Witam, bar z napojami jest na miejscu? Czynny?

Po prostu indywidualna ocena - trawiasta podoba mi się bardziej  

Jak tam, udało Ci się ruszyć z tematem? Tak w ogóle, to czy chciałeś to wydarzenie organizować jako przejazd sam w sobie, czy miałeś w zamyśle jakiś temat przewodni i wzięcie na sztandar ekologicznych haseł? I czy planowałeś to zgłaszać jako demonstrację, czy np. jako wydarzenie artystyczne? Bo z tego co kojarzę to stosuje się do nich różne przepisy. (Czy jest na sali jakiś prawnik żeby się na ten temat merytorycznie wypowiedzieć?) O ile się nie mylę, demonstracji władze ogólnie nie mogą zabronić (z wyjątkami), ale wtedy golizna najprawdopodobniej byłaby na cenzurowanym, i może byłaby właśnie tym wyjątkiem. Z kolei wydarzenie artystyczne wymagałoby zgody na zajęcie ulic itd, a wtedy kwestia decyzji ratusza. A jeśli miałoby zgromadzić >1000 osób, to już byłaby impreza masowa, czyli wymagałaby karetek, ochrony, i czego tam jeszcze ustawa wymaga. Generalnie sądzę, że chętni może by się znaleźli - niektórzy w imię nawoływania o walkę z katastrofą klimatyczną (choć znając podejście światowych przywódców i większości społeczeństwa, to jak wołanie na puszczy), a inni dla hecy. Wszystko kwestia nagłośnienia wydarzenia z wyprzedzeniem. Tyle, że znając doświadczenia nagiego biegu z Przystanku Woodstock, nie jestem optymistą odnośnie szans na uzyskanie zgody władz na takie wydarzenie. Z całą pewnością sprawa zrobiłaby się polityczna, podniosłyby się głosy oburzenia, że to zlot zboczeńców itd. Jeśli o mnie chodzi, to mieście wziąłbym udział gdyby to było oficjalne wydarzenie. A gdyby to miała być nieoficjalna partyzantka, to raczej wolałbym umówić się na przejazd gdzieś po lesie w mniejszym gronie.  

Jestem tu pierwszy raz, a darmowe parkingi nie są oczywistością nad morzem 😀