Skocz do treści

Witamy na forum NNS

Zrób coś sensownego

W TYM MIESIĄCU W KLUBIE NNS

Wprowadzenie w naturyzm przez rodziców


NaturystaBydgoszcz
 Udostępnij

Rekomendowane posty

3 godziny temu, SzymonR napisał:

W tym roku żona zdecydowała że nasz pociecha będzie ganiała jedynie na plażach tekstylnych. Jakoś nie mogę pogodzić się z ta myślą i czytając wiele nadal nie wiem czy nie zakwestionować kierunku nakreślonego przez żonę czy też jak dotychczas rodzinnie czerpać przyjemność z uroków nagiego plażowania. Jest jeszcze trochę czasu a Dębki czekają...

Proponowałbym spokojnie raz jeszcze porozmawiać z żoną, zapytać jakie argumenty skłoniły ją to takiego kierunku działania. Tym bardziej, że wcześniej jeździliście na nagie plaże i nie było problemu. Ja nie widzę u swojego syna, żadnych złych następstw bywania od najmłodszych lat wśród nagich osób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

5 godzin temu, SzymonR napisał:

Jakoś nie mogę pogodzić się z ta myślą i czytając wiele nadal nie wiem czy nie zakwestionować kierunku nakreślonego przez żonę czy też jak dotychczas rodzinnie czerpać przyjemność z uroków nagiego plażowania. Jest jeszcze trochę czasu a Dębki czekają...

A tak z ciekawości jak argumentuje to Twoja żona?My na Dębki od lat,teraz córka ma 10 lat i nie widzimy innej opcji jak dalej jeździć,oczywiście co roku córce zostawiamy wybór,jak chcesz możesz w stroju,z reguły po jakimś czasie bawiąc się z dzieciakami  znającymi się zresztą od kilku lat sama się potem rozbiera.Możecie też być na granicy plaży przy słupku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

6 godzin temu, SzymonR napisał:

... W tym roku żona zdecydowała że nasz pociecha będzie ganiała jedynie na plażach tekstylnych ...

W małżeństwie zwykle wspólnie się decyduje i do tego szczerze zachęcam :)

 

Nasz w tym roku mogła zadecydować czy zwiedzamy czy plażujemy. Wybrała plażę więc oczywiście FKK. W wodzie bez niczego, na plaży ręcznik lub pareo. Niczego nie zabraniamy, do niczego nie zmuszamy. Głupio jednak byłoby być jedynym w stroju wśród kilku setek nagusów :)

Edytowane przez summer.time.77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Dnia 14.04.2018 o 15:23, SzymonR napisał:

W tym roku żona zdecydowała że nasz pociecha będzie ganiała jedynie na plażach tekstylnych. Jakoś nie mogę pogodzić się z ta myślą

Może być kilka powodów takiej sytuacji. Może żona nie ma dostatecznej pewności, że naturyzm nie jest niczym złym i że nie wpłynie na psychikę dziecka. Może naturyzm kojarzył się jej do tej pory z czymś intymnym, czymś między żoną a mężem i nie czuje się już komfortowo nago w obecności coraz bardziej nabierającego świadomości na temat otaczającego świata dziecka. Może uważa, że kiedyś trzeba z tym skończyć i najlepszy moment jest teraz, żeby dziecko nie zapamiętało zbyt dobrze takich wyjazdów.

 

Może spróbuj z żoną porozmawiać o tym od tej strony. Wybadaj czym dla niej jest naturyzm. Czy dostrzega aspekt społeczny, czy może jest to dla niej wyłącznie nagie opalanie się. Spróbuj rozwiać jej obawy wskazując na rodziny ze starszymi dziećmi spędzającymi czas na nagiej plaży. Jeśli to możliwe, nawiążcie kontakt z naturystami z dziećmi w podobnym wieku.

 

A może powód jest zewnętrzny i żona chciałaby uchronić wasze dziecko przed obcymi ludźmi na plaży? Wtedy nawiązanie znajomości z innymi naturystami również mogłoby ją uspokoić.

