Pełna zgoda i tak samo przy tych aktywnościach, jak i przy golasowaniu, nie do końca rozumiem sens przedkładania ubolewania nad odbieraną nam krok po kroku wolnością, ponad cieszenie się tymi małymi wolnościami, i to do tego stopnia by triggerowało nas użycie tego słowa przez innych, a jak odbieram z Twych reakcji, wyrażasz żachnięcie się infantylnością użycia słowa wolność w takim kontekście.   Może i nie można już bić żony, jeździć 4,5-litrowym V8 z normą emisji spalin euro0, myśleć i mówić co się chce, palić papierosów smakowych, żyć w homogenicznym kraju sobie podobnych ludzi pod szeregiem względów i bez odstępstw, żartować z Żydów, posługiwać się gotówką w każdej ilości, być wolnym od powszechnej wideorejestracji i bycia przedmiotem obserwacji i zbierania danych wszelakich przez państw i biznesy,...    Ale za to można się rozebrać na plaży, więc co Ci nie pasuje? Nie ma co się martwić, mogło być gorzej  wszak...    mogliśmy np. wydawać ogromne pieniądze na zakup przestarzałego uzbrojenia z cudzej produkcji przemysłowej co niewiele podnosi zdolności wojska za to skutecznie rujnuje budżet państwa i pompuje kasę miejscowym lobbystom i obcym firmom. A czy tak się dzieje? Wystarczy posłuchać Mariuszosława Błaszczak-Kamysza i już jesteś spokojny, że wszystko jest ok. Skąd Twój pesymizm? Posłuchaj czegoś o PKB, jesteśmy drugą potęgą po Chinach. Rozbierz się & bądź happy 

Ja ze swojej strony nie mam problemów z tym, że ktoś na mnie zerknie na plaży, trzeba się z tym liczyć będąc nago wśród ludzi( na tekstylnej plaży również) i to dla mnie nic strasznego. Nie mam również problemów jak ktoś podejdzie i normalnie zagada lub coś powie w formie żartu, poznałam wiele bardzo fajnych par i singli na plaży z którymi kontakt mam do dziś. Chodziło mi bardziej o to, że ktoś podchodzi i od razu jest taki bezpośredni zadając niestosowne pytania. Może uda się kogoś stąd spotkać w Turawie przy najbliższej okazji, byłoby miło

W lipcu po 18 na plaży pojawia się cień i około 20 cała jest w cieniu.

Tak było by i wg mnie idealnie. Ale nie wszyscy użytkownicy tego forum preferują formę c.o. Ba… bywają nawet bardzo z tego powodu oburzeni. I też mają do tego prawo. Wszystkim niestety nie dogodzimy. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, by każdy potrafił znaleźć miejsce dla siebie nie powodując oburzenia innych. Jeśli będzie uogólniając wysoki poziom tolerancji to zawsze znajdzie się na plażach miejsce dla tekstylnych i nietekstylnych. Obawy natomiast mam jak seksualizacja ciała wywiera wpływ na postrzeganie nagości. I to jest kierunek, który napawa mnie niepokojem jeśli chodzi o przyszłość naturyzmu na świecie.