Gołębiewski to gorzej niż dno, to esencja antysauny, czy to Karpacz czy Mikołajki, jeden dramat. 

Jedynie w okolicach Mikulova to chyba Merkury w Pasohlovce mi przychodzi do głowy, w tym roku jeszcze nie byliśmy, na FB ciągle coś się tłumacza z jakości wody i nakazie pryszniców po każdy wejściu do wody. Jest wydzielona część plaży naturystycznej (taki cypel), namioty przy samym wejściu w większości nasi, więc nawet nie trzeba się ubierać miedzy namiotem a plażą.   My na Chorwacje/Czarnogórę jeździmy zawsze przez Węgry dlatego jak wyżej Balatonbereny, ale to zwykle na obiad i kawę oraz parę godzin odpoczynku, nasz kierowca ostatnio (czyli rok temu) trasę z Ady Bojany robił na raz   W tym roku jedziemy tam na tygodniowy urlop ale dopiero koniec lipca, miejsce lubimy i polecamy, z mapki widać jakieś zmiany tzn. wydzieli parcele tam gdzie kiedyś można było sie swobodnie rozłożyć namiotem, jak to teraz faktycznie wygląda jeszcze nie wiemy.

Nie sądzę żeby coś tam się zmieniło jeżeli chodzi o poprawne saunowanie, ani w żadnym innym ich hotelu. Wielokrotnie będąc w Mikołajkach na saunach była jedna wielka smażalnia gaci. Mając na sobie ręcznik ludzie dziwnie się na mnie patrzyli 🤣🤣🤣🤣🤣

Balatonbereny fajny camping.