 

Tak czy inaczej choćby krótka, ale konkretna rozmowa mogłaby wiele wyjaśnić. Być może Twoja żona nigdy nie usłyszała z Twoich ust jasnej deklaracji co do tego, że jesteś naturystą, że jest to dla Ciebie ważna część życia i nie chcesz z niej rezygnować oraz uważasz, że jest to bezpieczne, a nawet korzystne aby w duchu naturyzmu wychowywać także dzieci. Wtedy dla Twojej żony nie będzie to już tylko rozbieranie się na plaży, które może się różnie kojarzyć, ale już będzie to kierunek zakorzeniony w jakiejś stabilniejszej filozofii, coś z czym będzie mogła się skonfrontować i zweryfikować w internecie.

 

No i wreszcie: jeśli to żona arbitralnie decyduje o takich kwestiach to być może ma poczucie, że ciężar związany z wychowaniem dziecka spoczywa bardziej na jej barkach. Może spróbuj zacząć odgrywać większą rolę w życiu Twojego dziecka (a 5 lat to wiek, w którym chłopak - bo jeśli dobrze zrozumiałem, jest to chłopak - już dawno powinien zacząć uczyć się od ojca jak być mężczyzną)

 

Życzę powodzenia i jak najszybszego powrotu na naturystyczne plaże całą rodziną ;)

  • Punkcik 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Nie mam jeszcze dzieci, ale też zastanawiałem się nad hipotetyczną sytuacją z cyklu "co by było, gdyby".
Oboje z żoną regularnie saunujemy, ale jeśli chodzi o naturyzm, to mamy za sobą dopiero debiut w Cezarze w Bielsku-Białej (na zlocie naturystów) i raczej nie planujemy wychodzić poza zamknięte ośrodki na otwarte plaże. W przyszłości nie chcielibyśmy rezygnować z takiego wypoczynku, ale zastanawialiśmy się jak to by było jechać w takie miejsce z dziećmi.

Stąd pytanie do osób wypoczywających nago z dzieciakami.
Czy jakoś specjalnie pilnujecie dzieci w takich miejscach? Mieliście jakieś nieprzyjemne sytuacje? Spotkaliście na takich plażach kogoś, kto wykazywał niezdrowe zainteresowanie dziecięcą nagością?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Tak, pilnujemy. Niestety dziwacy się pojawiają. Trzeba mieć oczy i uszy szeroko otwarte. Kilka lat temu widziałem, jak przeganiano z plaży kolesia, który potajemnie robił zdjęcia dzieciom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Czy na jakimś etapie rozmawiacie też z dziećmi na temat zagrożeń czy pozostawiacie je w nieświadomości i na siebie bierzecie ciężar uwagi?

Rozumiem, że na plażach otwartych jest różnie. A jak z bezpieczeństwem w dużych, zamkniętych ośrodkach? Valalta? Koversada?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

51 minut temu, PRz napisał:

A jak z bezpieczeństwem w dużych, zamkniętych ośrodkach? Valalta?

Ten problem tam nie istnieje.

 
dodane od razu:
 
52 minuty temu, PRz napisał:

Czy na jakimś etapie rozmawiacie też z dziećmi na temat zagrożeń

Zawsze trzeba rozmawiać z dzieckiem o zagrożeniach,a widząc je na plaży trzeba reagować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Nasze córki od małego przyzwyczajone do nagości,jednak o zagrożeniach zawsze z nimi rozmawialiśmy,odkąd rozumiały,czy to naturystycznych, czy tekstylnych bo wszędzie się zdarzają.Dziecko jest najważniejsze, więc pilnować dopóki się da, cały czas informować o zagrożeniach, a jak dorośnie rozmawiać. A mamy i małą i dużą,więc od lat to robimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

19 godzin temu, Adam79 napisał:

Ten problem tam nie istnieje.

 
dodane od razu:
 

Chyba jednak istnieje. Temat sprzed kilku lat i niestety Polak molestujący jakiegoś chłopaka na Valalcie. Tłumacz google jakoś tam se radzi, ale może @Miro lepiej przetłumaczy?

