Wróciliśmy wczoraj z Lesbos. Miejscówkę mieliśmy w hotelu Viva Mare nieopodal Molyvos. Nastawialiśmy się na korzystanie z nagiej plaży koło hotelu Delfinia ( to pierwsza lokalizacja podana powyżej przez@marcel22 ). Drugiego dnia zrobiliśmy sobie wycieczkę pieszą do gorących źródeł w Euftalou i wraku stateczku, który znajduje się nieco dalej. Idąc z Euftalou do tego wraku przechodzi się schodami w dół  przez fajną knajpkę o nazwie Golden Beach Restaurant i dalej w stronę wraku idzie się już plażą. Wybrzeże jest tam podzielona na kilka małych zatoczek osłoniętych skałami. Pierwsza z nich przy samej tawernie jest zajmowana przez tekstylnych . Pozostałe 4 czy 5 kolejnych idąc w stronę wraku zajmują już niewielkie grupki naturystów. Więc my też z tej możliwości korzystaliśmy. Byliśmy tam w sumie 3 razy . Za pierwszym razem w naszej zatoczce oprócz nas było starsze małżeństwo z córką. W kolejnym dniu dzieliliśmy plażę tylko z jeszcze jedną parą. Za trzecim razem oprócz nas były dwie młode kobiety i jeden samotny pan. Wokół cisza i spokój. Przez cały dzień przeszło brzegiem tylko kilka osób idących lub wracających z oglądania tego wraku. Nie wiemy czy to jest legalna i czy tylko taka uznaniowa naga plaża. Ale od drugiej zatoczki aż prawie do samego wraku byli tylko naturyści. Nie ma niestety w tych zatoczkach żadnej infrastruktury plażowej ( leżaki , parasole , prysznice). Jedyny prysznic znajduje się w tej pierwszej ( tekstylnej) zatoczce przy tawernie. Ale te braki rekompensuje idealny spokój i cisza przerywana tylko szumem morza. Plaże w zatoczkach są kamyczkowo -  żwirkowe. Polecamy to miejsce zwłaszcza tym , którzy lubią nagi wypoczynek w takich spokojnych miejscach bez tłumów. Od hotelu Viva Mare pieszo idzie się tam około 35 minut.

Cześć, czy może polecić ktoś plażę naturystyczną w Wismar -Niemcy lub okolicach?

Akurat na niedzielę prognozy są trochę burzowe, ale w ciągu paru dni jeszcze może się coś zmienić ... W niedzielę zwykle też część brzegu przed pomostem okupują tekstylni ... Chcąc wtedy znaleźć wygodne miejsce do golasowania trzeba kierować się dalej za pomostem w kierunku zachodnim ... 😎

Plaza Dafni: mała, ładna trzeba dojechać autem. Dostęp- trzeba przejść  niewielki kawałek wodą. Trochę ludzi w ciuchach.  Ale ogiolnie spoko. Skorzystaliśmy kilka godzin wieczorem   plaza Kalamaki: lewy koniec. Nie doszedłem do końca aby ocenić. Z daleka widziałem kilka osób korzystających nago albo toples  i ciągle piesze wycieczki Januszy, którzy zostawiają swoje żony na leżaku i idą na spacer. Zawsze w lewą stronę i akurat na końcu muszą sobie postać. Potem wracają do żon 🙁.  Sama plaża, woda, piasek przyjemne ale wg. mnie tłumy podglądaczy nie zapewniają komfortu