oj wiele ma... ja nie mam problemyuz płaceniem w Lewa, Revolut wszystko obsługuje, Ja obawiam się że ceny pójda w górę, Jeżdżę tam od 16 lat, owszem urosły od tego pierwszego wyjazdu ale są wciąż konkurencyjne w stosunku do naszych np. nad polskim morzem, czy nawet z Piotrkowskiej w Łodzi.   

@chomiki baaaaardzo proszę o możliwie obszerną relację z tegorocznego pobytu 🤗

Ja dziś postanowiłem przetestować Stogi. I o mały włos nie zrezygnowałem z testowania, bo o ile podróż S7, Sucharem i przez dzielnicę Stogi była w miarę, to ostatnie 900 m, do pętli "ósemki" i parkingu Apcoa, pokonywałem przez 40 minut - korek jak gwint. Miejsca do zaparkowania też trzeba było poszukać (najpierw skorzystałem z pomocy "parkingowego" - za 5 zeta nie tylko miejsce wskaże, ale i na kierownika awansuje), ale okazało się, że miejsce, które wypatrzył, będzie zwalniane, ale najwcześniej za kwadrans. Przejechałem kawałek dalej i o dziwo, miejsce znalazłem, były nawet dwa wolne, wiec miałem wybór. Zapłaciłem w aplikacji Apcoa flow 20PLN za cały dzień i mogłem udać się w kierunku plaży. Spacerek był super - idzie się w cieniu, pachnie lasem i kwieciem, słychać stłumiony szum fal. No letni klimat. Po 20 minutach doczłapaliśmy na plażę, wejście 22. Oznaczeń - takich, jak w Piaskach - brak, ale już na wydmach od strony lądu widać było wielu beztekstylnych (swoją drogą słabe to, bo łażenie po wydmach jest zabronione, i ten zakaz rozumiem i podzielam). Sama plaża dużo węższa niż w Piaskach, no i było dużo tłoczniej. Widok tez trochę słabszy, bo po lewej widać port, mnie tam taki industrializm słabo pasuje. Wśród plażujących trochę tekstil, i - co mnie zdziwiło - oceniam, że 3/4 plazujących "we dwoje" to pary męsko - męskie, mieszanych niewiele, żeńsko - żeńskich w ogóle (stwierdzam fakt, nie oceniam!). JEśłi mam coś ocenić w Stogach jako słabe to będzie to zjawisko "surykatek", czyli panów, którzy plażowali na stojąco, omiatając wzrokiem okolicę tam i z powrotem, niczym radar. Na innych plażach tego nie zauważałem (albo było to zjawisko marginalne) - w Stogach było tego naprawdę wiele, koło nas takowych panów było trzech, i to stanie z lustrowaniem otoczenia to nie była chwila, moment, dwa momenty, ale nawet kilkanaście - kilkadziesiąt minut. Nie mam pojęcia, czego wypatrują, ale w pewnym momencie zacząłem to dostrzegać i rozkminiać, jaki jest tego cel. Pogoda dopisała, wiaterek wiał, więc teraz za chwile będzie dozowanie kremu z aloesem  Podsumowując - cieszę się, że odkryłem nowe miejsce, ale jakbym miał wybierać: Stogi czy Piaski - to jadę na Mierzeję.  

Dziś większość było tekstylnych. Może dlatego, że byłem trochę popołudniu? I woda niestety zaczyna śmierdzieć glonami...