http://www.istrien-live.com/forum/showthread.php?t=8316

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

6 godzin temu, freeman79 napisał:

Chyba jednak istnieje. Temat sprzed kilku lat i niestety Polak molestujący jakiegoś chłopaka na Valalcie. Tłumacz google jakoś tam se radzi, ale może @Miro lepiej przetłumaczy?

http://www.istrien-live.com/forum/showthread.php?t=8316

Problem ten istnieje nie od dzisiaj i nie dotyczy tylko nagich plaż. Jako trzynastoletni chłopiec byłem molestowany na basenie przez mężczyznę i nie miało to nic wspólnego z naturyzmem czy to chodzi o miejsce czy też inne okoliczności. 

Choć dla mojej córki nagość  nie była tematem tabu, sama nigdy nie preferowała takiego modelu wypoczynku czy to w domu, czy też na plażach. Faktem jest, że właściwie nigdy  nie miałem możliwości zapoznać jej z tą formą rekreacji jednak dziś, gdy zobaczyłem jak to się odbywa na plażach w rumuni czy też w  hiszpani, na pewno zabrał bym ją bez oporu na takową.

Na pewno szukał bym też miejsc, gdzie córka miała by kontakt z rówieśnikami. Na Lanzarote byliśmy świadkami jak starsza kobieta przychodziła na naszą plażę prawdopodobnie z wnukami i choć dzieciaki i ona sama byli ubrani, to zachowanie ich wskazywało na obycie z nagością. Jeśli chodzi o plaże CO na których bywaliśmy, zawsze były tam obecne rodziny z dziećmi i dzieciaki swobodnie biegały wśród golasów, zawsze też było wspaniałe przemieszanie ludzi ubranych z nagimi, po prostu symbioza. Nie w nagości a w zachowaniach ludzkich są zagrożenia i dlatego są one obecne wszędzie tam, gdzie dziecko ma kontakt z drugim człowiekiem. 

Edytowane przez skiner1963
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Dnia 25.4.2018 o 16:03, freeman79 napisał:

Chyba jednak istnieje. Temat sprzed kilku lat i niestety Polak molestujący jakiegoś chłopaka na Valalcie. Tłumacz google jakoś tam se radzi, ale może @Miro lepiej przetłumaczy?

http://www.istrien-live.com/forum/showthread.php?t=8316

Skoro przywołano mnie do tablicy... :)

Tekst jest długi, dlatego ograniczę się to dużego streszczenia.
Mowa jest o sytuacji, kiedy około północy obcy nagi mężczyzna usiadł na leżaku obok leżącego tam 12-letniego chłopca, zaczął dotykać jego nóg i powiedział do niego coś w rodzaju "chodź ze mną". Członek tego mężczyzny był w stanie erekcji. Chłopak na to podskoczył i krzyknął "nie chcę tego" i pobiegł do będącego w pobliżu ojca. Ojciec wraz ze znajomym pobiegli od razu do tego mężczyzny, ten zaczął ich słabym angielskim przepraszać. Po tym odbiegł on w stronę łazienek. Ojciec chłopaka wraz ze znajomym pobiegli za nim, zatrzymali go, zawiadomili "nocnego portiera", który zaalarmował policję. Mężczyzna został aresztowany, spisanie protokołów w Rovinj trwało do 3-ciej w nocy. Mężczyzna okazał się być 27-letnim Polakiem, który wraz z żoną i małym dzieckiem mieszkał w jednym z bungalowów. 
Przed południem u rodziny, której opisana sytuacja się przydarzyła, pojawiła się policja, która jeszcze raz wypytała wszystkich w sprawnie nocnego zdarzenia i powiadomiła o możliwej konieczności pojechania do sądu w Puli, gdzie miała odbyć się rozprawa.
Następnego dnia okazało się, że mężczyzna został zauważony w sklepie na terenie kempingu. Okazało się, że wyposzczono go, bo nie złożono na niego oficjalnej skargi. Dyrekcja kempingu poinformowała rodzinę, że właściwie nic się nie stało, że mają zachowywać się zgodnie z regulaminem kempingu,  że jeśli się nie uspokoją, będą musieli opuścić kemping.

