Natura, Naturyzm - czytelnia
Natura, naturyzm nr. 4

Dwumiesięcznik Stowarzyszenia Naturystów Polskich
Redaguje zespół
Redaktor naczelny
Józef Kubicki
Opracowanie graficzne
Barbara Rabiega
Zdjęcia:
Stanisław
Dziadowicz Jerzy
Gutkowski Józef
Kubicki Andrzej
Wypych Zenon
Żyburtowicz
Okładka I i II Józef Kubicki
Okładka IV
Zenon Żyburtowicz
Rozkładówka
Zenon Żyburiowicz
Wydawca: Przedsiębiorstwo Wielobranżowe "WYDAWNICTWO NATURA" Sp. z o.o.
ul. Krzemieniecka 2 94-030 Łódź
Druk:
Łódzkie Zakłady Graficzne
al. PKWN 18
90-950 Łódź Nr indeksu 366560
Już czwarty numer.



ZNANI LUBIANI POPULARNI
Co sądzą o naturyzmie?
Zygmunt Kałużyński
krytyk filmowy
- Popieram najgoręcej.
Ewa Łętowska
rzecznik praw obywatelskich
- nie wyraziła ochoty na udział w naszej sondzie.
Antoni Gucwiński
dyrektor wrocławskiego ZOO:
- Do uprawiania naturyzmu potrzeba ogromnej kultury, ogłady, czyli rzeczy, których nam, jako społeczeństwu, trochę brakuje. Na co dzień mam kontakt z ludźmi, jacy odwiedzają nasz ogród zoologiczny. Wystarczy posłuchać jak komentują zachowanie zwierząt... Poza tym naturyzm nie jest demokratyczny. To trochę tak, jak ze spódniczkami mini. Mogą je nosić młode i zgrabne kobiety, a pozostali?
Jerzy Chmielewski
szef spółki "Missland"
organizator wyborów Miss Polonia
- Jest to swego rodzaju ruch społeczny jednoczący ludzi mających wspólny pogląd na świat, na sposób spędzania wolnego czasu. To sympatyczne, że są jeszcze tak liczne grupy ludzi, którzy się rozumieją. Dlatego jestem za.
Andrzej Barczewski
seksuolog
- Jestem przeciwny. Naturyzm nie mieści się w granicach nawet szeroko pojętych norm obyczajowych, daleko odbiega od akceptowanych społecznie sposobów zachowania się. Naturyzm ma też - nie oszukujmy się - podtekst seksualny. Może też wpływać na zanik pojęcia autorytetu. Czy można sobie wyobrazić nagiego generała dowodzącego nagą armią?!
Marek Niedźwiecki
prezenter radiowy
- Wydaje mi się, że naturyzm to zjawisko trochę obce dla nas. Wymaga zapewne dużo odwagi. Ja zaś bym się nie odważył, nie rozebrałbym się na plaży "do rosołu".
Jan Tomaszewski
bramkarz wszechczasów polskiej piłki nożnej
- Przecież ludzkie ciało jest piękne. Nie wstydźmy się go, traktujmy je naturalnie. Skończmy wreszcie z zakłamaniem, którego przecież i tak w innych dziedzinach naszego życia mamy mnóstwo.
Henryk Debich
dyrygent
Jeśli to ktoś lubi i poprawia mu to samopoczucie, to czemu nie. Popieram takie hobby. Nie wolno jednak tego sposobu bycia narzucać innym. Do natury można powracać na własne życzenie, a nie pod presją.
Co sądzą o naturyzmie?
Zygmunt Kałużyński
krytyk filmowy
- Popieram najgoręcej.
Ewa Łętowska
rzecznik praw obywatelskich
- nie wyraziła ochoty na udział w naszej sondzie.
Antoni Gucwiński
dyrektor wrocławskiego ZOO:
- Do uprawiania naturyzmu potrzeba ogromnej kultury, ogłady, czyli rzeczy, których nam, jako społeczeństwu, trochę brakuje. Na co dzień mam kontakt z ludźmi, jacy odwiedzają nasz ogród zoologiczny. Wystarczy posłuchać jak komentują zachowanie zwierząt... Poza tym naturyzm nie jest demokratyczny. To trochę tak, jak ze spódniczkami mini. Mogą je nosić młode i zgrabne kobiety, a pozostali?
Jerzy Chmielewski
szef spółki "Missland"
organizator wyborów Miss Polonia
- Jest to swego rodzaju ruch społeczny jednoczący ludzi mających wspólny pogląd na świat, na sposób spędzania wolnego czasu. To sympatyczne, że są jeszcze tak liczne grupy ludzi, którzy się rozumieją. Dlatego jestem za.
Andrzej Barczewski
seksuolog
- Jestem przeciwny. Naturyzm nie mieści się w granicach nawet szeroko pojętych norm obyczajowych, daleko odbiega od akceptowanych społecznie sposobów zachowania się. Naturyzm ma też - nie oszukujmy się - podtekst seksualny. Może też wpływać na zanik pojęcia autorytetu. Czy można sobie wyobrazić nagiego generała dowodzącego nagą armią?!
Marek Niedźwiecki
prezenter radiowy
- Wydaje mi się, że naturyzm to zjawisko trochę obce dla nas. Wymaga zapewne dużo odwagi. Ja zaś bym się nie odważył, nie rozebrałbym się na plaży "do rosołu".
Jan Tomaszewski
bramkarz wszechczasów polskiej piłki nożnej
- Przecież ludzkie ciało jest piękne. Nie wstydźmy się go, traktujmy je naturalnie. Skończmy wreszcie z zakłamaniem, którego przecież i tak w innych dziedzinach naszego życia mamy mnóstwo.
Henryk Debich
dyrygent
Jeśli to ktoś lubi i poprawia mu to samopoczucie, to czemu nie. Popieram takie hobby. Nie wolno jednak tego sposobu bycia narzucać innym. Do natury można powracać na własne życzenie, a nie pod presją.
Męska rozmowa o pornografii
z dr ANDRZEJEM BARCZEWSKIM, seksuologiem
Kto ogląda pornografię?
Głównie mężczyźni. Młodzi i starzy. Młodzi po to, żeby się podniecać i trochę z ciekawości, a starzy po prostu dowiadują .się, co stracili. A tak poważnie to z badań wynika, iż 72 proc. panów podnieca widok pięknej kobiety, oczywiście ubranej od stóp do głów. Natomiast na przystojnego, eleganckiego mężczyznę w podobny sposób reaguje tylko 58 proc. pań. Nagi mężczyzna wywołuje reakcję seksualną już tylko u 12 proc. pań, a naga kobieta działa pobudzająco na co drugiego pana. My jesteśmy przecież wzrokowcami, pornografię wymyślono więc przede wszystkim dla naszej męskiej przyjemności.
A zatem oglądanie filmów, zdjęć, rysunków, czytanie książek o charakterze pornograficznym to rzecz całkiem naturalna?
Jak najbardziej. Pornografia jest tak stara jak ludzkość. Dlaczego więc ludzie protestują, gdy w kinie wyświetla się np. "Emmanuelle", film, którego do pornografii zaliczyć raczej nie można? Z jednej strony, tej mniej licznej, protestują, z drugiej zaś, tłumnie zasiadają w kinowej sali. Skąd się biorą protesty? Wynikają z naszej obyczajowości, kultury. Trudno przecenić rolę religii w naszym wychowaniu. A przecież religia rzymskokatolicka nie eksponuje nagości. Wprost przeciwnie. Poza tym słowo pornografia ma znaczenie pejoratywne. Pojawia się też w kodeksie karnym, gdzie mówi się m.in. o zakazie jej rozpowszechniania obok takich jednoznacznie negatywnych pojęć jak zabójstwo, gwałt, kradzież.
Czy pornografia wywiera wpływ na nasze zachowanie?
W czasie targów porno w Kopenhadze poczyniono bardzo interesujące pod tym względem obserwacje i okazało się, że mimo bardzo licznych i ogólnie dostępnych atrakcji liczba nietypowych zachowań seksualnych wzrosła w stopniu nieznacznym. Wróćmy jednak na nasze podwórko. Proszę zauważyć jak zachowują się osoby, które już kolejny raz, kolejną godzinę oglądają porno na video? Są po prostu znużone i znudzone. Następuje przesycenie pornografią i ludzie zaczynają dostrzegać inne wartości np. w sferze duchowej. Pornografia w Polsce ciągle jest jednak zakazanym owocem? W sferze świadomości społecznej, zwłaszcza w niektórych kręgach, funkcjonuje taki stereotyp. Efekt jest zaś taki, iż pornografia, jako właśnie ten owoc zakazany, bardziej smakuje. Wszystko to nie oznacza, że pornografia nie ma żadnego ujemnego oddziaływania. Może bowiem dojść do tzw. wdrukowania we wzorzec zachowań człowieka pewnych sposobów postępowania zaobserwowanych na filmie. Dotyczy to jednak ludzi bardzo młodych, w okresie dojrzewania, o jakichś skłonnościach patologicznych. Przy czym mam na myśli sposoby zachowań przedstawione w filmach określanych jako ciężkie, twarde porno, prezentujących nieprawidłowości, zboczenia seksualne. Nie chciałbym też, aby ktokolwiek odniósł wrażenie, że jestem jakimś apologetą pornografii. Nic z tych rzeczy. Chcę jednak podkreślić normalność tego zjawiska. Naprawdę niepotrzebnie z pornografii robi się sensację, podgrzewa atmosferę wokół niej.
Rozmawiamy już tyle o pornografii, a nie powiedzieliśmy co właściwie należy rozumieć przez to zjawisko?
Rzeczywiście, ale mimo to, doskonale się rozumiemy, prawda? Definicji pornografii jest mnóstwo. Ale Craig, znawca przedmiotu, powiedział np: "Książka pornograficzna nie jest niczym więcej, niż źle napisaną książką o tematyce erotycznej". Amerykański raport z 1986 roku stwierdza: "Pornografia to materiał jasny seksualnie, służący podnieceniu seksualnemu". Kolejna definicja, nieco zbliżona do amerykańskiej - pornografia to przedstawienie ciała ludzkiego w taki sposób, aby wzbudzić u odbiorcy określone reakcje emocjonalne przede wszystkim w sferze doznań erotycznych. Niektórzy za pornografię uznają pokazywanie nagości ludzkiego ciała z pominięciem walorów estetycznych. Mnie natomiast najbardziej odpowiada następujące określenie: - pornografia to wszystko to, co chcemy uznać za pornografię.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Jan Zielarz
Kto ogląda pornografię?
Głównie mężczyźni. Młodzi i starzy. Młodzi po to, żeby się podniecać i trochę z ciekawości, a starzy po prostu dowiadują .się, co stracili. A tak poważnie to z badań wynika, iż 72 proc. panów podnieca widok pięknej kobiety, oczywiście ubranej od stóp do głów. Natomiast na przystojnego, eleganckiego mężczyznę w podobny sposób reaguje tylko 58 proc. pań. Nagi mężczyzna wywołuje reakcję seksualną już tylko u 12 proc. pań, a naga kobieta działa pobudzająco na co drugiego pana. My jesteśmy przecież wzrokowcami, pornografię wymyślono więc przede wszystkim dla naszej męskiej przyjemności.
A zatem oglądanie filmów, zdjęć, rysunków, czytanie książek o charakterze pornograficznym to rzecz całkiem naturalna?
Jak najbardziej. Pornografia jest tak stara jak ludzkość. Dlaczego więc ludzie protestują, gdy w kinie wyświetla się np. "Emmanuelle", film, którego do pornografii zaliczyć raczej nie można? Z jednej strony, tej mniej licznej, protestują, z drugiej zaś, tłumnie zasiadają w kinowej sali. Skąd się biorą protesty? Wynikają z naszej obyczajowości, kultury. Trudno przecenić rolę religii w naszym wychowaniu. A przecież religia rzymskokatolicka nie eksponuje nagości. Wprost przeciwnie. Poza tym słowo pornografia ma znaczenie pejoratywne. Pojawia się też w kodeksie karnym, gdzie mówi się m.in. o zakazie jej rozpowszechniania obok takich jednoznacznie negatywnych pojęć jak zabójstwo, gwałt, kradzież.
Czy pornografia wywiera wpływ na nasze zachowanie?
W czasie targów porno w Kopenhadze poczyniono bardzo interesujące pod tym względem obserwacje i okazało się, że mimo bardzo licznych i ogólnie dostępnych atrakcji liczba nietypowych zachowań seksualnych wzrosła w stopniu nieznacznym. Wróćmy jednak na nasze podwórko. Proszę zauważyć jak zachowują się osoby, które już kolejny raz, kolejną godzinę oglądają porno na video? Są po prostu znużone i znudzone. Następuje przesycenie pornografią i ludzie zaczynają dostrzegać inne wartości np. w sferze duchowej. Pornografia w Polsce ciągle jest jednak zakazanym owocem? W sferze świadomości społecznej, zwłaszcza w niektórych kręgach, funkcjonuje taki stereotyp. Efekt jest zaś taki, iż pornografia, jako właśnie ten owoc zakazany, bardziej smakuje. Wszystko to nie oznacza, że pornografia nie ma żadnego ujemnego oddziaływania. Może bowiem dojść do tzw. wdrukowania we wzorzec zachowań człowieka pewnych sposobów postępowania zaobserwowanych na filmie. Dotyczy to jednak ludzi bardzo młodych, w okresie dojrzewania, o jakichś skłonnościach patologicznych. Przy czym mam na myśli sposoby zachowań przedstawione w filmach określanych jako ciężkie, twarde porno, prezentujących nieprawidłowości, zboczenia seksualne. Nie chciałbym też, aby ktokolwiek odniósł wrażenie, że jestem jakimś apologetą pornografii. Nic z tych rzeczy. Chcę jednak podkreślić normalność tego zjawiska. Naprawdę niepotrzebnie z pornografii robi się sensację, podgrzewa atmosferę wokół niej.
Rozmawiamy już tyle o pornografii, a nie powiedzieliśmy co właściwie należy rozumieć przez to zjawisko?
Rzeczywiście, ale mimo to, doskonale się rozumiemy, prawda? Definicji pornografii jest mnóstwo. Ale Craig, znawca przedmiotu, powiedział np: "Książka pornograficzna nie jest niczym więcej, niż źle napisaną książką o tematyce erotycznej". Amerykański raport z 1986 roku stwierdza: "Pornografia to materiał jasny seksualnie, służący podnieceniu seksualnemu". Kolejna definicja, nieco zbliżona do amerykańskiej - pornografia to przedstawienie ciała ludzkiego w taki sposób, aby wzbudzić u odbiorcy określone reakcje emocjonalne przede wszystkim w sferze doznań erotycznych. Niektórzy za pornografię uznają pokazywanie nagości ludzkiego ciała z pominięciem walorów estetycznych. Mnie natomiast najbardziej odpowiada następujące określenie: - pornografia to wszystko to, co chcemy uznać za pornografię.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Jan Zielarz
Dokąd na plażę N
Drodzy Czytelnicy!
Nie możemy na jednej kolumnie zamieścić dokładnych informacji o wszystkich nagich plażach w Polsce. Wymaga to znacznie większego opracowania. W przygotowaniu mamy wydanie specjalne dwumiesięcznika "Natura-Naturyzm". Będzie to przewodnik po nagich plażach w Polsce. Jego opracowanie jest pracą żmudną, którą możemy wykonać tylko wspólnie z Wami, drodzy Czytelnicy. Dlatego też prosimy Was o nadsyłanie informacji o plażach dla naturystów, zależy nam bardzo na kolorowych zdjęciach i przeźroczach oraz na szczegółowych opisach. Chcielibyśmy wydać ten przewodnik jak najszybciej. Dziś zamieszczamy jedynie podstawowe informacje o ponad 20-tu najbardziej znanych plażach "N". (red.)
PIASKI na Mierzei Wiślanej są wschodnią rubieżą polskich naturystów. Bardziej na wschód jest już tylko granica. Zwracamy uwagę na dobry camping.
KRYNICA MORSKA - zaledwie kilka kilometrów od wspomnianych wyżej Piasków. Miejscowość jest modna przede wszystkim wśród tekstylnych, ale same plaże od lat okupują naturyści.
STEGNA - jak w wielu innych miejscowościach centralna plażę zarezerwowali sobie tekstylni. Naturyści musza wędrować w kierunku Sztutowa lub Jantaru.
JURATA - naturystów spotkać można dopiero po przejściu około trzech kilometrów na wschód od ostatniego zejścia na plażę. Wcześniej aż gęsto od tekstylnych.
CHAŁUPY - w latach siedemdziesiątych krajowa stolica gołego ruchu, sama miejscowość przeszła już do piosenki i legendy. Wspaniała plaża, kilka atrakcyjnych campingów, dobre zaopatrzenie przyciągały rzesze urlopowiczów z całej Europy. Na nagiej plaży na równi z polskim używaliśmy języka angielskiego, niemieckiego czy czeskiego. Później konflikty z mieszkańcami i spadek ruchu turystycznego spowodowały, że plaże opustoszały. Obecnie naturyści znów opalają się po obu stronach plaży centralnej.
KARWIA, DĘBKI - małe miejscowości kaszubskie, wioski rybackie szybko rozrastające się dzięki turystyce. Szczególnie urokliwe są Dębki, gdzie prócz kilku pól namiotowych i kwater prywatnych znajduje się najpiękniejsza plaża N" na polskim Wybrzeżu. Plaża zaczyna się ok. 500 m. od ujścia rzeki Piaśnicy do morza. Naturyści maja do swojej dyspozycji odcinek plaży około 7-9 km, ciągnący się w kierunku zachodnim aż do miejscowości Białogóra. Także część plaży Dębki - Karwia jest naturystyczna. Polecamy to miejsce osobom spragnionym ciszy i spokoju wśród lasów.
LUBIATOWO - dojazd do plaży, wyłącznie własnym lub państwowym środkiem lokomocji, połączony z pieszym dojściem od wioski do pola namiotowego nad samym morzem. Odcinek pieszy ok. 4 km. Miejscowość leży na wschód od Łeby i latarni morskiej ?Stilo", przy drodze Lębork-Choczcwo - Puck. Na plaży prze-1 bywają małe grupy wczasowiczów.
ROWY - mała nadmorska miejscowość przyciąga coraz większe rzesze natury-stów. Prawdziwym rajem jest plaża na wschód od kanału, ale nago można się też opalać po drugiej stronie plaży centralnej, tyle że po wcześniejszym dłuższym marszu. Stowarzyszenie Naturystów Polskich zamierza wspólnie z Dyrekcją Słowińskiego Parku Narodowego utworzyć "Fundację NATURA" na rzecz ochrony Parku. Mając na uwadze wspaniałe tereny rekreacyjne, bazę noclegową oraz życzliwość mieszkańców i miejscowych władz rozważamy projekt stworzenia w Rowach stałej bazy letniego wypoczynku.
ŁEBA ze swoim "Intercampem" i campingiem Nr 21 przy ul. Turystycznej zawsze chętnie gości naturystów. Na bardzo szeroką plażę "N" idzie sie około 2 km w kierunku zachodnim. Nago opalać sic można także z prawej strony kanału łebskiego - vis-a- vis Jeziora Sarbskiego. Dla osób lubiących spacery polecamy całodniową wycieczkę do latarni morskiej "Stilo" ok. 20 km w obie strony. Spacer oczywiście w stroju organizacyjnym.
UNIEŚCIE k/Mielna - bardzo ładna plaża "za kanałem", niestety w dni wolne od pracy bardzo zatłoczona - bo przecież Koszalin tuż-tuż.
DŹWIRZYNO - plaża położona pomiędzy miejscowościami Grzybowo i Dźwirzyno.
LUBIEWO k/Międzyzdrojów było świadkiem wielu naturystycznych spotkań. Rozbudowana baza noclegowa oraz dobre zaopatrzenie gwarantują udane spędzenie urlopu.
ŚWINOUJŚCIE - na tej plaży wypoczywa międzynarodowe towarzystwo naturystyczne. Zawsze jednak w szczycie sezonu musi ono ustępować miejsce tabunom tekstylnych. Uwaga na wodę - zwykle bardzo brudna!
PLAŻA MIELEŃSKA k/Szczecina, na wyspie, a więc położona idealnie. Plaża powstała dzięki wielkiemu wysiłkowi szczecińskich naturystów. Problem jest tylko z dotarciem na wyspę. Ale potem raj!
ŚWIDRY pod Warszawą przez pewien czas próbowały dorównać Chałupom. Odbywały się tutaj ogólnopolskie spotkania. Znając zapał warszawskich działaczy można mieć nadzieję, że nawiążą do długoletniej tradycji. W pobliżu dwa zajazdy "Pod dębami" i "Nina", przy tym drugim - naturystyczny camping.
KAZIMIERZ DOLNY - wspaniała plaża nad Wisłą, od miasta w górę rzeki.
KRYSPINOWO k/Krakowa - plaża przy trzecim stawie zalewu.
BISKUPICE WIELKOPOLSKIE -16 km od Poznania w kierunku Gniezna nad Zalewem Kowalskim.
PIŁA - naga plaża nad Jeziorem Jelonki.
ŻWIROWNIA-JASTRZĘBIE - ładna plaża położona niedaleko ośrodka wypoczynkowego Kopalni "Anna". Dojazd od Jastrzębia w kierunku miejscowości Odra.
JEZIORO NYSKIE - na plażę można się dostać po przejściu kilkuset metrów nad brzegiem nieczynnego basenu żeglarskiego.
Drodzy Czytelnicy!
Nie możemy na jednej kolumnie zamieścić dokładnych informacji o wszystkich nagich plażach w Polsce. Wymaga to znacznie większego opracowania. W przygotowaniu mamy wydanie specjalne dwumiesięcznika "Natura-Naturyzm". Będzie to przewodnik po nagich plażach w Polsce. Jego opracowanie jest pracą żmudną, którą możemy wykonać tylko wspólnie z Wami, drodzy Czytelnicy. Dlatego też prosimy Was o nadsyłanie informacji o plażach dla naturystów, zależy nam bardzo na kolorowych zdjęciach i przeźroczach oraz na szczegółowych opisach. Chcielibyśmy wydać ten przewodnik jak najszybciej. Dziś zamieszczamy jedynie podstawowe informacje o ponad 20-tu najbardziej znanych plażach "N". (red.)
PIASKI na Mierzei Wiślanej są wschodnią rubieżą polskich naturystów. Bardziej na wschód jest już tylko granica. Zwracamy uwagę na dobry camping.
KRYNICA MORSKA - zaledwie kilka kilometrów od wspomnianych wyżej Piasków. Miejscowość jest modna przede wszystkim wśród tekstylnych, ale same plaże od lat okupują naturyści.
STEGNA - jak w wielu innych miejscowościach centralna plażę zarezerwowali sobie tekstylni. Naturyści musza wędrować w kierunku Sztutowa lub Jantaru.
JURATA - naturystów spotkać można dopiero po przejściu około trzech kilometrów na wschód od ostatniego zejścia na plażę. Wcześniej aż gęsto od tekstylnych.
CHAŁUPY - w latach siedemdziesiątych krajowa stolica gołego ruchu, sama miejscowość przeszła już do piosenki i legendy. Wspaniała plaża, kilka atrakcyjnych campingów, dobre zaopatrzenie przyciągały rzesze urlopowiczów z całej Europy. Na nagiej plaży na równi z polskim używaliśmy języka angielskiego, niemieckiego czy czeskiego. Później konflikty z mieszkańcami i spadek ruchu turystycznego spowodowały, że plaże opustoszały. Obecnie naturyści znów opalają się po obu stronach plaży centralnej.
KARWIA, DĘBKI - małe miejscowości kaszubskie, wioski rybackie szybko rozrastające się dzięki turystyce. Szczególnie urokliwe są Dębki, gdzie prócz kilku pól namiotowych i kwater prywatnych znajduje się najpiękniejsza plaża N" na polskim Wybrzeżu. Plaża zaczyna się ok. 500 m. od ujścia rzeki Piaśnicy do morza. Naturyści maja do swojej dyspozycji odcinek plaży około 7-9 km, ciągnący się w kierunku zachodnim aż do miejscowości Białogóra. Także część plaży Dębki - Karwia jest naturystyczna. Polecamy to miejsce osobom spragnionym ciszy i spokoju wśród lasów.
LUBIATOWO - dojazd do plaży, wyłącznie własnym lub państwowym środkiem lokomocji, połączony z pieszym dojściem od wioski do pola namiotowego nad samym morzem. Odcinek pieszy ok. 4 km. Miejscowość leży na wschód od Łeby i latarni morskiej ?Stilo", przy drodze Lębork-Choczcwo - Puck. Na plaży prze-1 bywają małe grupy wczasowiczów.
ROWY - mała nadmorska miejscowość przyciąga coraz większe rzesze natury-stów. Prawdziwym rajem jest plaża na wschód od kanału, ale nago można się też opalać po drugiej stronie plaży centralnej, tyle że po wcześniejszym dłuższym marszu. Stowarzyszenie Naturystów Polskich zamierza wspólnie z Dyrekcją Słowińskiego Parku Narodowego utworzyć "Fundację NATURA" na rzecz ochrony Parku. Mając na uwadze wspaniałe tereny rekreacyjne, bazę noclegową oraz życzliwość mieszkańców i miejscowych władz rozważamy projekt stworzenia w Rowach stałej bazy letniego wypoczynku.
ŁEBA ze swoim "Intercampem" i campingiem Nr 21 przy ul. Turystycznej zawsze chętnie gości naturystów. Na bardzo szeroką plażę "N" idzie sie około 2 km w kierunku zachodnim. Nago opalać sic można także z prawej strony kanału łebskiego - vis-a- vis Jeziora Sarbskiego. Dla osób lubiących spacery polecamy całodniową wycieczkę do latarni morskiej "Stilo" ok. 20 km w obie strony. Spacer oczywiście w stroju organizacyjnym.
UNIEŚCIE k/Mielna - bardzo ładna plaża "za kanałem", niestety w dni wolne od pracy bardzo zatłoczona - bo przecież Koszalin tuż-tuż.
DŹWIRZYNO - plaża położona pomiędzy miejscowościami Grzybowo i Dźwirzyno.
LUBIEWO k/Międzyzdrojów było świadkiem wielu naturystycznych spotkań. Rozbudowana baza noclegowa oraz dobre zaopatrzenie gwarantują udane spędzenie urlopu.
ŚWINOUJŚCIE - na tej plaży wypoczywa międzynarodowe towarzystwo naturystyczne. Zawsze jednak w szczycie sezonu musi ono ustępować miejsce tabunom tekstylnych. Uwaga na wodę - zwykle bardzo brudna!
PLAŻA MIELEŃSKA k/Szczecina, na wyspie, a więc położona idealnie. Plaża powstała dzięki wielkiemu wysiłkowi szczecińskich naturystów. Problem jest tylko z dotarciem na wyspę. Ale potem raj!
ŚWIDRY pod Warszawą przez pewien czas próbowały dorównać Chałupom. Odbywały się tutaj ogólnopolskie spotkania. Znając zapał warszawskich działaczy można mieć nadzieję, że nawiążą do długoletniej tradycji. W pobliżu dwa zajazdy "Pod dębami" i "Nina", przy tym drugim - naturystyczny camping.
KAZIMIERZ DOLNY - wspaniała plaża nad Wisłą, od miasta w górę rzeki.
KRYSPINOWO k/Krakowa - plaża przy trzecim stawie zalewu.
BISKUPICE WIELKOPOLSKIE -16 km od Poznania w kierunku Gniezna nad Zalewem Kowalskim.
PIŁA - naga plaża nad Jeziorem Jelonki.
ŻWIROWNIA-JASTRZĘBIE - ładna plaża położona niedaleko ośrodka wypoczynkowego Kopalni "Anna". Dojazd od Jastrzębia w kierunku miejscowości Odra.
JEZIORO NYSKIE - na plażę można się dostać po przejściu kilkuset metrów nad brzegiem nieczynnego basenu żeglarskiego.
STATUT STOWARZYSZENIA NATURYSTÓW POLSKICH
(ciąg dalszy)
ROZDZIAŁ. III Członkowie, ich prawa i obowiązki.
§ 10
Stowarzyszenie zrzesza członków zwyczajnych, wspierających i honorowych.
§11
Członkiem zwyczajnym może być każda pełnoletnia osoba fizyczna, która aprobuje cele Stowarzyszenia i zobowiązuje się płacić składkę roczną w wysokości ustalonej przez Walny Zjazd oraz podpisze dobrowolnie deklarację członkowską i zostanie przyjęta przez właściwy terenowy Zarząd Oddziału.
§12
Członkowie zwyczajni mają prawo:
1. Wybierać i być wybierani do władz Stowarzyszenia.
2. Zgłaszać wnioski i przedstawiać propozycje dotyczące działalności Stowarzyszenia.
3. Działania w sekcjach lub komisjach problemowych Stowarzyszenia.
4. Korzystania z obiektów Stowarzyszenia oraz innych dóbr będących w jego dyspozycji.
5. Udziału w zebraniach, odczytach, konferencjach i kursach.
6. Noszenia odznaki organizacyjnej
§13
1. Członkiem wspierającym może być osoba fizyczna lub prawna zainteresowana merytoryczną działalnością Stowarzyszenia, która zadeklaruje poparcie finansowe na rzecz Stowarzyszenia i zostanie przyjęta na podstawie pisemnej deklaracji przez Zarząd Główny.
2. Członek wspierający posiada prawa członka zwyczajnego za wyjątkiem prawa wyborczego.
§14
1. Członkostwo honorowe nadawane jest przez Walny Zjazd na wniosek Zarządu Głównego dla osób, które wniosły znaczny wkład w działalność lub urzeczywistnienie celów Stowarzyszenia.
2. Członek honorowy posiada wszystkie prawa członka zwyczajnego, a ponadto zwolniony jest od obowiązku płacenia składek członkowskich.
§15
Do podstawowych obowiązków członków zwyczajnych należy:
1. Aktywnie uczestniczyć w realizacji celów i zadań statutowych Stowarzyszenia.
2. Przestrzegać postanowień Statutu, regulaminów i uchwał władz Stowarzyszenia.
3. Regularnie wpłacać składki członkowskie.
§16
Członkostwo zwyczajne ustaje na skutek:
1. Dobrowolnego wystąpienia członka, zgłoszonego na piśmie właściwemu Zarządowi Oddziału.
2. Skreślenia z listy członków z powodu systematycznego uchylania się od pracy społecznej w Stowarzyszeniu lub zalegania z opłatą składek członkowskich przez okres jednego roku, pomimo pisemnych upomnień, na podstawie uchwały Zarządu Oddziału.
3. Wykluczenia prawomocną uchwałą Zarządu Głównego Stowarzyszenia z powodu wyraźnego działania na szkodę Stowarzyszenia lub naruszania przez członka obowiązujących norm prawnych i etycznych oraz skazania prawomocnym wyrokiem na karę dodatkową utraty praw publicznych i obywatelskich.
§17
Od uchwały Zarządu Oddziału o skreśleniu przysługuje członkowi prawo odwołania się do Zarządu Głównego, a w przypadku wykluczenia, do Walnego Zjazdu Delegatów Stowarzyszenia. Decyzja drugiej instancji jest decyzją ostateczną.
§18
Członkostwo osoby prawnej - członka wspierającego ustaje na skutek:
1. Dobrowolnego wystąpienia zgłoszonego na piśmie Zarządowi Głównemu.
2. Skreślenia na podstawie uchwały Zarządu Głównego w związku ze zmianą profilu działalności lub likwidację.
ROZDZIAŁ IV
Władze Stowarzyszenia
§19
1. Władzami Stowarzyszenia są:
a) Walny Zjazd Delegatów
b) Zarząd Główny
c) Główna Komisja Rewizyjna
2. Kadencja wszystkich władz Stowarzyszenia trwa 4 lata, a ich wybór odbywa się w głosowaniu tajnym.
3. Uchwały władz Stowarzyszenia podejmowane są zwykłą większością głosów przy obecności co najmniej połowy osób uprawnionych do głosowania.
4.Władze Stowarzyszenia w przypadku wystąpienia członków tych władz mają prawo kooptacji, z tym że liczba dokooptowanych nie może przekraczać 1/3 liczby osób pochodzących z wyboru.
§20
Walny Zjazd Delegatów:
1. Jest najwyższą władzą Stowarzyszenia.
2. Może być zwyczajny lub nadzwyczajny.
§21
1. W Walnym Zjeździe Delegatów Stowarzyszenia biorą udział z prawem głosu:
a) członkowie założyciele Stowarzyszenia,
b) delegaci - wybrani przez Walny Zjazd Członków Oddziału - proporcjonalnie do liczby członków zwyczajnych z tym, że każdy Oddział reprezentowany jest co najmniej przez 2 delegatów.
2. W Walnym Zjeździe Delegatów Stowarzyszenia biorą udział z głosem doradczym:
a) członkowie ustępujących władz i członkowie honorowi, jeżeli nie zostali wybrani delegatami,
b) zaproszeni goście.
§22
Do kompetencji Zwyczajnego Walnego Zjazdu Delegatów Stowarzyszenia należy:
1. Uchwalanie głównych kierunków działania Stowarzyszenia.
2. Rozpatrywanie i zatwierdzanie sprawozdań z działalności pozostałych władz Stowarzyszenia oraz decyzje o absolutorium dla ustępującego Zarządu Głównego.
3. Wybór Prezesa oraz Członków Zarządu Głównego i Głównej Komisji Rewizyjnej.
4. Uchwalanie wysokości składek członkowskich.
5. Uchwalenie regulaminów wewnętrznych.
6. Zatwierdzanie wytycznych do preliminarza budżetowego i sprawozdań finansowych.
7. Nadawanie i pozbawianie członkostwa honorowego na wniosek Zarządu Głównego.
8. Podejmowanie uchwał o zmianie Statutu.
9. Podejmowanie uchwały o rozwiązaniu Stowarzyszenia.
10. Zatwierdzanie uchwały Zarządu Głównego w przedmiocie przystąpienia Stowarzyszenia do innych stowarzyszeń.
11. Rozpatrywanie innych spraw wniesionych przez Zarząd Główny, Główną Komisję Rewizyjną i delegatów.
§23
Walny Zjazd Delegatów jest władny do podejmowania uchwał w pierwszym terminie przy obecności co najmniej połowy osób uprawnionych do głosowania, w drugim bez względu na liczbę obecnych.
§ 24
O terminie, miejscu i porządku obrad Walnego Zjazdu Delegatów Zarząd Główny zawiadamia pisemnie delegatów co najmniej na 30 dni przed zwołaniem Zjazdu.
§25
1. Nadzwyczajny Walny Zjazd Delegatów Stowarzyszenia może być zwołany z inicjatywy Zarządu Głównego, Głównej Komisji Rewizyjnej lub na wniosek 1/10 członków Stowarzyszenia.
2. Nadzwyczajny Walny Zjazd Delegatów Stowarzyszenia jest zwoływany przez Zarząd Główny w terminie 1 miesiąca od daty zgłoszenia wniosku i obraduje nad sprawami, dla których został zwołany.
(dokończenie w następnym numerze)
(ciąg dalszy)
ROZDZIAŁ. III Członkowie, ich prawa i obowiązki.
§ 10
Stowarzyszenie zrzesza członków zwyczajnych, wspierających i honorowych.
§11
Członkiem zwyczajnym może być każda pełnoletnia osoba fizyczna, która aprobuje cele Stowarzyszenia i zobowiązuje się płacić składkę roczną w wysokości ustalonej przez Walny Zjazd oraz podpisze dobrowolnie deklarację członkowską i zostanie przyjęta przez właściwy terenowy Zarząd Oddziału.
§12
Członkowie zwyczajni mają prawo:
1. Wybierać i być wybierani do władz Stowarzyszenia.
2. Zgłaszać wnioski i przedstawiać propozycje dotyczące działalności Stowarzyszenia.
3. Działania w sekcjach lub komisjach problemowych Stowarzyszenia.
4. Korzystania z obiektów Stowarzyszenia oraz innych dóbr będących w jego dyspozycji.
5. Udziału w zebraniach, odczytach, konferencjach i kursach.
6. Noszenia odznaki organizacyjnej
§13
1. Członkiem wspierającym może być osoba fizyczna lub prawna zainteresowana merytoryczną działalnością Stowarzyszenia, która zadeklaruje poparcie finansowe na rzecz Stowarzyszenia i zostanie przyjęta na podstawie pisemnej deklaracji przez Zarząd Główny.
2. Członek wspierający posiada prawa członka zwyczajnego za wyjątkiem prawa wyborczego.
§14
1. Członkostwo honorowe nadawane jest przez Walny Zjazd na wniosek Zarządu Głównego dla osób, które wniosły znaczny wkład w działalność lub urzeczywistnienie celów Stowarzyszenia.
2. Członek honorowy posiada wszystkie prawa członka zwyczajnego, a ponadto zwolniony jest od obowiązku płacenia składek członkowskich.
§15
Do podstawowych obowiązków członków zwyczajnych należy:
1. Aktywnie uczestniczyć w realizacji celów i zadań statutowych Stowarzyszenia.
2. Przestrzegać postanowień Statutu, regulaminów i uchwał władz Stowarzyszenia.
3. Regularnie wpłacać składki członkowskie.
§16
Członkostwo zwyczajne ustaje na skutek:
1. Dobrowolnego wystąpienia członka, zgłoszonego na piśmie właściwemu Zarządowi Oddziału.
2. Skreślenia z listy członków z powodu systematycznego uchylania się od pracy społecznej w Stowarzyszeniu lub zalegania z opłatą składek członkowskich przez okres jednego roku, pomimo pisemnych upomnień, na podstawie uchwały Zarządu Oddziału.
3. Wykluczenia prawomocną uchwałą Zarządu Głównego Stowarzyszenia z powodu wyraźnego działania na szkodę Stowarzyszenia lub naruszania przez członka obowiązujących norm prawnych i etycznych oraz skazania prawomocnym wyrokiem na karę dodatkową utraty praw publicznych i obywatelskich.
§17
Od uchwały Zarządu Oddziału o skreśleniu przysługuje członkowi prawo odwołania się do Zarządu Głównego, a w przypadku wykluczenia, do Walnego Zjazdu Delegatów Stowarzyszenia. Decyzja drugiej instancji jest decyzją ostateczną.
§18
Członkostwo osoby prawnej - członka wspierającego ustaje na skutek:
1. Dobrowolnego wystąpienia zgłoszonego na piśmie Zarządowi Głównemu.
2. Skreślenia na podstawie uchwały Zarządu Głównego w związku ze zmianą profilu działalności lub likwidację.
ROZDZIAŁ IV
Władze Stowarzyszenia
§19
1. Władzami Stowarzyszenia są:
a) Walny Zjazd Delegatów
b) Zarząd Główny
c) Główna Komisja Rewizyjna
2. Kadencja wszystkich władz Stowarzyszenia trwa 4 lata, a ich wybór odbywa się w głosowaniu tajnym.
3. Uchwały władz Stowarzyszenia podejmowane są zwykłą większością głosów przy obecności co najmniej połowy osób uprawnionych do głosowania.
4.Władze Stowarzyszenia w przypadku wystąpienia członków tych władz mają prawo kooptacji, z tym że liczba dokooptowanych nie może przekraczać 1/3 liczby osób pochodzących z wyboru.
§20
Walny Zjazd Delegatów:
1. Jest najwyższą władzą Stowarzyszenia.
2. Może być zwyczajny lub nadzwyczajny.
§21
1. W Walnym Zjeździe Delegatów Stowarzyszenia biorą udział z prawem głosu:
a) członkowie założyciele Stowarzyszenia,
b) delegaci - wybrani przez Walny Zjazd Członków Oddziału - proporcjonalnie do liczby członków zwyczajnych z tym, że każdy Oddział reprezentowany jest co najmniej przez 2 delegatów.
2. W Walnym Zjeździe Delegatów Stowarzyszenia biorą udział z głosem doradczym:
a) członkowie ustępujących władz i członkowie honorowi, jeżeli nie zostali wybrani delegatami,
b) zaproszeni goście.
§22
Do kompetencji Zwyczajnego Walnego Zjazdu Delegatów Stowarzyszenia należy:
1. Uchwalanie głównych kierunków działania Stowarzyszenia.
2. Rozpatrywanie i zatwierdzanie sprawozdań z działalności pozostałych władz Stowarzyszenia oraz decyzje o absolutorium dla ustępującego Zarządu Głównego.
3. Wybór Prezesa oraz Członków Zarządu Głównego i Głównej Komisji Rewizyjnej.
4. Uchwalanie wysokości składek członkowskich.
5. Uchwalenie regulaminów wewnętrznych.
6. Zatwierdzanie wytycznych do preliminarza budżetowego i sprawozdań finansowych.
7. Nadawanie i pozbawianie członkostwa honorowego na wniosek Zarządu Głównego.
8. Podejmowanie uchwał o zmianie Statutu.
9. Podejmowanie uchwały o rozwiązaniu Stowarzyszenia.
10. Zatwierdzanie uchwały Zarządu Głównego w przedmiocie przystąpienia Stowarzyszenia do innych stowarzyszeń.
11. Rozpatrywanie innych spraw wniesionych przez Zarząd Główny, Główną Komisję Rewizyjną i delegatów.
§23
Walny Zjazd Delegatów jest władny do podejmowania uchwał w pierwszym terminie przy obecności co najmniej połowy osób uprawnionych do głosowania, w drugim bez względu na liczbę obecnych.
§ 24
O terminie, miejscu i porządku obrad Walnego Zjazdu Delegatów Zarząd Główny zawiadamia pisemnie delegatów co najmniej na 30 dni przed zwołaniem Zjazdu.
§25
1. Nadzwyczajny Walny Zjazd Delegatów Stowarzyszenia może być zwołany z inicjatywy Zarządu Głównego, Głównej Komisji Rewizyjnej lub na wniosek 1/10 członków Stowarzyszenia.
2. Nadzwyczajny Walny Zjazd Delegatów Stowarzyszenia jest zwoływany przez Zarząd Główny w terminie 1 miesiąca od daty zgłoszenia wniosku i obraduje nad sprawami, dla których został zwołany.
(dokończenie w następnym numerze)
XIV Krajowy Zjazd Naturystów Rowy '90
Stowarzyszenie Naturystów Polskich
organizuje w dniach od 15 lipca do 5 sierpnia
w gościnnych Rowach XIV już, letni wypoczynek
naturystów z Polski. Zapewniamy bogaty program,
dobrą zabawę,
a nawet słoneczną pogodę.
Nie zapewniamy natomiast
wyżywienia i miejsc
na campingach.
PROGRAM ZJAZDU:
18 lipca
uroczyste otwarcie Zjazdu na plaży
19 lipca
opalanie i wypoczynek
20 lipca
plener fotograficzny
21 lipca
I dzień zawodów sportowych
22 lipca
II dzień zawodów sportowych. W programie m.in. maraton brzegiem morza Rowy-Łeba-Rowy, dla zwycięzcy Puchar Prezesa ZG SNP oraz 500 tys. zł
25 lipca
zawody sportowe dla najmłodszych, nagrody niespodzianki
26 lipca konkursy dla dzieci
27 lipca
"Neptunalia" - chrzest natury styczny
28 lipca
konkurs dla Panów o tytuł "MISTER '90" - nagrody
29 lipca
Wybory MISS NATURA '90.
Nagroda główna to 7-dniowa wycieczka do Turcji dla 2 osób, ufundowana przez Przedsiębiorstwo Turystyki Zagranicznej z Sopotu oraz 2.000.000 zł od Wydawnictwa-Redakcji "Natura-Naturyzm". Ponadto wczasy w Bułgarii, bezpłatne pobyty na campingu NINA w Józefowie, srebrna biżuteria, serie zdjęć w piśmie "Natura-Naturyzm".
PROGRAM ZJAZDU:
18 lipca
uroczyste otwarcie Zjazdu na plaży
19 lipca
opalanie i wypoczynek
20 lipca
plener fotograficzny
21 lipca
I dzień zawodów sportowych
22 lipca
II dzień zawodów sportowych. W programie m.in. maraton brzegiem morza Rowy-Łeba-Rowy, dla zwycięzcy Puchar Prezesa ZG SNP oraz 500 tys. zł
25 lipca
zawody sportowe dla najmłodszych, nagrody niespodzianki
26 lipca konkursy dla dzieci
27 lipca
"Neptunalia" - chrzest natury styczny
28 lipca
konkurs dla Panów o tytuł "MISTER '90" - nagrody
29 lipca
Wybory MISS NATURA '90.
Nagroda główna to 7-dniowa wycieczka do Turcji dla 2 osób, ufundowana przez Przedsiębiorstwo Turystyki Zagranicznej z Sopotu oraz 2.000.000 zł od Wydawnictwa-Redakcji "Natura-Naturyzm". Ponadto wczasy w Bułgarii, bezpłatne pobyty na campingu NINA w Józefowie, srebrna biżuteria, serie zdjęć w piśmie "Natura-Naturyzm".
I Ogólnopolski rajd
samochodowy naturystów
p.n. "Poznajemy nagie plaże
położone nad Bałtykiem"
organizowany przez Stowarzyszenie Naturystów Polskich
Wszyscy chętni spotykają się na plaży w Stogach - 7 lipca 1990
PROGRAM RAJDU:
7 lipca
spotkanie na plaży w Stogach
8 lipca
wybory Miss Plaży (3 pierwsze Panie wchodzą do finału Konkursu MISS NATURA '90)
9 lipca
opalanie i wypoczynek na plaży w Stogach
10 lipca wyjazd do Chałup
11 lipca
plener fotograficzny aktu na plaży w Chałupach
12 lipca
otwarta dyskusja na plaży, temat: "Czy Stowarzyszenie realizuje swoje cele statutowe?"
13 lipca
wyjazd na plażę w Dębkach
14 lipca
gry i zabawy sportowe na plaży
15 lipca
wybory Miss Plaży w Dębkach, konkursy dla dzieci
16 lipca
przejazd do Rowów, gdzie w dniach 15.07.-05.08. odbędzie się XIV Krajowy Zjazd Naturystów - ROWY "90
UWAGA:
1. Organizatorzy nie rezerwują miejsc na campingach. W pobliżu plaży w Stogach są jedynie 2 duże parkingi. Najbliższe miejsca do biwakowania to Brzeźno i Jelitkowo.
2. Zapewniamy słoneczną pogodę, wspaniała zabawę i dobry humor.
Wszyscy chętni spotykają się na plaży w Stogach - 7 lipca 1990
PROGRAM RAJDU:
7 lipca
spotkanie na plaży w Stogach
8 lipca
wybory Miss Plaży (3 pierwsze Panie wchodzą do finału Konkursu MISS NATURA '90)
9 lipca
opalanie i wypoczynek na plaży w Stogach
10 lipca wyjazd do Chałup
11 lipca
plener fotograficzny aktu na plaży w Chałupach
12 lipca
otwarta dyskusja na plaży, temat: "Czy Stowarzyszenie realizuje swoje cele statutowe?"
13 lipca
wyjazd na plażę w Dębkach
14 lipca
gry i zabawy sportowe na plaży
15 lipca
wybory Miss Plaży w Dębkach, konkursy dla dzieci
16 lipca
przejazd do Rowów, gdzie w dniach 15.07.-05.08. odbędzie się XIV Krajowy Zjazd Naturystów - ROWY "90
UWAGA:
1. Organizatorzy nie rezerwują miejsc na campingach. W pobliżu plaży w Stogach są jedynie 2 duże parkingi. Najbliższe miejsca do biwakowania to Brzeźno i Jelitkowo.
2. Zapewniamy słoneczną pogodę, wspaniała zabawę i dobry humor.
Polemika z Szymonem Kobylińskim
Naturyzm czy nudyzm?
Po opublikowaniu na naszych łamach artykułu Szymona Kobylińskiego pt. "Tekstylny jest za" otrzymaliśmy sporo listów. Polemiki dotyczyły przede wszystkim sprawy nazwy naszego ruchu. A więc naturyzm czy nudyzm? Oddajmy głos jednemu z czytelników, którego list cytujemy z dużymi skrótami.
(...) W małym gronie aktywistów w latach 7O-tych postanowiliśmy forsować nazwę "naturyzm". Co zadecydowało?
Określenie "nudyzm" pochodzi od "nude" - nagość, a więc definiuje, że celem nadrzędnym ma być nagość. Określenie "naturalizm" odpadło, jako że pod tym pojęciem znany jest pewien kierunek w sztuce. Naturyzm" przeszedł jednogłośnie. Nie zawęża zainteresowań tylko do nagości, jak nudyzm, lecz daje do zrozumienia, że naszym celem jest coś więcej. Celem naszym jest związanie się z przyrodą, inaczej z natura. Nagość jest więc środkiem a nie celem. Zakładaliśmy, że będziemy ruchem zbliżonym do modnych obecnie "zielonych".
Podsumowując, można powiedzieć, że nudyzm to opalanie się, kąpiel itp. na golasa, lecz bez żadnej ideologii Naturyzm to sposób życia w zgodzie z naturą. Niezależnie od tego, czy jest się na plaży, czy gdzie indziej, naturystę definiuje właściwy stosunek do natury. Sprawa nazewnictwa może mieć znaczenie przy określaniu terenów rekreacji itp. Określenie "teren nudystyczny" może być użyte, gdy obowiązuje na nim nagość. Przy określeniu "teren naturystyczny" powinna obowiązywać dowolność. Wszak są osoby związane z naturyzmem przez rodziny czy przyjaźnie, ale z różnych względów nie chcące rozbierać się do naga. (...)
W polemicznym tonie utrzymany jest także list p. Lucjana Timoftiewicza z Krakowa, a zaczyna się od słów bardzo nam miłych:
Gratulacje. Drugi numer czasopisma . "Natura - Naturyzm" jest na zupełnie innym poziomie niż pierwszy. Wyraźnie steruje w kierunku KULTURY CIAŁA I NUDYZMU!
Pochodzę z rodziny o dawnych tradycjach nudystycznych. Już w latach dziesiątych XX wieku Polacy pojawili się wśród nudystów rosyjskich na brzegach Zatoki Fińskiej, koło Połągi na Litwie i nad Wołgą w okolicach Tweru. Tu już nudyści występowali w wielkim skupisku. Początkowo byli oddzieleni kreskę na piasku na część dla pań i panów, a później, po doświadczeniach, że wspólna obecność obu płci nie tworzy napięć - kreska ta została zadeptana. Rozwój nudyzmu w Rosji był bardziej spontaniczny i naturalny niż w krajach zachodnich, ze względu na pradawne tradycje rosyjskiej bani czy fińskiej sauny, z których korzystały całe rodziny.
Spokój i relaks to dewiza naturyzmu. Stąd negatywne opinie Doc. Z. Lwa Starowicza i INF/FNI - International Naturist Federation o urządzaniu hałaśliwych festynów Wyborów Miss Natura są w pełni uzasadnione. Do przyjemności naturyzmu ma każdy prawo, i nie powinien na plaży podczas takiej eliminacji przeżywać stresu, dodatkowego przygnębienia swoim nie najwyższej klasy wyglądem.
Plaża nudystów nie jest pokazem, ani przeglądem, ani też widowiskiem. Jej elementarnym założeniem jest tylko i jedynie ZAPEWNIENIE BEZPIECZNEJ NAGOŚCI. Pan Szymon Kobylinski mimo niskiej autooceny swojego ciała ma pełne prawo korzystać z rozkoszy nagiej kąpieli. Jeżeli się krępuje, to może wybrać sobie miejsce w pewnym oddaleniu i być pewny, że nikt go nie przepędzi, nie obłoży mandatem, nie będzie go podglądał, ani z niego szydził. Nie jest nietrzeźwym awanturnikiem i nikogo nie napastuje. Tylko tacy wymagają interwencji sił porządkowych. Taka jest idea takiej plaży.
Od z górą dwudziestu lat bywałem z rodziną - żoną, dwojgiem dzieci - na różnych nagich plażach Europy i USA Nigdzie tam nie spotkałem się z takim zgiełkiem, o jakim słyszę, że urządzają go nasi nuworysze w Polsce. Sam nie byłem, bo się tego bałem. Na tamtych plażach nikt do nikogo per "ty" nie gada. Ludzie siedzą w przyzwoitych odległościach od siebie, - rodziny lub pary. Nie ma żadnych zgromadzeń. Nie ma żadnych aranżerów nikomu niepotrzebnych zabaw. Po prostu, nikt się nikomu nie narzuca. Ludzie siebie nie śledzą, nie podglądają, nie fotografują. Gdzieś tam panny z kawalerami grają w siatkówkę. To wszystko. Bo takie poufałe, familiarne stosunki prowadzę, szczególnie na takiej plaży, do niebezpiecznych znajomości. Tego się ludzie obawiają. Muszę to wszystko powiedzieć, żeby trochę ochłodzić entuzjastów, którzy nie widzieli jak to jest na świecie i wydaje im się, że już im wszystko wolno i inni tym są uszczęśliwieni. To kompromituje ten nasz świeży ruch naturystyczny wobec światowego, który posiada pewne zasady i obyczaje od dawna ugruntowane. Co tu dużo gadać, nasze społeczeństwo od pół wieku odwykło od wielu światowych form zachowania.
A więc mamy w tej polemice dwa glosy i dwie przeciwstawne opinie. Nietrudno domyśleć się jakie stanowisko w tej sprawie zajmuje nasza redakcja. Nieprzypadkowo przecież pismo nasze nosi tytuł "Natura-Naturyzm".
Naturyzm czy nudyzm?
Po opublikowaniu na naszych łamach artykułu Szymona Kobylińskiego pt. "Tekstylny jest za" otrzymaliśmy sporo listów. Polemiki dotyczyły przede wszystkim sprawy nazwy naszego ruchu. A więc naturyzm czy nudyzm? Oddajmy głos jednemu z czytelników, którego list cytujemy z dużymi skrótami.
(...) W małym gronie aktywistów w latach 7O-tych postanowiliśmy forsować nazwę "naturyzm". Co zadecydowało?
Określenie "nudyzm" pochodzi od "nude" - nagość, a więc definiuje, że celem nadrzędnym ma być nagość. Określenie "naturalizm" odpadło, jako że pod tym pojęciem znany jest pewien kierunek w sztuce. Naturyzm" przeszedł jednogłośnie. Nie zawęża zainteresowań tylko do nagości, jak nudyzm, lecz daje do zrozumienia, że naszym celem jest coś więcej. Celem naszym jest związanie się z przyrodą, inaczej z natura. Nagość jest więc środkiem a nie celem. Zakładaliśmy, że będziemy ruchem zbliżonym do modnych obecnie "zielonych".
Podsumowując, można powiedzieć, że nudyzm to opalanie się, kąpiel itp. na golasa, lecz bez żadnej ideologii Naturyzm to sposób życia w zgodzie z naturą. Niezależnie od tego, czy jest się na plaży, czy gdzie indziej, naturystę definiuje właściwy stosunek do natury. Sprawa nazewnictwa może mieć znaczenie przy określaniu terenów rekreacji itp. Określenie "teren nudystyczny" może być użyte, gdy obowiązuje na nim nagość. Przy określeniu "teren naturystyczny" powinna obowiązywać dowolność. Wszak są osoby związane z naturyzmem przez rodziny czy przyjaźnie, ale z różnych względów nie chcące rozbierać się do naga. (...)
W polemicznym tonie utrzymany jest także list p. Lucjana Timoftiewicza z Krakowa, a zaczyna się od słów bardzo nam miłych:
Gratulacje. Drugi numer czasopisma . "Natura - Naturyzm" jest na zupełnie innym poziomie niż pierwszy. Wyraźnie steruje w kierunku KULTURY CIAŁA I NUDYZMU!
Pochodzę z rodziny o dawnych tradycjach nudystycznych. Już w latach dziesiątych XX wieku Polacy pojawili się wśród nudystów rosyjskich na brzegach Zatoki Fińskiej, koło Połągi na Litwie i nad Wołgą w okolicach Tweru. Tu już nudyści występowali w wielkim skupisku. Początkowo byli oddzieleni kreskę na piasku na część dla pań i panów, a później, po doświadczeniach, że wspólna obecność obu płci nie tworzy napięć - kreska ta została zadeptana. Rozwój nudyzmu w Rosji był bardziej spontaniczny i naturalny niż w krajach zachodnich, ze względu na pradawne tradycje rosyjskiej bani czy fińskiej sauny, z których korzystały całe rodziny.
Spokój i relaks to dewiza naturyzmu. Stąd negatywne opinie Doc. Z. Lwa Starowicza i INF/FNI - International Naturist Federation o urządzaniu hałaśliwych festynów Wyborów Miss Natura są w pełni uzasadnione. Do przyjemności naturyzmu ma każdy prawo, i nie powinien na plaży podczas takiej eliminacji przeżywać stresu, dodatkowego przygnębienia swoim nie najwyższej klasy wyglądem.
Plaża nudystów nie jest pokazem, ani przeglądem, ani też widowiskiem. Jej elementarnym założeniem jest tylko i jedynie ZAPEWNIENIE BEZPIECZNEJ NAGOŚCI. Pan Szymon Kobylinski mimo niskiej autooceny swojego ciała ma pełne prawo korzystać z rozkoszy nagiej kąpieli. Jeżeli się krępuje, to może wybrać sobie miejsce w pewnym oddaleniu i być pewny, że nikt go nie przepędzi, nie obłoży mandatem, nie będzie go podglądał, ani z niego szydził. Nie jest nietrzeźwym awanturnikiem i nikogo nie napastuje. Tylko tacy wymagają interwencji sił porządkowych. Taka jest idea takiej plaży.
Od z górą dwudziestu lat bywałem z rodziną - żoną, dwojgiem dzieci - na różnych nagich plażach Europy i USA Nigdzie tam nie spotkałem się z takim zgiełkiem, o jakim słyszę, że urządzają go nasi nuworysze w Polsce. Sam nie byłem, bo się tego bałem. Na tamtych plażach nikt do nikogo per "ty" nie gada. Ludzie siedzą w przyzwoitych odległościach od siebie, - rodziny lub pary. Nie ma żadnych zgromadzeń. Nie ma żadnych aranżerów nikomu niepotrzebnych zabaw. Po prostu, nikt się nikomu nie narzuca. Ludzie siebie nie śledzą, nie podglądają, nie fotografują. Gdzieś tam panny z kawalerami grają w siatkówkę. To wszystko. Bo takie poufałe, familiarne stosunki prowadzę, szczególnie na takiej plaży, do niebezpiecznych znajomości. Tego się ludzie obawiają. Muszę to wszystko powiedzieć, żeby trochę ochłodzić entuzjastów, którzy nie widzieli jak to jest na świecie i wydaje im się, że już im wszystko wolno i inni tym są uszczęśliwieni. To kompromituje ten nasz świeży ruch naturystyczny wobec światowego, który posiada pewne zasady i obyczaje od dawna ugruntowane. Co tu dużo gadać, nasze społeczeństwo od pół wieku odwykło od wielu światowych form zachowania.
A więc mamy w tej polemice dwa glosy i dwie przeciwstawne opinie. Nietrudno domyśleć się jakie stanowisko w tej sprawie zajmuje nasza redakcja. Nieprzypadkowo przecież pismo nasze nosi tytuł "Natura-Naturyzm".
W harmonii z Naturą
Istota życia to rytm.
Rytm, zmiana, puls na ręce, wdech i wydech, dzień i noc, mężczyzna i kobieta, słońce i księżyc. Rytm zastępuje silę - niczym kropla drążąca regularnie skałę. Jest nim też krew w organizmie. Człowiek nie może być wytrącony z rytmu, którym idzie przez życie. Wybicie z rytmu to przegrana życiowa. Należy tak sobie zorganizować plan każdego dnia, aby był rytmiczny, uregulowany. Najprostszy sposób na zdrowie to chód, spacer, jako nieodłączny element życia w zgodzie z naturą. Chód jest idealny dla osób z nadwagą, zatrudnia mniej mięśni i ścięgien niż bieg.
Szkoła chodzenia - jak iść, aby żyć?
Koniecznie z podniesioną głową, patrząc przed siebie. Postawa ciała wyprostowana, barki do tyłu, co bardzo ułatwia oddychanie. Należy poruszać się elastycznie, swobodnie, rytmicznie. Ręce lekko zgięte, wymachy rąk przemienne wobec ruchu nóg. Nie należy chodzić z opuszczoną głową lub przechylając ją na bok.
Jak oddychać?
Ważną sprawą, niestety lekceważoną, jest rytmiczny oddech. Jest to podstawa życia, jego fundament. Jak oddychamy, tak żyjemy, takie mamy stosunki z ludźmi, takie finanse. A więc jak oddychać? Leonard Orr zaleca ćwiczenie 20-tu połączonych oddechów. Jest to metoda całkowicie bezpieczna i nieszkodliwa, korzystna dla zdrowia każdego. Ćwiczenie jest bardzo przyjemne. Wystarczy, że będziemy je wykonywać raz dziennie, a życie może od razu być przyjemniejsze. A oto sposób wykonywania ćwiczenia
- cztery krótkie wdechy i piąty długi wdech i swobodny wydech
- oddychać rytmicznie przez nos - wdech i wydech
- cztery serie po 5 cykli oddechów - w sumie 20 oddechów
- wykonaj teraz! - zanim zaczniesz czytać dalej 5 połączonych oddechów, I cykl
- jeśli wykonasz 20 połączonych oddechów raz dziennie, rozwiniesz potężną świadomość swego oddechu w ciągu jednego roku. Będzie to więcej oddychania niż wykonałeś w poprzednim roku.
Pamiętaj - takie oddychanie powoduje relaks, który uwalnia od napięć. Nie śpiesz się! Inny typ oddychania to 20 połączonych oddechów w innym rytmie - 10 krótkich i jeden duży - 2 serie - 20 poł. oddechów. Można też ćwiczyć oddech z otwartymi ustami oraz oddychanie przez nos z otwartymi ustami. Celem naszym jest, by oddychanie stało się przyjemnością!
Żywność - potrzeba i bezpieczeństwo
Żywność bezpieczna zawiera w sobie wszystkie składniki niezbędne dla zdrowia i regeneracji organizmu. Taką żywność można kupić w Polsce. Zarejestrowane w ub. roku Stowarzyszenie Rolników Niekonwencjonalnych "Ekoland" w Przysieku koło Torunia skupia już 103 producentów tzw. żywności atestowanej - produkowanej metodą biodynamiczną tj. bez użycia nawozów sztucznych i pestycydów. Hipokrates zalecał - lecz się tym, co jesz. Najlepsze i najprostsze pożywienie to czyste zboże: pszenica, żyto, płatki owsiane i jęczmienne. Do tego warzywa, owoce oraz woda źródlana czyli mineralna. Wszystko to, co jemy ponadto jest niezdrowe, jest toksyczne dla organizmu. Mięso, węglowodany i tłuszcze należy ograniczyć do minimum. Najlepiej spożywać produkty zbożowe i warzywa z pewnego, sprawdzonego źródła, a więc atestowane. Zboża jemy w całości, zalane wodą po 12-tu godzinach, skiełkowane, mielone, w postaci chleba i placków. Warzywa, owoce, jarzyny najlepiej jeść na surowo, nie gotować. Pamiętajmy, że człowiek nie żyje, aby jadł, ale je, aby żył. Nauczmy się mówić "nie". Nie piję alkoholu! Nie piję kawy, nie palę papierosów! Nic jadam ciastek z białej mąki i cukru. Nie lubię zatrutych warzyw. Zatrutych, czyli sztucznie nawożonych.
Jak jeść?
Powoli, dokładnie naśliniając pokarm - niczym krowa siano. Takie spokojne jedzenie pozwoli na lepsze przyswajanie części witalnych. Przedtem trzeba zapomnieć o swoich kłopotach, o pracy, o rodzinie. Ważna jest koncentracja na tym, co robimy. Posilanie się, to także przyswajanie nowych idei, ważne jest co się przy tym myśli. Najlepiej myśleć o czymś pięknym, zachwycać się pokarmem, cieszyć się nim. Tak przyswojony, dokładnie pogryziony i naśliniony pokarm będzie dobrze przyjęty przez żołądek i jelita. Stamtąd trafi do krwi, a ta z kolei przeniesie go do mózgu. Tutaj tworzą się nasze myśli kreujące naszą rzeczywistość.
Jak myśleć?
Istnieje wiele ograniczających nas przekonań, które warunkują nasze ubóstwo, brak zdrowia, czy też niemożność zdobycia czegoś potrzebnego do życia. Wielu ludzi wierzy w to, że nie zasługują na to, by ?mieć 1 prosperować". Ta wiara sprawdza im się w życiu. Zmieniając nasze przekonania zmieniamy rzeczywistość. Nowe wierzenia wskazują na rzeczywistość, której w przyszłości doświadczymy w praktyce jako świadomość dobrobytu. Nasz kraj potrzebuje nie więcej pieniędzy, ale więcej ludzi, którzy mają pieniądze i potrafią mieć je zawsze, a nie tylko wydawać. To nasza wyobraźnia jest źródłem dochodów, a inteligencja jest źródłem idei, które ją wypełniają. Człowiek mający dobrą, wytrenowaną wyobraźnię, potrafi zrobić z niej użytek dla dobra swojego i innych. Może stworzyć samego siebie jak artysta dzieło sztuki. Każdy z nas powinien stworzyć - kreować swoje życie tak, jak umie najlepiej.
Andrzej Urbański
Istota życia to rytm.
Rytm, zmiana, puls na ręce, wdech i wydech, dzień i noc, mężczyzna i kobieta, słońce i księżyc. Rytm zastępuje silę - niczym kropla drążąca regularnie skałę. Jest nim też krew w organizmie. Człowiek nie może być wytrącony z rytmu, którym idzie przez życie. Wybicie z rytmu to przegrana życiowa. Należy tak sobie zorganizować plan każdego dnia, aby był rytmiczny, uregulowany. Najprostszy sposób na zdrowie to chód, spacer, jako nieodłączny element życia w zgodzie z naturą. Chód jest idealny dla osób z nadwagą, zatrudnia mniej mięśni i ścięgien niż bieg.
Szkoła chodzenia - jak iść, aby żyć?
Koniecznie z podniesioną głową, patrząc przed siebie. Postawa ciała wyprostowana, barki do tyłu, co bardzo ułatwia oddychanie. Należy poruszać się elastycznie, swobodnie, rytmicznie. Ręce lekko zgięte, wymachy rąk przemienne wobec ruchu nóg. Nie należy chodzić z opuszczoną głową lub przechylając ją na bok.
Jak oddychać?
Ważną sprawą, niestety lekceważoną, jest rytmiczny oddech. Jest to podstawa życia, jego fundament. Jak oddychamy, tak żyjemy, takie mamy stosunki z ludźmi, takie finanse. A więc jak oddychać? Leonard Orr zaleca ćwiczenie 20-tu połączonych oddechów. Jest to metoda całkowicie bezpieczna i nieszkodliwa, korzystna dla zdrowia każdego. Ćwiczenie jest bardzo przyjemne. Wystarczy, że będziemy je wykonywać raz dziennie, a życie może od razu być przyjemniejsze. A oto sposób wykonywania ćwiczenia
- cztery krótkie wdechy i piąty długi wdech i swobodny wydech
- oddychać rytmicznie przez nos - wdech i wydech
- cztery serie po 5 cykli oddechów - w sumie 20 oddechów
- wykonaj teraz! - zanim zaczniesz czytać dalej 5 połączonych oddechów, I cykl
- jeśli wykonasz 20 połączonych oddechów raz dziennie, rozwiniesz potężną świadomość swego oddechu w ciągu jednego roku. Będzie to więcej oddychania niż wykonałeś w poprzednim roku.
Pamiętaj - takie oddychanie powoduje relaks, który uwalnia od napięć. Nie śpiesz się! Inny typ oddychania to 20 połączonych oddechów w innym rytmie - 10 krótkich i jeden duży - 2 serie - 20 poł. oddechów. Można też ćwiczyć oddech z otwartymi ustami oraz oddychanie przez nos z otwartymi ustami. Celem naszym jest, by oddychanie stało się przyjemnością!
Żywność - potrzeba i bezpieczeństwo
Żywność bezpieczna zawiera w sobie wszystkie składniki niezbędne dla zdrowia i regeneracji organizmu. Taką żywność można kupić w Polsce. Zarejestrowane w ub. roku Stowarzyszenie Rolników Niekonwencjonalnych "Ekoland" w Przysieku koło Torunia skupia już 103 producentów tzw. żywności atestowanej - produkowanej metodą biodynamiczną tj. bez użycia nawozów sztucznych i pestycydów. Hipokrates zalecał - lecz się tym, co jesz. Najlepsze i najprostsze pożywienie to czyste zboże: pszenica, żyto, płatki owsiane i jęczmienne. Do tego warzywa, owoce oraz woda źródlana czyli mineralna. Wszystko to, co jemy ponadto jest niezdrowe, jest toksyczne dla organizmu. Mięso, węglowodany i tłuszcze należy ograniczyć do minimum. Najlepiej spożywać produkty zbożowe i warzywa z pewnego, sprawdzonego źródła, a więc atestowane. Zboża jemy w całości, zalane wodą po 12-tu godzinach, skiełkowane, mielone, w postaci chleba i placków. Warzywa, owoce, jarzyny najlepiej jeść na surowo, nie gotować. Pamiętajmy, że człowiek nie żyje, aby jadł, ale je, aby żył. Nauczmy się mówić "nie". Nie piję alkoholu! Nie piję kawy, nie palę papierosów! Nic jadam ciastek z białej mąki i cukru. Nie lubię zatrutych warzyw. Zatrutych, czyli sztucznie nawożonych.
Jak jeść?
Powoli, dokładnie naśliniając pokarm - niczym krowa siano. Takie spokojne jedzenie pozwoli na lepsze przyswajanie części witalnych. Przedtem trzeba zapomnieć o swoich kłopotach, o pracy, o rodzinie. Ważna jest koncentracja na tym, co robimy. Posilanie się, to także przyswajanie nowych idei, ważne jest co się przy tym myśli. Najlepiej myśleć o czymś pięknym, zachwycać się pokarmem, cieszyć się nim. Tak przyswojony, dokładnie pogryziony i naśliniony pokarm będzie dobrze przyjęty przez żołądek i jelita. Stamtąd trafi do krwi, a ta z kolei przeniesie go do mózgu. Tutaj tworzą się nasze myśli kreujące naszą rzeczywistość.
Jak myśleć?
Istnieje wiele ograniczających nas przekonań, które warunkują nasze ubóstwo, brak zdrowia, czy też niemożność zdobycia czegoś potrzebnego do życia. Wielu ludzi wierzy w to, że nie zasługują na to, by ?mieć 1 prosperować". Ta wiara sprawdza im się w życiu. Zmieniając nasze przekonania zmieniamy rzeczywistość. Nowe wierzenia wskazują na rzeczywistość, której w przyszłości doświadczymy w praktyce jako świadomość dobrobytu. Nasz kraj potrzebuje nie więcej pieniędzy, ale więcej ludzi, którzy mają pieniądze i potrafią mieć je zawsze, a nie tylko wydawać. To nasza wyobraźnia jest źródłem dochodów, a inteligencja jest źródłem idei, które ją wypełniają. Człowiek mający dobrą, wytrenowaną wyobraźnię, potrafi zrobić z niej użytek dla dobra swojego i innych. Może stworzyć samego siebie jak artysta dzieło sztuki. Każdy z nas powinien stworzyć - kreować swoje życie tak, jak umie najlepiej.
Andrzej Urbański
Nie lubię konkursów piękności
Miss Natura '86, Magda ze Szczecina w rok po zwycięstwie stwierdziła, że nie lubi konkursów piękności.
"- Prowadzą one do segregacji. Ruch naturystyczny nie powinien stawiać barier dla tych, którzy mają mniej jędrne ciało, mniej gładką skórę, są już trochę starsi. Wszyscy naturyści powinni być równi, nie może być wśród nas lepszych i gorszych, żadnej Miss. Oczywiście, wszystko to można traktować na wesoło i tak jest w istocie, jednak na dnie tej zabawy mogą się kryć czyjeś kompleksy. Nie powinniśmy ich podsycać organizując wybory."
Podobnych opinii dociera do nas więcej lecz ogromna rzesza ludzi przyjeżdża co roku do miejscowości, w której odbywa się finał konkursu "Miss Polonia Natura". Wielu naturystów i naturystek jest niepocieszonych, że nie wybiera się Mistera... Jest to sprawa dość delikatna. Faktem jest, że na ogół uważa się, iż ciało mężczyzny jest mało atrakcyjne, iż wdzięk i piękno są na ogół cechami wyłącznie dziewczyn i kobiet. Nasuwa się pytanie, czy organizować w przyszłości konkursy Miss i Mistera Natura czy nie? Zapewne czytelnicy prześlą do nas swoje uwagi, propozycje...
Jednakże w tym roku wybory najpiękniejszej, nagiej Polki odbędą się. Będzie również konkurs dla Panów. Szczegółowy plan naturystycznych imprez w okresie nadchodzącego lata zamieszczamy na stronie 11. Oddział SNP w Katowicach, jako pierwszy w Polsce wybrał swoją królową. Wybory odbyły się w katowickim "Spodku". Miss Natura Śląska i Zagłębia została 20-letnia Violetta z Bytomia. Szerzej o wyborach regionalnych Miss napiszemy w następnym numerze. Natomiast to, która z 15-tki finalistek wygra konkurs ogólnopolski i w nagrodę pojedzie z INTEXEM do Turcji oraz otrzyma 2 mln złotych a także wiele innych nagród okaże się 29 lipca na plaży w Rowach.
Czy będzie to wspaniała zabawa czy kolejna okazja do plotek - zobaczymy.
Miss Natura '86, Magda ze Szczecina w rok po zwycięstwie stwierdziła, że nie lubi konkursów piękności.
"- Prowadzą one do segregacji. Ruch naturystyczny nie powinien stawiać barier dla tych, którzy mają mniej jędrne ciało, mniej gładką skórę, są już trochę starsi. Wszyscy naturyści powinni być równi, nie może być wśród nas lepszych i gorszych, żadnej Miss. Oczywiście, wszystko to można traktować na wesoło i tak jest w istocie, jednak na dnie tej zabawy mogą się kryć czyjeś kompleksy. Nie powinniśmy ich podsycać organizując wybory."
Podobnych opinii dociera do nas więcej lecz ogromna rzesza ludzi przyjeżdża co roku do miejscowości, w której odbywa się finał konkursu "Miss Polonia Natura". Wielu naturystów i naturystek jest niepocieszonych, że nie wybiera się Mistera... Jest to sprawa dość delikatna. Faktem jest, że na ogół uważa się, iż ciało mężczyzny jest mało atrakcyjne, iż wdzięk i piękno są na ogół cechami wyłącznie dziewczyn i kobiet. Nasuwa się pytanie, czy organizować w przyszłości konkursy Miss i Mistera Natura czy nie? Zapewne czytelnicy prześlą do nas swoje uwagi, propozycje...
Jednakże w tym roku wybory najpiękniejszej, nagiej Polki odbędą się. Będzie również konkurs dla Panów. Szczegółowy plan naturystycznych imprez w okresie nadchodzącego lata zamieszczamy na stronie 11. Oddział SNP w Katowicach, jako pierwszy w Polsce wybrał swoją królową. Wybory odbyły się w katowickim "Spodku". Miss Natura Śląska i Zagłębia została 20-letnia Violetta z Bytomia. Szerzej o wyborach regionalnych Miss napiszemy w następnym numerze. Natomiast to, która z 15-tki finalistek wygra konkurs ogólnopolski i w nagrodę pojedzie z INTEXEM do Turcji oraz otrzyma 2 mln złotych a także wiele innych nagród okaże się 29 lipca na plaży w Rowach.
Czy będzie to wspaniała zabawa czy kolejna okazja do plotek - zobaczymy.
Nasza dziewczyna
Prezentujemy naszą „dziewczynę dwumiesięcznika". Ładna? Nam się podoba. Jaka będzie następna, zależy od Was. Czytelnicy. Oczekujemy na propozycje. Przesyłajcie na adres redakcji slajdy z kandydatkami do tytułu dziewczyny dwumiesięcznika. Stawiamy tylko jeden warunek — zdjęcia trzeba wykonać w plenerze i w pięciu ujęciach. Autorzy wykorzystanych prac otrzymają honorarium, pozostałe zwrócimy. Chętnie będziemy także zamieszczać zdjęcia z plaż naturystycznych. Wszystkich fotografujących zapraszamy do współpracy.
Po 12 miesiącach wybierzemy „dziewczynę' roku" —jedną z sześciu kandydatek przedstawionych w kolejnych numerach naszego pisma. Aby wziąć udział w głosowaniu należy czytelnie wypełnić kupon konkursowy i zakreślić odpowiednią ilość punktów. Kandydatka, która uzyska największą ilość punktów zostanie „dziewczyną roku". Osoby, które nadeślą co najmniej cztery kupony z kolejnych wydań „Natura — Naturyzm ", wezmą udział w losowaniu cennych nagród.
Redakcja
Prezentujemy naszą „dziewczynę dwumiesięcznika". Ładna? Nam się podoba. Jaka będzie następna, zależy od Was. Czytelnicy. Oczekujemy na propozycje. Przesyłajcie na adres redakcji slajdy z kandydatkami do tytułu dziewczyny dwumiesięcznika. Stawiamy tylko jeden warunek — zdjęcia trzeba wykonać w plenerze i w pięciu ujęciach. Autorzy wykorzystanych prac otrzymają honorarium, pozostałe zwrócimy. Chętnie będziemy także zamieszczać zdjęcia z plaż naturystycznych. Wszystkich fotografujących zapraszamy do współpracy.
Po 12 miesiącach wybierzemy „dziewczynę' roku" —jedną z sześciu kandydatek przedstawionych w kolejnych numerach naszego pisma. Aby wziąć udział w głosowaniu należy czytelnie wypełnić kupon konkursowy i zakreślić odpowiednią ilość punktów. Kandydatka, która uzyska największą ilość punktów zostanie „dziewczyną roku". Osoby, które nadeślą co najmniej cztery kupony z kolejnych wydań „Natura — Naturyzm ", wezmą udział w losowaniu cennych nagród.
Redakcja
OPINIE
"W społeczeństwach cywilizowanych jednostka (...) szuka ucieczki przed samotnością w alkoholu lub narkotykach, ale ponieważ coraz bardziej czuje się samotna, poczucie to wybucha ze zdwojoną siłą i koniecznością zwiększania dawek."
K Fromm, "O sztuce miłości'.
*
"Przecież człowiek współczesnej cywilizacji, zanim poszuka pomocy lekarskiej, zwykle sam próbuje zredukować napięcia nerwicowe i niepokój, wynikające w znacznej mierze z warunków środowiskowych. Z różnych sposobów tej autoterapii (np. szukanie kontaktów z naturą, hobby, ekscesy seksualne), najczęściej jest stosowane uciekanie sit; do środków chemicznych: leków psychotropowych i alkoholu."
prof. A Kępiński psychiatra, "Rytm życia".
*
"Pacjenci z tego typu zaburzeniami (znerwicowani ? przyp. K.A.) często musieli polegać na tym, że natura, przyroda pomogą im dojść do równowagi, że pomogą sobie sami, że pomoże im życzliwy przyjaciel, albo też uda się zmienić środowisko".
prof. S. Leder, psychiatra, dla SŁUŻBY ZDROWIA
*
Człowiek nie może być dziką małpą, żeby chodzić bez ubrania.
*
"Człowiek nie jest zwierzęciem, któremu na siłę, przemocą wciśnięto na łeb kapelusz".
prof. L Kołakowski filozof, dla TWÓRCZOŚCI.
*
"Zwierzę dostrzega zawsze tylko przedmiot mogący służyć do spożycia lub zachowania gatunku, dopiero człowiek, gdy ujmie w karby swoje pożądanie, jest zdolny cieszyć się zmysłowym pięknem np. pięknem ciała jako takim"
prof J Pieper, niemiecki filozof, etyk i teolog katolicki, "Zucht un Mass".
*
"Zdaje się, że natura sama wymaga, żeby jedna płeć w drugiej dostrzegała droga zmysłów głównie piękno i dobro". J.W. Goethe, "Z mojego życia: Prawda i fantazja''.
*
To jest niemoralne!
*
"Można być nagim i bardzo moralnym, odzianym i wynaturzonym. Właściwie człowiek, który decyduje się wystawić swoją nagość na widok publiczny, musi jeszcze bardziej trzymać się w ryzach, więcej emanować dobrem na swoje otoczenie niż inni. To chyba jedno z praw ruchu natury stycznego. (...) Jeśli nadzy są szczęśliwi, jeśli jest im z tym dobrze? możemy się tylko cieszyć i zazdrościć, że znaleźli receptę na dobre sampoczucie, radość życia,".
dr A. Kasia, filozof, dla POLITYKI.
*
"Ocenie moralnej i prawnej trzeba pod dać stosunki między ludźmi, wzajemne odnoszenie się do siebie, a nie ich naturalność anatomiczną. Moralne lub niemoralne jest nie ciało, ale to, jak właściciele tych ciał postępują wobec swoich bliźnich".
prof M. Filar, prawnik, dla PRAWA I ŻYCIA
*
"Zachodzi zmiana utrwalonego na początku nowożytności kanonu cielesnego, przy zachowaniu zasad indywidualności ciała, wzmocniony zostaje akcent na konieczność samootwarcia, włączając w to osłabienie zakazów w odniesieniu do nagości."
prof. I.S Kon, socjolog radziecki, akademik, "Seksuologia kulturowa" pod red prof. K Imielińskiego (komentarz do wypowiedzi Lenina: "W sferze relacji między płciami zbliża się rewolucja odpowiadająca rewolucji proletariackiej", wg K Zetkin, "Wospominanija o Leninie", Moskwa 1905, str. 90)
*
...wstyd, a i niezdrowo podnieca...
*
"Plaża naturystów oznacza przyjęcie pewnej konwencji, jest specyficznym stylem kontaktu ludzi. Nie ma tu intencji otwarcia (w sensie seksualnym ? przyp. K.A.) ku innym, dlatego granice JA są zachowane. Poczucie wstydu może powstać za kogoś, kto usiłuje tę konwencję przekroczyć, kierując się ciekawością, sensacyjnością".
doc. Z. Starowicz, "Seks partnerski".
*
"Sukcesy organizacji naturystów wykazu ją, że ukryte obawy ludzi ubranych, iż nagość w mieszanym -towarzystwie może ciągle zachęcać do podniecenia płciowe go, to tylko funkcja ich błędnej logiki, według której ubranie zapobiega stosunkom pozamałżeńskim".
dr, I. Felstein, geriatra, "Gerontoseksuologia" (tył. oryg. "Sex and the Longer Life").
*
"Całkowita nagość jest bowiem zupełnie aseksualna i nie daje popisu wyobraźni, która jest najpotężniejszym motorem seksu. (...) Organizacje naturystów wykazały, że ukryte obawy ludzi ubranych, iż nagość w mieszanym towarzystwie musi zawsze prowadzić do podniecenia płciowego, są całkowicie bezpodstawne. Seks narodził się z chwilą, gdy Adam i Ewa osłonili swą nagość listkiem figowym, a wyobraźnia w postaci węża kusiciela zaczęła działać."
dr M. Wisłocka, "Sztuka kochania".
*
...chyba zboczenie czyli dewiacja.
*
"W niektórych kręgach kulturowych nagość jest czymś oczywistym, naturalnym. Ale różnice między nagością a ekshibicjonizmem są właśnie takie, że nagość jest czymś naturalnym, natomiast demonstracje ekshibicjonisty są związane z silnymi emocjami. (...) Wydaje się, że propagowanie naturalnej nagości może być uzasadnione jako metoda zwalczania pruderii. Odróżnienie normalnego traktowania nagości od skłonności ekshibicjonistycznych dla bacznego obserwatora nic jest chyba szczególnie trudne".
doc. A Jaczewski, pedagog, lekarz seksuolog, "Wychowanie seksualne".
*
"Udajemy, że kochamy naturę, a chowamy się w brudnych mieszkaniach, pod ambicją nowoczesności kryjemy małą kołtunerię i musi się już nam dobrze odbijać rzeczywistością, czyli naszym nasyceniem, żebyśmy ze strefy konsumpcyjnej weszli w strefę duchową."
Józef Szajna
Śródtytuły stanowią fragmenty listów, które napisali czytelnicy publikacji dotyczących naturyzmu, zamieszczonych w polskiej prasie.
oprac. Krzysztof Anion
"W społeczeństwach cywilizowanych jednostka (...) szuka ucieczki przed samotnością w alkoholu lub narkotykach, ale ponieważ coraz bardziej czuje się samotna, poczucie to wybucha ze zdwojoną siłą i koniecznością zwiększania dawek."
K Fromm, "O sztuce miłości'.
*
"Przecież człowiek współczesnej cywilizacji, zanim poszuka pomocy lekarskiej, zwykle sam próbuje zredukować napięcia nerwicowe i niepokój, wynikające w znacznej mierze z warunków środowiskowych. Z różnych sposobów tej autoterapii (np. szukanie kontaktów z naturą, hobby, ekscesy seksualne), najczęściej jest stosowane uciekanie sit; do środków chemicznych: leków psychotropowych i alkoholu."
prof. A Kępiński psychiatra, "Rytm życia".
*
"Pacjenci z tego typu zaburzeniami (znerwicowani ? przyp. K.A.) często musieli polegać na tym, że natura, przyroda pomogą im dojść do równowagi, że pomogą sobie sami, że pomoże im życzliwy przyjaciel, albo też uda się zmienić środowisko".
prof. S. Leder, psychiatra, dla SŁUŻBY ZDROWIA
*
Człowiek nie może być dziką małpą, żeby chodzić bez ubrania.
*
"Człowiek nie jest zwierzęciem, któremu na siłę, przemocą wciśnięto na łeb kapelusz".
prof. L Kołakowski filozof, dla TWÓRCZOŚCI.
*
"Zwierzę dostrzega zawsze tylko przedmiot mogący służyć do spożycia lub zachowania gatunku, dopiero człowiek, gdy ujmie w karby swoje pożądanie, jest zdolny cieszyć się zmysłowym pięknem np. pięknem ciała jako takim"
prof J Pieper, niemiecki filozof, etyk i teolog katolicki, "Zucht un Mass".
*
"Zdaje się, że natura sama wymaga, żeby jedna płeć w drugiej dostrzegała droga zmysłów głównie piękno i dobro". J.W. Goethe, "Z mojego życia: Prawda i fantazja''.
*
To jest niemoralne!
*
"Można być nagim i bardzo moralnym, odzianym i wynaturzonym. Właściwie człowiek, który decyduje się wystawić swoją nagość na widok publiczny, musi jeszcze bardziej trzymać się w ryzach, więcej emanować dobrem na swoje otoczenie niż inni. To chyba jedno z praw ruchu natury stycznego. (...) Jeśli nadzy są szczęśliwi, jeśli jest im z tym dobrze? możemy się tylko cieszyć i zazdrościć, że znaleźli receptę na dobre sampoczucie, radość życia,".
dr A. Kasia, filozof, dla POLITYKI.
*
"Ocenie moralnej i prawnej trzeba pod dać stosunki między ludźmi, wzajemne odnoszenie się do siebie, a nie ich naturalność anatomiczną. Moralne lub niemoralne jest nie ciało, ale to, jak właściciele tych ciał postępują wobec swoich bliźnich".
prof M. Filar, prawnik, dla PRAWA I ŻYCIA
*
"Zachodzi zmiana utrwalonego na początku nowożytności kanonu cielesnego, przy zachowaniu zasad indywidualności ciała, wzmocniony zostaje akcent na konieczność samootwarcia, włączając w to osłabienie zakazów w odniesieniu do nagości."
prof. I.S Kon, socjolog radziecki, akademik, "Seksuologia kulturowa" pod red prof. K Imielińskiego (komentarz do wypowiedzi Lenina: "W sferze relacji między płciami zbliża się rewolucja odpowiadająca rewolucji proletariackiej", wg K Zetkin, "Wospominanija o Leninie", Moskwa 1905, str. 90)
*
...wstyd, a i niezdrowo podnieca...
*
"Plaża naturystów oznacza przyjęcie pewnej konwencji, jest specyficznym stylem kontaktu ludzi. Nie ma tu intencji otwarcia (w sensie seksualnym ? przyp. K.A.) ku innym, dlatego granice JA są zachowane. Poczucie wstydu może powstać za kogoś, kto usiłuje tę konwencję przekroczyć, kierując się ciekawością, sensacyjnością".
doc. Z. Starowicz, "Seks partnerski".
*
"Sukcesy organizacji naturystów wykazu ją, że ukryte obawy ludzi ubranych, iż nagość w mieszanym -towarzystwie może ciągle zachęcać do podniecenia płciowe go, to tylko funkcja ich błędnej logiki, według której ubranie zapobiega stosunkom pozamałżeńskim".
dr, I. Felstein, geriatra, "Gerontoseksuologia" (tył. oryg. "Sex and the Longer Life").
*
"Całkowita nagość jest bowiem zupełnie aseksualna i nie daje popisu wyobraźni, która jest najpotężniejszym motorem seksu. (...) Organizacje naturystów wykazały, że ukryte obawy ludzi ubranych, iż nagość w mieszanym towarzystwie musi zawsze prowadzić do podniecenia płciowego, są całkowicie bezpodstawne. Seks narodził się z chwilą, gdy Adam i Ewa osłonili swą nagość listkiem figowym, a wyobraźnia w postaci węża kusiciela zaczęła działać."
dr M. Wisłocka, "Sztuka kochania".
*
...chyba zboczenie czyli dewiacja.
*
"W niektórych kręgach kulturowych nagość jest czymś oczywistym, naturalnym. Ale różnice między nagością a ekshibicjonizmem są właśnie takie, że nagość jest czymś naturalnym, natomiast demonstracje ekshibicjonisty są związane z silnymi emocjami. (...) Wydaje się, że propagowanie naturalnej nagości może być uzasadnione jako metoda zwalczania pruderii. Odróżnienie normalnego traktowania nagości od skłonności ekshibicjonistycznych dla bacznego obserwatora nic jest chyba szczególnie trudne".
doc. A Jaczewski, pedagog, lekarz seksuolog, "Wychowanie seksualne".
*
"Udajemy, że kochamy naturę, a chowamy się w brudnych mieszkaniach, pod ambicją nowoczesności kryjemy małą kołtunerię i musi się już nam dobrze odbijać rzeczywistością, czyli naszym nasyceniem, żebyśmy ze strefy konsumpcyjnej weszli w strefę duchową."
Józef Szajna
Śródtytuły stanowią fragmenty listów, które napisali czytelnicy publikacji dotyczących naturyzmu, zamieszczonych w polskiej prasie.
oprac. Krzysztof Anion
Powietrze czyste i trawa zielona
Zielone Brygady Tygrysa
Ubrani w wodoszczelne kombinezony zanurzyli się w cuchnącą ciecz wypływającą z szerokiego kolektora ścieków produkowanych przez zakłady chemiczne w Ashtabule - w stanie Ohio - w Stanach Zjednoczonych. Po wielu trudach nasunęli na otwór potężną pokrywę i ciecz przestała wypływać. Tak właśnie działają aktywiści Greenpeace. "Komandosi ekologiczni" (jak nazywają członków tej organizacji) działają szybko i zdecydowanie w różnych częściach świata. W roku 1971 grupa amerykańskich i kanadyjskich ekologów wynajęła statek i popłynęła nim w zakazany rejon wyspy Amchtika, by w ten sposób protestować przeciwko amerykańskim próbom nuklearnym. Od tego czasu zaczął się rozwijać ruch Greenpeace na kontynencie amerykańskim. W latach 1977-1978 przeniósł się również do Europy. O zdecydowanych działaniach tej organizacji pisano w prasie całego świata. A co w Polsce? Powstało bardzo dużo różnych organizacji proekologicznych, których działania ograniczają się do mało znaczących publikacji. Jedynie nieformalna organizacja pod nazwą "Wolę Być", wykazuje dużą aktywność w praktycznych działaniach na rzecz ochrony środowiska. Pozostałe, łącznie z Polską Partią Zielonych - rozbiły się na różne frakcje - a ich liderzy walczą o prymat. Polski Klub Ekologiczny z Krakowa - apeluje, organizuje kolejne sympozja, opracowuje programy - a kominy dymią!
Prof. Gerard Jonderko ze Śląskiej Akademi Medycznej - przygotował w ubiegłym roku raport o zdrowiu młodzieży - a huty trują!
Instytut Kształtowania Środowiska w Katowicach - badając warzywa uprawiane w ogródkach pracowniczych, stwierdza ogromne ilości ołowiu, kadmu, miedzi i cynku - a decydenci w tym mieście wytyczają nowe tereny pod działki!
Zastępca dyrektora Zespołu Ochrony Środowiska Wspólnoty Węgla Kamiennego - wyjaśnia - a Kopalnie codziennie odprowadzają 380,7 tys. m3 zasolonej wody do rzek!
Wisła i Odra na łącznie ponad 800 kilometrach stały się solankami, zbyt słonymi nawet dla śledzi. Zastępca dyrektora Instytutu Podstaw Inżynierii Środowiska Polskiej Akademii Nauk w Zabrzu - mówi - a okolice Knurowa i Jastrzębia zapadają się około 20-30 metrów!
Z dnia na dzień powstają nowe fundacje na rzecz ochrony środowiska - a lasy umierają. Co robi Narodowa Fundacja Ochrony Środowiska - czy jej działania ograniczają się do podawania w coraz to innych czasopismach numeru swojego konta? Prof. dr hab. Stefan Kozłowski poseł na Sejm, sekretarz Komitetu Naukowego "Człowiek i Środowisko", członek Zarządu Głównego Polskiego Klubu Ekologicznego, przewodniczący strony opozycyjno-solidarnościowej Podzespołu ds. ekologii przy Okrągłym Stole - w wywiadzie udzielonym Irmie Szymańskiej, (Jutro" II 1989) - powiedział: "- Okrągły Stół uporządkował te sprawy, zalecając wprowadzenie społecznego systemu ochrony środowiska." - a nieliczne ryby w naszych rzekach przybrały różnokolorowe odcienie. Prezes Zarządu Fundacji Ekologicznej "Silesia" inż. Jerzy Raiwa, absolwent Wydziału Budownictwa Politechniki Śląskiej w Gliwicach, na pytanie redaktora ("Jutro" 2/1989) -Jaka jest geneza Fundacji, co zadecydowało o jej utworzeniu? odpowiada: "- Zapotrzebowanie społeczne".
Otóż Panowie Naukowcy!
Społeczeństwo nie potrzebuje kolejnych fundacji, zapewnień, dyskusji, analiz, przelewania z brudnego naczynia w jeszcze brudniejsze.
Społeczeństwo pragnie oddychać czystym powietrzem, pić i kąpać się w czystej wodzie, leżeć na czystej zielonej trawie spacerować po czystych ulicach miast i osiedli. I nie obowiązkiem fundacji a Ministerstwa Ochrony Środowiska jest zaspokoić te potrzeby. Nie chcemy kolejnych fundacji, prezesów, obietnic. Chcemy, żeby nasze dzieci były zdrowe i mogły jeszcze oddychać w roku dwutysięcznym.
A Instytucje: Polski Klub Ekologiczny z Krakowa; Polska Partia Zielonych i jej frakcje; Państwowa Rada Ochrony Środowiska Komitet Naukowy PAN; Stowarzyszenie Obrony Środowiska (SOS) - Society for the Defence of the Human Environmet; Sejmowa Komisja Zdrowia, Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej; Komisja Ochrony Środowiska Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie; i Fundacje: Narodowa Fundacja Ochrony Środowiska; Fundacja Silesia i wiele innych "Fundacji nadziei" winny wreszcie stworzyć polskie brygady "zielonych komandosów", które błyskawicznie - w sposób legalny lub nie - blokowałyby poczynania trucicieli naszej planety.
Czego Wam drodzy naturyści i sobie życzy
Czytelnik
Zielone Brygady Tygrysa
Ubrani w wodoszczelne kombinezony zanurzyli się w cuchnącą ciecz wypływającą z szerokiego kolektora ścieków produkowanych przez zakłady chemiczne w Ashtabule - w stanie Ohio - w Stanach Zjednoczonych. Po wielu trudach nasunęli na otwór potężną pokrywę i ciecz przestała wypływać. Tak właśnie działają aktywiści Greenpeace. "Komandosi ekologiczni" (jak nazywają członków tej organizacji) działają szybko i zdecydowanie w różnych częściach świata. W roku 1971 grupa amerykańskich i kanadyjskich ekologów wynajęła statek i popłynęła nim w zakazany rejon wyspy Amchtika, by w ten sposób protestować przeciwko amerykańskim próbom nuklearnym. Od tego czasu zaczął się rozwijać ruch Greenpeace na kontynencie amerykańskim. W latach 1977-1978 przeniósł się również do Europy. O zdecydowanych działaniach tej organizacji pisano w prasie całego świata. A co w Polsce? Powstało bardzo dużo różnych organizacji proekologicznych, których działania ograniczają się do mało znaczących publikacji. Jedynie nieformalna organizacja pod nazwą "Wolę Być", wykazuje dużą aktywność w praktycznych działaniach na rzecz ochrony środowiska. Pozostałe, łącznie z Polską Partią Zielonych - rozbiły się na różne frakcje - a ich liderzy walczą o prymat. Polski Klub Ekologiczny z Krakowa - apeluje, organizuje kolejne sympozja, opracowuje programy - a kominy dymią!
Prof. Gerard Jonderko ze Śląskiej Akademi Medycznej - przygotował w ubiegłym roku raport o zdrowiu młodzieży - a huty trują!
Instytut Kształtowania Środowiska w Katowicach - badając warzywa uprawiane w ogródkach pracowniczych, stwierdza ogromne ilości ołowiu, kadmu, miedzi i cynku - a decydenci w tym mieście wytyczają nowe tereny pod działki!
Zastępca dyrektora Zespołu Ochrony Środowiska Wspólnoty Węgla Kamiennego - wyjaśnia - a Kopalnie codziennie odprowadzają 380,7 tys. m3 zasolonej wody do rzek!
Wisła i Odra na łącznie ponad 800 kilometrach stały się solankami, zbyt słonymi nawet dla śledzi. Zastępca dyrektora Instytutu Podstaw Inżynierii Środowiska Polskiej Akademii Nauk w Zabrzu - mówi - a okolice Knurowa i Jastrzębia zapadają się około 20-30 metrów!
Z dnia na dzień powstają nowe fundacje na rzecz ochrony środowiska - a lasy umierają. Co robi Narodowa Fundacja Ochrony Środowiska - czy jej działania ograniczają się do podawania w coraz to innych czasopismach numeru swojego konta? Prof. dr hab. Stefan Kozłowski poseł na Sejm, sekretarz Komitetu Naukowego "Człowiek i Środowisko", członek Zarządu Głównego Polskiego Klubu Ekologicznego, przewodniczący strony opozycyjno-solidarnościowej Podzespołu ds. ekologii przy Okrągłym Stole - w wywiadzie udzielonym Irmie Szymańskiej, (Jutro" II 1989) - powiedział: "- Okrągły Stół uporządkował te sprawy, zalecając wprowadzenie społecznego systemu ochrony środowiska." - a nieliczne ryby w naszych rzekach przybrały różnokolorowe odcienie. Prezes Zarządu Fundacji Ekologicznej "Silesia" inż. Jerzy Raiwa, absolwent Wydziału Budownictwa Politechniki Śląskiej w Gliwicach, na pytanie redaktora ("Jutro" 2/1989) -Jaka jest geneza Fundacji, co zadecydowało o jej utworzeniu? odpowiada: "- Zapotrzebowanie społeczne".
Otóż Panowie Naukowcy!
Społeczeństwo nie potrzebuje kolejnych fundacji, zapewnień, dyskusji, analiz, przelewania z brudnego naczynia w jeszcze brudniejsze.
Społeczeństwo pragnie oddychać czystym powietrzem, pić i kąpać się w czystej wodzie, leżeć na czystej zielonej trawie spacerować po czystych ulicach miast i osiedli. I nie obowiązkiem fundacji a Ministerstwa Ochrony Środowiska jest zaspokoić te potrzeby. Nie chcemy kolejnych fundacji, prezesów, obietnic. Chcemy, żeby nasze dzieci były zdrowe i mogły jeszcze oddychać w roku dwutysięcznym.
A Instytucje: Polski Klub Ekologiczny z Krakowa; Polska Partia Zielonych i jej frakcje; Państwowa Rada Ochrony Środowiska Komitet Naukowy PAN; Stowarzyszenie Obrony Środowiska (SOS) - Society for the Defence of the Human Environmet; Sejmowa Komisja Zdrowia, Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej; Komisja Ochrony Środowiska Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie; i Fundacje: Narodowa Fundacja Ochrony Środowiska; