Skocz do treści

Witamy na forum NNS

Zrób coś sensownego

GALERIE W KLUBIE NNS
  • Posty

    • KarolKasia
      @Devan te ogłoszenia to standard nad zalewem.Jeśli stężenie sinic znaleźli gdzieś na głównej plaży nje jest to adekwatne ,że na plaży N także one będą.
    • KarolKasia
      Tak dołączyłem i tez domyślam się kto Ty 😅
    • jaca
      I chyba dołączył. Domyślam się kto to.   A sauny mogą być wyższym poziomem abstrakcji, ale ja saunuję cały rok, aby budować odporność: na temperature, zdrowotną i wytrzymałość na dłużśzy czas w saunie. Zależy kto z jakich powodów saunuje.
    • Devan
      No to czas zacząć główną część naturystycznego sezonu, a strona "Recenzje saun i plaż" trochę się budzi z późnowiosennego snu  Na ile intensywne to wybudzenie będzie, czas letni pokaże... Na razie coś jest, co wrzucam też i tu: 2025.07.02 W ostatnich latach to już stało się właściwie to już swoistą tradycją, że jak tylko zaczyna się czas wakacyjny, kiedy to mam wolne, to o ile nie jestem gdzieś w dłuższych rozjazdach zupełnie gdzie indziej, zaczynam wypatrywać pogodowych okazji na jednodniowe wypady na nadmorskie plaże naturystyczne. I choć okazjonalnie dla urozmaicenia szukam innych opcji, to jednak bazowym celem takich wypadów pozostaje właśnie ta, czyli plaża w Grzybowie, jaka to nomenklatura się tradycyjnie utrwaliła (bo administracyjnie plaża ta należy do sąsiedniego Dźwirzyna). I trzeba nadmienić, że już od dłuższego czasu prognozy wskazywały, że początek lipca będzie pogodowo po prostu wypasiony, z pełnią słońca przez cały czas, niezmącony ani jedną nawet chmurką. Finalnie wybór na nadmorski wypad był spośród dwóch takich dni,  ale na postawie szeregu czynników decyzja została podjęta, że padło na środę, drugi dzień lipca, a zarazem drugi i ten bardziej upalny z tych zapowiadanych pełno-słonecznych dni. Zwykle przy takich wypadach na plażę piszę też o sytuacji drogowej na dojeździe. Cóż, "to skomplikowane"... Niestety zarządcy dróg postanowili, że wszystkie najbardziej oczywiste dojazdy z północnej Wielkopolski na Pobrzeże Koszalińskie maksymalnie upstrzą remontami. Akurat na lato... Jakby nie można było wykorzystywać faktu, że mamy łagodne zimy i wtedy można sobie remontować, zaczynając wczesną jesienią i do późnej wiosny kończąc, by na sezon było... No, ale to nie w naszym kraju. U nas to chyba na złość dojazdy nad morze zawsze muszą dłubać latem... Taka nasza świecka tradycja już... Cóż, tym razem wypróbowałem dwa warianty, jeden tam, a inny z powrotem i, nie wdając się w szczegóły, następnym razem spróbuję poszukać jeszcze innej opcji, tym razem może jakiejś mniej oczywistej. Bo to, co obecnie na tych drogach się dzieje, potrafi odebrać ochotę do wszystkiego... Natomiast wyraźny infrastrukturalny pozytyw jest obecnie u celu - parking, na którym (co już zresztą wiedziałem z relacji w internetach) przy wjeździe postawiono swoistą bramkę, bo zapobiec wjeżdżaniu tam kamperów. I cóż, faktycznie wygląda to na skuteczne rozwiązanie - na parkingu same osobówki, choć już trochę ich stało i na te względnie zacienione miejsca, które w takim upale, jaki był na ten dzień zapowiadany, by się bardzo przydały, już się nie załapałem.  Na szczęście wszystkie dojazdowe niedogodności zrekompensowała plaża 😎. Jest ona znacznie odmieniona po zimowych sztormach, choć zdjęć tym razem nie będzie, bo niestety zapomniałem zabrać ze sobą aparatu. Może następnym razem... Tylko więc opiszę, że od strony wydm nie ma już ogrodzenia, które najwyraźniej morze pożarło, a za to utworzył się swoisty mini-klif. Oznacza to, że swobodnych możliwości wchodzenia na wydmy w sumie nadal zbytnio nie ma. Ale jednak pojedyncze miejsca, w których wejście na pas wydm jest możliwe, są. I niestety widziałem taki ekstremalny przypadek, w którym opuszczający plażę, w ramach robienia so sobie skrótu, pchali się na te wydmy z rowerami... Nie skomentuję tego... Na szczęście, pomimo nieogrodzenia tego areału, podglądaczy krążących po wydmach nie ma. Kolejną nowością zafundowaną przez przyrodę są naturalne "brodziki", do których wlewa sią morska woda, przez podwyższony piaszczysty wał, który utworzył się na linii brzegowej. Podobne zjawisko widziałem w ubiegłym roku w Dębkach, w Grzybowie takiego czegoś do tej pory nie było nigdy wcześniej. Niby te brodziki do dość fajna sprawa