I to by było w dużym skrócie na tyle. Przypomnę jeszcze, że opisana sytuacja wydarzyła się w roku 2012.

Od siebie dodam, że sami wielokrotnie byliśmy w Valalcie (w tym też w roku 2012) i niczego podobnego do opisanej sytuacji tam nie widzieliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Dzięki @Miro . Myślisz, że to fake?

 

Tak poza tym, to raczej bym się obawiał zostawić na noc dzieciaki na zewnątrz. Ale może jestem przewrażliwiony :)

Edytowane przez freeman79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

12 godzin temu, freeman79 napisał:

Myślisz, że to fake?

Niekoniecznie. Wśród kilku tysięcy gości odwiedzających corocznie Valaltę może się znaleźć jedna "czarna owca". 
Zastanowiło mnie, że poszkodowanej rodzinie zagrożono wyrzuceniem ich z kempingu. Jeśli rzeczywiście tym im zagrożono, to wyobrażam sobie, jak musieli "rzucać się" podczas rozmowy z dyrekcją kempingu. 
Też uważam, że zostawienie dziecka na noc na zewnątrz, to duża lekkomyślność.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Pilnowanie dzieci na każdej plaży, czy to tekstylnej, czy nagiej to podstawa. Jednostki z odchyłami mogą zdarzyć się wszędzie: na basenie, plaży, obozie. Po prostu należy rozmawiać ze swoimi dziećmi o możliwych zagrożeniach od najmłodszych lat. Uczymy je jak bezpiecznie przechodzić przez ulicę i musimy przestrzegać przed nienormalnymi zachowaniami obcych ludzi. Najważniejsze, to mieć dobry kontakt z dzieckiem, umieć z nim rozmawiać na każdy temat. Nie kombinować i nie ściemniać. Oczywiście trzeba dostosować poziom rozmowy do wieku dziecka.

A wracając do tematu... Dzieci wychowywane w duchu naturyzmu są bardziej tolerancyjne i mniej zakompleksione. Przynajmniej w sferze nagości. Nie szukają sensacji w internecie, ich ideały pięknej sylwetki nie będą kształtowane przez filmy porno. Nagość jest dla nich normalna, nie sensacyjna. Będą bardziej otwarte na innych ludzi nie oceniając ich powierzchownie. A to już poprawi ich start w okresie dojrzewania. Przynajmniej taką mam nadzieję.

Niestety naturyzm nadal jest niezrozumiany w naszym kręgu kulturowym. Jakiś czas temu obiła mi się o uszy wzmianka, że Pani psycholog w pewnej podstawówce zareagowała dosyć nerwowo na wieść, że 7-mio latek opala się i kąpie nago ze swoją mamą. Były wezwania do szkoły i rozmowy umoralniające. Niestety nie znam epilogu tej historii.

  • Punkcik 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 4 tygodnie później...

Mnie w naturyzm wprowadził tata. Wcześniej przekonał swoją żonę. Golizny było wokół mnie tyle (w domu także) że nawet w okresie dojrzewania nie miałam jakichś szczególnych oporów (wyjątek: przez jakieś dwa sezony nie chciałam pokazywać się za bardzo obok chłopców starszych ode mnie o 2-3 lata). Moja córka również siedzi po same ramiona w naturyzmie. Zaletą wczesnego rozpoczęcia jest początkowy brak oporów, łatwość wejścia w klimat bez - co oczywiste do pewnego wieku - żadnych innych kontekstów. W trakcie okresu dojrzewania (w sumie teraz) pewien wstyd pojawił się wraz z włoskami w "tamtym" miejscu. To nawet dość zabawne, bo wydepilowane = nagość. Brak dep. = stringi czy jakieś bikini na pupie (ale też nie zawsze). Mogąc zostać w domu i tak zwykle (wyjatki dla dobrych znajomyc, domowek o ile pokrywaja sie z plazowaniem) wybiera plazę. Krótko rzecz ujmac z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że wprowadzenie przez rodziców wiele ulatwia. Są oczywiście skutki uboczne, choć z drastycznymi (jakaś wczesna ciąża bo oswojenie z nagoscia = łatwiejsze przejście dalej) ja się nie spotkałam. Aha. Potwierdzam,  że stanowczo nie warto się tym chwalić w szkole. Córka miała z tego tytułu różne przytyki - trzeba było grzecznie ale stanowczo interweniować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 2 miesiące później...
Dnia 1.05.2018 o 20:14, walt napisał:

