Zakładam nowy wątek, bo nie znalazłem podobnego tematu na forum.    Przedmiotem dyskusji niechaj będzie tu przychodnia Euromedyk w Opolu, która to do dyspozycji klientów ma zarówno basen, jacuzzi jak i 3 sauny w tym jedną parową. Obiekt położony jest w centrum miasta, obok galerii handlowej Solaris. Parking może być problematyczny, a sam obiekt wydaje się być mocno kameralny na pierwszy rzut oka. Pomijając jednak to, że w Aquaparku Wodna Nuta spotkamy praktycznie samych tekstylnych, a do Kuniowa trochę kilometrów trzeba zrobić, jest to tak naprawdę jedyne sensowne saunarium w całym Opolu.   Obiekt jest otwarty tylko od 18:00 do 22:00 w dniach środa-niedziela. Przy czym należy wspomnieć, że pierwszy i trzeci czwartek w miesiącu jest przeznaczony na kobiece saunowanie - panom wstęp wzbroniony. Godzinne wejście na basen+saunę kosztuje 49 zł, dwie godziny to koszt 59 zł, bilet open 85 zł. Akceptowane są również karty typu Multisport.    Tak jak już wspomniałem, saunarium jest kameralne, ale kultura saunowania bardzo wysoka, praktycznie 100% poprawnego saunowania. Zdarza się, że wiele osób korzysta z sauny po lub przed siłownią albo masażem - w tym samym budynku jest spory oddział fizjoterapii. Ceremonie są prowadzone na wysokim poziomie i w bardzo przyjemnej atmosferze. Sam obiekt może nie jest pokaźnych rozmiarów - leżaków do wypoczywania jest łącznie pewnie tylko kilkanaście, ale też saunujących nie ma tam aż tak wielu. W skrócie wszyscy się pomieszczą. Wystrój wewnątrz jest bardzo ciemny, przypomina warszawakie Sante - czarne ściany, mało światła, ale przy tym jest czysto i w miarę nowocześnie. Jedynym minusem jest chyba niski sufit w dużej saunie fińskiej. Saunamistrz musi się nieźle nagimnastykować, żeby nie rozprostowywać maksymalnie swoich łokci podczas wymachów. Trzeba też schylać głowę będąc na najwyższej ławie. Poza tym naprawdę godne miejsce do saunowani, zwłaszcza, że w Opolu wyboru dużego nie ma.   

Szykuje się chyba ostatni ładny weekend w tym roku. Woda w zalewie jest jeszcze? Podobno mieli spuszczać i czyścić dno. 

Te wspomniane przez Ciebie wyżej patrole też mi się podobały na początku, kiedy po raz pierwszy zawitałem do Redy. Po czasie jednak stały się one nieco uciążliwe - do tego stopnia, że nie było 15 minut żebym mógł się zrelaksować w saunie, bo zawsze ktoś z obsługi musiał zajrzeć do środka. Z dwojga złego wolę jednak taki scenariusz, więc nie narzekam, bo całościowo saunarium w Redzie jest na pewno jednym z lepszych w kraju - może również właśnie dzięki tym "patrolom" i wiecznym uświadamianiu klientów o poprawnym saunowaniu.

Byłem dwa tygodnie temu w tym obiekcie po raz 2. Moim zdaniem naprawdę przyzwoity obiekt, seanse na wysokim poziomie, sauny spore więc tłoku nie doświadczyłem. Ale coś co zaskoczyło mnie naprawdę pozytywnie, to "patrole" obsługi chodzace między saunami i sprawdzający czy ludzie poprawnie saunuja, na moich oczach Pan zwrócił uwagi pewnej Pani, że niewolno w saunie parowej być w ręczniku... pierwszy raz się z czymś takim spotkałem i uważam że to bardzo dobra rzecz i inne saunaria powinny brać z nich przykład. Po przykładzie Redy widać, że można.