Kolejny obiekt, do którego mam zamiar się przyczepić to Szumy Park pod Suścem. Niby wszystko ładnie, kameralnie, jednak projekt strefy wellness rodem z typowej mosir-owej smażalni. Prosto z basenu drzwi na sauny, brak wieszaków (świeżo co otworzyli, lakier z desek jeszcze czuć) szyba oddzielająca strefę saun od basenu zbyt transparentna. Taki układ powoduje, że obiekt będzie raczej aspirował do smażalni gaci 

Byliśmy chyba ze 2 lata temu. Jest dziwnie. W układzie symetrycznym są 2 sauny parowe, a za nimi 2 suche. Obok suchych prysznice. Tylko 1 z suchych jest beztekstylna. Mimo wyraźnego napisu na drzwiach, co jakiś czas pojawiał się w drzwiach ktoś w stroju, ale zaraz się wycofywał(a). Z sauny można nago przemknąć pod prysznic. Generalnie - da się saunować poprawnie, ale średnio to komfortowe. Mając w okolicy Aquapark Sopot, Redę, Wanga Spa, Saunowy Staw, nie widzę sensu.

Tyle że za kadencji Asi takiego zapisu nie było...

Wczorajsze plażowanie odbyło się na dwie tury. Do 14:00 było bezchmurnie, potem popadało przez ok. 30 minut, ale na horyzoncie się przejaśniło, więc tylko zbędne rzeczy pochowane i czekamy na 🌞 W międzyczasie nowi plażowicze podjeżdżali, jak przestało padać wszyscy od razu do rzeki, bo trochę się sauna w autach porobiła, niektórzy jeszcze w deszczu podbiegali. Trawa i piasek szybko wyschły i można było jeszcze się poopalać 2 godzinki, po czym na horyzoncie zrobiło się całkiem granatowo i niestety przedwcześnie trzeba było zakończyć plażowanie, aczkolwiek pogoda ogólnie była lepsza od przewidywanej. Atmosfera na plaży oczywiście wzorowa, pełna kultura. Dzięki wszystkim za miło spędzony dzień. Do następnego.