A ja jestem przeciwny wpierniczaniu się, jak rodzice mają wychowywać dzieci. Jakaś dziennikarzyna jest przeciwna zabieraniu dzieci na plażę N, bo czychają tu zboczeńcy i będą robić czynności seksualne a dzieci będą w szoku. Ale rodzice i reszta plaży szybko by się zajęła takim typem, więc na plaży się to raczej nie zdarza, bardziej na osiedlach czy parkach, gdy dzieci bawią się same.               Nagość dorosłych dla dzieci naturystów jest nieciekawa. A dla dzieci z rodzin tekstylnych, którzy znajdą się krócej lub dłużej na plaży N lub w pobliżu, nagość dorosłych jest mało ciekawa lub chwilowo ciekawa, po czym przestają się tym interesować. Jestem głęboko przekonany, że nagość dorosłych bez kontekstów seksualnych, jaka jest na plaży N nie powoduje szoku czy złego wpływu na psychikę. Co najwyżej dzieci rodziców tekstylmych zobaczą to, co powinni uczyć ich rodzice i szkoła, jak wygląda nagi człowiek. Małe dzieci postrzegają nagość bez otoczki seksualnej a starsze widziały już wszystko, łącznie z pornografią. A ich rodzice o tym wiedzą albo nie wiedzą.              Jeśli chodzi o przymusowe rozbieranie dzieci na plaży, bo komuś się nie podoba, to jest to trochę egoistyczne. Rodzice najlepiej wiedzą, czy dziecko chce się rozebrać czy nie. Nie może to być dylematem czy zabrać dziecko na plażę. A co, rmoże zostawić je same w domu? W ten sposób można je zrazić do naturyzmu. Reasumując - jak najbardziej dzieci można zabierać na plażę N a czy będą nagie czy ubrane, nie moja sprawa.   

Wiesz mi że to nie takie proste. Nasze to czasu rozpoczęcia dojrzewania plażowaly jak my, ostatni raz na plaży N już chciały tylko w strojach. Myślę że jak by były w większym dziecięcym gronie to by się przekonały natomiast myśmy im nic nie narzucali. 

@KarolKasianie, nie muszą. Ale jeśli kobieta rozpala faceta i robi wszystko, żeby go podniecić i sprowokować do aktywności seksualnej, to niech się nie dziwi, że jest akcja, jest reakcja, jak napisał @negredo.. Ktoś zareaguje erekcją, a inny, żeby rozładować napięcie, pójdzie dalej i zwali Giertycha, że się tak poetycko wyrażę.  Tak to działa w naturze, a dziwienie się temu, jak reaguje facet na bodźce seksualne, to zwykła obłuda.

Wszystko kradną.  Nawet worek ziemi czy płyty chodnikowe.