@Sunlover to musiałeś mieć wybitnie pecha. Trzy urlopy spędziliśmy na Mala Draga i (prawie*) nigdy nie spotkaliśmy się z jakimiś dziwnymi zachowaniami. A byliśmy i w maju, i w czerwcu i na przełomie sierpnia i września. Faky, potrafi tam być nieco tłoczno, część osób potrafi się rozkładać też np. przy ławeczce koło ścieżki na plażę ale zawsze trafialiśmy na bardzo kulturalnych plażowuczów.   *raz trafiliśmy na nachalnego lokalsa. Niby nic nie robił ale jakoś tak przebywał trochę za blisko... kojarzysz to uczucie jak lejesz do pisuaru i mimo że jest masa innych wolnych to ktoś ustawia się obok ciebie? Niby nic się nie dzieje ale jest jakoś tak... niezręcznie. To wtedy tak mieliśmy

Dobra, miejsce ogarnięte, zobaczymy jak faktycznie będzie tam możliwość, jak to określa nasza znajoma, golaskowania ;). Ale temat zostawiam. Raz, że można tu wrzucać jakieś propozycje fajnych miejsc a dwa, żeby miał gdzie opisać miejsce gdzie będę. 

W lipcu pojawiły się na forum informacje, że plaża N w Łebie została zamknięta. Choć wiedziałem, że są one nieprawdziwe, postanowiłem sam się przekonać co tu się dzieje. Byłem w Łebie w czasie słynnego Bike Week perę dni. Jak zwykle była świetna atmosfera bo Łeba kojarzy mi się właśnie ze złotem, fajną zabawą, wolnością, tolerancją i oczywiście plażą naturystów, którą reklamuje nawet jeden z miejscowych przewodników wycieczek, co na własne uszy słyszałem.          Jeśli chodzi o plażę N, to rzeczywiście była zamknięta. I to z dwóch stron. Z jednej ograniczało ją morze a z drugiej wydmy ogrodzone siatką. Po za tym, tak jak w poprzednich latach co najmniej sto metrów plaży do swobodnego golasowania. W zasadzie wszystko funkcjonuje tak samo, jak rok temu. Na początku plaży od strony wschodniej na siatce tabliczka z napisem "plaża naturystów naturist beach" a od strony Parku, tabliczka "naga plaża".                    W czwartek 14 sierpnia dość ładna pogoda, ludzi jakieś 50-60 osób. W piątek 15 sierpnia piękna pogoda, ludzi ponad 100 osób a w ciągu dnia przewinęło się dużo więcej. W sobotę niestety pogoda się zepsuła, chmury i wiatr.                        Ludzie plażowali zarówno pod wydmami, w pasie środkowym ale też było trochę osób bliżej brzegu. Były rodziny z dziećmi, które czasem bawiły się przy brzegu. Szczególne pozdrowienia dla rodziny z dwiema córkami w wieku gdzieś 10-12 lat, które na golasa bawiły się na plaży z rodzicami i innymi dziećmi. Było parę osób, które oczywiście nago siedziały, spacerowały, brodziły przy brzegu. Wiele osób kąpało się w morzu czy bawiło się z psem. Czyli normalna plaża N. Byli też spacerowicze ale w tym roku jakoś mniej. Na kładzie przejechała straż graniczna a także jak zwykle w pobliżu amatorzy sportów wodnych. Na obrzerzach plaży rozkładali się tekstylni, zdarzało się, że także po środku kilka osób w strojach. Było sporo naturystów z zagranicy ale też zauważyłem kilka osób, które idąc chyba na wydmy, robiły sobie przerwę i zarzucając ubranie nago siup do morza.      Miałem wrażenie, że nikt nikomu nie przeszkadzał i było normalnie. Tak więc plaża działa i oby tak dalej, bo jest zapotrzebowanie na takie miejsce. 

Niemcy czują się bardziej niekomfortowo (36 proc.) niż komfortowo (28 proc.) w miejscach, w których są nadzy, np. na plaży dla nudystów czy w saunie. https://yougov.de/society/articles/36998-fkk-deutschland-deutsche-fuhlen-sich-dabei-eher-un [2021]