i niektóre osoby sobie w nich nawet chwilami siedziały, ale pod koniec dnia to woda w nich jest tak nagrzana, że akurat ochłody to już zbytniej się w nich nie uświadczy. Dodam, że boiska do siatkówki na plaży w tym roku (przynajmniej na razie) brak. Pogoda... Każdy wie, jaka w tym dniu była w całym kraju... Nawet morza ten upał nie ominął. Do tego niemal zero wiatru, w efekcie czego morze wyglądało jak jezioro. Sporo stanowisk było w związku z tym bez parawanów. W ogóle leżenie za parawanem to moim zdaniem w takich realiach absurd - i bez parawanu nie było łatwo wyleżeć... Bez regularnego chłodzenia się w morzu pewnie byłoby ciężko, nawet z mojej perspektywy, czyli osoby, która upały bardzo dobrze znosi. W każdym razie wchodzenie do morza w moim przypadku miało miejsce tym razem bardzo często... Upał spowodował jeszcze jeden, już niekoniecznie przyjemny efekt. Z biegiem dnia bardzo się nagrzał piasek, do tego stopnia, że bliżej wydm, gdzie tradycyjnie bywam rozłożony, było to już dla podeszw stóp wysoce niekomfortowe. Zatem po południu postanowiłem przenieść legowisko bliżej linii brzegowej, w którym to miejscu plażowanie jest na ogół jest, z wiadomych ogólnie powodów, zupełnie nie w moim stylu. Niemniej, ten ubity piasek bliżej brzegu nagrzewał się jednak trochę mniej, także takie ustawienia w tym przypadku były mimo wszystko optymalne. W kwestii wody - na początku dnia wydawała się czysta, potem zrobiła się nieco mętnawa, ale w sumie do zaakceptowania. Grunt, że jej temperatura była idealna na chłodzenie w tych warunkach klimatycznych. A jeśli już jesteśmy przy okolicznościach przyrodniczych, to zdarzył się jeden drobny minusik, w postaci okazjonalnie aktywnych jakichś natrętnych muszek, choć nie w jakichś znacznych ilościach, ale czasem się opędzać trzeba było. Nawet jakaś mucha końska (czyli bardziej fachowo jusznica deszczowa 😏) się zdarzyła... W kwestii bywalców, to już "na wejściu" zwracał uwagę pewien fakt. Otóż jeśli na ogół przybywam na plażę ok. 9:00, to są na niej tylko pojedyncze osoby. Tym razem już był niemała frekwencja, która bardzo szybko wzrastała. No i ogólnie frekwencyjny urodzaj przez cały dzień był taki, jakby to jakiś weekendowy dzień był. Cóż, pogoda robi swoje, niczego więcej w tym celu nie potrzeba... Ale największym hitem w tym względzie było to, że na głównej części plaży nie było ani jednej osoby w 100% tekstylnej, co najwyżej rozsiane po plaży bardzo pojedyncze panie topless. Choć nawet i niektóre z tych z biegiem dnia i tej jedynej pozostałej części garderoby postanowiły się pozbyć, przynajmniej dwa takie przypadki odnotowałem... W każdym razie, do ideału jeszcze nieco zabrakło, no ale to już i tak znaczny sukces. Generalnie bardzo nagie i wyluzowane plażowe realia. Zresztą w takich realiach pogodowych takowe to są chyba jedyne sensowne 😜 A do tego coś jeszcze lepszego - niemal brak tekstylnych spacerowiczów!!! Chyba ten upał ich skutecznie odstraszył. Sporo za to było nagich spacerujących, co w sumie zrozumiałe, bo jak już wcześniej wspomniałem, leżenie przez długi czas nie należało w tych warunkach pogodowych do najłatwiejszych i najbardziej komfortowych form spędzania czasu. W zasadzie, idący brzegiem w ubraniach to byli właściwie niemal wyłącznie "nasi" szukający miejsca na rozłożenie.  Generalnie to czynnik ludzki w tym dniu ocierał się o najwyższy poziom - typowo i niemal jednolicie naturystyczna atmosfera, bez żadnych nieprzyjemnych sytuacji ani niepożądanych osób. Podsumowanie... Tym razem nie ma się co rozpisywać - po prostu wypasiony pobyt, chyba jeden z najlepszych, o ile nie w ogóle najlepszy, jaki na tej plaży zaliczyłem. Do tego niezłe dopieczenie skóry, tak na podrasowanie tego do tej pory głównie działkowego dorobku w zakresie opalenizny, która to już prezentuje się zacnie 😎 Czyli rozpoczęcie sezonu letnich plażowych wypadów jak się patrzy...
  • Tematy

  • Kluby

  • Nadchodzące wydarzenia

    Brak nadchodzących wydarzeń
  • Puzzle

  • Statystyki forum

    • Tematów
      10,1 tys.
    • Postów
      246,5 tys.
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      13 993
    • Najwięcej online
      366

    Najnowszy użytkownik
    Gerald
    Rejestracja
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Ważny komunikat

Musisz zaakceptować nasze Warunki użytkowania.