Sobota była do kitu. Za to dziś rewelacja. Od samego rana czyściutkie niebo. Temperatura niewysoka. Za to fale - marzenie. Aż dziw, że tak mało osób się kąpało. Ja siedziałem w wodzie chyba z pół godziny i to dwa razy. Podobno jest taki moment, że człowiekowi przelatuje przed oczami całe życie. To mi dziś przeleciały młodzieńcze lata   Urlop się skończył i naszła mnie taka refleksja. Po kiego grzyba ja czytam to forum. Przecież to, co się tu czasami wypisuje i to, co na plaży to jakieś dwa światy. Naturyzm może dać nam niesamowite przeżycia i doznania. Tyle, że sami potrafimy to spieprzyć. Jeśli ktoś nie potrafi odpuścić sobie na plaży kilku par gaci, jeśli w drugim człowieku widzi tylko wielki brzuch albo wiszące cycki, jeśli zastanawia się po co ktoś rozstawił parawan albo po kiego łazi po plaży zamiast leżeć, jeśli wreszcie szuka wszędzie zagrożeń, jakichś ukrytych aparatów albo facetów wpatrujących się w ich partnerki to nigdy nie dostanie tego, co naturyzm jest mu w stanie dać.  Nie zdarzyło się jeszcze żebyśmy poznali na plaży aż tylu przemiłych ludzi z całej Polski. To naprawdę miłe kiedy idziemy plażą od Piaśnicy i ktoś nam macha i zaprasza obok siebie. I to jakieś gnojki po czterdziestce  Albo kiedy mimochodem wspominam, że mamy dziś rocznicę ślubu i kilkanaście osób ściska nas i składa nam gratulacje.  Ludziska, otwórzcie się, odpuśćcie sobie te wszystkie pierduły bo życie Wam przeleci a Wy wciąż będziecie zajmować się głupotami. Ja, dziadek Wojtek Wam to mówię. A wiem co mówię bo mam już swoje lata. 

Frekwencja w Rewie to jak stała fizyczna. Zawsze taka sama bez względu na pogodę😁 Jutro może zawitamy. Ma być typowo morska pogoda - zimny wiatr i słońce 😊

Odważyłem się jednak i opalać i kąpać , ale było "grubo"  Ludzi na naszej plaży prawie nie było chociaż niebo było prawie bezchmurne, ale silny wiatr chyba "wymiótł" wszystkich .Fale miały ok 0.5-1m  

Dzisiaj w Hlucinie przy naszej plaży glonów było znacznie mniej ... Bardziej zazieleniony była woda przy wschodnim brzegu poza terenem ośrodka, gdzie glony nawet osadziły się na kamiennej obmurówce brzegu ... Rzeka Opava też była jakby czystsza, niż przedwczoraj ... Za to atmosfera na plaży fajna ... Trochę osób było, naturyści wypoczywali nawet po drugiej stronie płotu od strony wschodniej, co w zasadzie jest normą, a ten płot tam jest, bo - że tak powiem - jest ... Sporo osób korzystało z wody ... Późnym popołudniem miała miejsce fajna zabawa lekko taneczna przy muzyce zaserwowanej przez grupkę Czechów, których już znam z widzenia, ale też dołączyła do nich jedna kobieta z Polski ... Fajnie, pięknie, kulturalnie, a głośność muzyczki nie była duża, za to bardzo przyjemna dla ucha w przeciwieństwie do tego, co czasem zdarza się w Kryspinowie ... Na jakiś czas zabawa taneczna przeniosła się do wody i widać było, że raczej podobała się obecnym na plaży ... Nawet były brawa ... Jestem pełen podziwu, jak Czesi potrafią się bawić, cieszyć i czerpać radość z życia ... Dziś na plaży też dało się słyszeć sporo języka polskiego ... Pogoda wspaniałą, lekki wiaterek ... Piękna niedziela w pięknym miejscu