Niestety naturyzm nadal jest niezrozumiany w naszym kręgu kulturowym. Jakiś czas temu obiła mi się o uszy wzmianka, że Pani psycholog w pewnej podstawówce zareagowała dosyć nerwowo na wieść, że 7-mio latek opala się i kąpie nago ze swoją mamą. Były wezwania do szkoły i rozmowy umoralniające. Niestety nie znam epilogu tej historii. 

Przykre jest, że psycholog narzuca innym swoją wersję "normalności". Jeszcze gorszy jest fakt, że dochodzi do "rozmów umoralniających". Psycholog może pewne rzeczy sugerować, ale nie może występować jako kaznodzieja. Ta pani psycholog sama winna być wezwana na rozmowę, może nie umoralniającą, ale przypominającą to czego winna się nauczyć w trakcie studiów o poszanowaniu poglądów i przekonań innych ludzi.  

Niestety, wielu ludzi usiłuje narzucić innym swoje przekonania. Spotkałem się kiedyś z argumentem, że rodzice nie powinni się pokazywać swoim dzieciom nago, gdyż przez to... stracą autorytet w ich oczach.

Edytowane przez Badacz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

U mnie rodzinie temat nagości był tematem zamkniętym. Jak byłem po dwudziestce to zacząłem szukać informacji o plażach, miejscach naturystycznych. Wychowanie w duchu wstydu jednak nie pozwalało długo podjąć decyzji, dopiero bliżej trzydziestki wybrałem się do pobliskiego mi Kazimierza Dolnego i... było NORMALNIE. Teraz ta plaża to już nie to o czym wspomniałem tu: https://naturyzm.info.pl/forum/index.php?/topic/5819-kazimierz-dolny/&page=6

Kolejnym krokiem było pojawienie się na plaży w Dębkach. I tam odkryłem, że to nic wstydliwego, strasznego, że nic mi się nie dzieje, a co więcej jest bardzo przyjemnie, miło i jest to coś zupełnie normalnego. 

Niedawno dopiero zdecydowałem si,ę opowiedzieć rodzicom gdzie jeżdżę nad morze, najpierw nie uwierzyli, potem się dziwili i dopytywali o szczegóły... :) Znajomym też dopiero niedawno powiedziałem, oni przyjęli to już bardziej normalnie od rodziców. Może kolnym krokiem będzie wspólny wyjazd.

Ile lat straciłem będąc wychowywany w poczuciu, że nagość = wstyd. Ile czasu mi zajęło walczyć sam ze sobą i z tym poczuciem. Mi wystarczył jeden krótki moment, pierwsza wizyta na plaży N, by już stwierdzić, że to jest normalność, swoboda, a nie nic gorszącego, wstydliwego. Ile czasu zajmuje tekstylnych namówienie do naturyzmu. 

 

 

 
dodane 4 minuty później:
 
1 godzinę temu, bogusz. napisał:

, a poseł partii rządzącej paraduje w stroju Adama po nadmorskiej plaży, co widzieliśmy w mediach.

Ale ciężko tekstylnym pojąć, że to jest normalne zachowanie.  Zaraz jaką sensację z tego zrobili... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Dnia 13.08.2018 o 08:50, krzyslu napisał:

U mnie rodzinie temat nagości był tematem zamkniętym. (...) Niedawno dopiero zdecydowałem si,ę opowiedzieć rodzicom gdzie jeżdżę nad morze, najpierw nie uwierzyli, potem się dziwili i dopytywali o szczegóły...

Myślę, że wielu ludzi nie koniecznie potępia, tylko nie może się do tego przekonać, jak rodzice z powyższego przykładu. Na pewno jest łatwiej osobom, które wychowywały się w rodzinach naturystycznych, gdyż dla nich jest to normalne. Zastanawiam się tylko, jak to wygląda w rodzinach w których rodzice  stają się naturystami w pewnym wieku. Dzieci nie są w tym wypadku z naturyzmem oswajane od początku, tylko pojawia się on w ich życiu dość nagle. Słyszałem też o osobach, które mimo iż są pasjonatami naturyzmu ukrywają ten fakt przed swoimi dziećmi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

  • 4 tygodnie później...
Dnia 14.08.2018 o 19:37, Badacz napisał:

Słyszałem też o osobach, które mimo iż są pasjonatami naturyzmu ukrywają ten fakt przed swoimi dziećmi. 

A może raczej nie obwieszczają dzieciom tego faktu niż go ukrywają? Wszystko zależy od wieku dzieci. Wydaje się dość naturalną praktyką, że gdy dziecko zapyta, to dostanie odpowiedź,  a w zależności od dociekliwości dziecka, odpowiedź będzie zwarta lub obszerniejsza.

Obwieszczanie dzieciom czegokolwiek bez wyraźnej przyczyny najczęściej będzie odczytane jako sensacja do obwieszczenia wszelkiemu koleżeństwu i oczywiście pani w szkole / przedszkolu.

Zawsze jest też odpowiedź na pytanie: "Dlaczego mi o tym nie powiedzieliście? " - "Bo nie pytałaś/-eś.". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

5 minut temu, fizio napisał:

A może raczej nie obwieszczają dzieciom tego faktu niż go ukrywają? Wszystko zależy od wieku dzieci. Wydaje się dość naturalną praktyką, że gdy dziecko zapyta, to dostanie odpowiedź,  a w zależności od dociekliwości dziecka, odpowiedź będzie zwarta lub obszerniejsza. (...) Zawsze jest też odpowiedź na pytanie: "Dlaczego mi o tym nie powiedzieliście? " - "Bo nie pytałaś/-eś.". 

Raczej trudno spodziewać się, że dziecko spyta rodzica: czy aby przypadkiem nie jesteś naturystą? Rozumiem motywację takich rodziców, gdyż może to budzić sensację, a często bardzo nieprzyjemne reperkusje. Natomiast pojawia się pytanie w jakim wieku rodzić powie to dziecku, jaki wiek jest na to odpowiedni. Nie chcę krytykować czyjegoś wyboru, ale rodzice, którzy ukrywają ten fakt przed dziećmi pozbawiają je naturalnego wprowadzenia w naturyzm. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

10 godzin temu, Badacz napisał:

Raczej trudno spodziewać się, że dziecko spyta rodzica: czy aby przypadkiem nie jesteś naturystą?

A to niby dlaczego trudno się spodziewać takiego pytania? Zależy to od wieku dziecka. Dzieckiem się jest w każdym wieku. A już 10 latek potrafi korzystać z internetu, także z łatwością połączy fakty np tego typu: rodzice są opaleni a nigdy po powrocie z plaży nie piorą/suszą kostiumów kąpielowych.

Tak sobie aktualnie myślę, że te "sensacje, reperkusje" i tego typu inne przewidywania "co się stanie gdy" inni dowiedzą się o naturyzmie rodziców, dzieci, rodziny, przyjaciół, znajomych są jak mandaty za nagie opalanie na N plażach są chyba jak Yeti: sporo się o tym mówi, każdy słyszał ale nikt nie widział ani nie doświadczył. Naprawdę nie kojarzę wpisów lub opowieści o tym, że ktoś miał z tego tytułu jakieś nieprzyjemności. Co najwyżej jakieś tam zdziwienie rozmówcy, który się o tym dowiedział.

10 godzin temu, Badacz napisał:

rodzice, którzy ukrywają ten fakt przed dziećmi pozbawiają je naturalnego wprowadzenia w naturyzm.

Co więcej: pokazują dziecku, że to co robią jest wstydliwe i że należy to ukrywać przed światem. 

Edytowane przez michalop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Dodaj nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Ważny komunikat

Musisz zaakceptować nasze Warunki użytkowania.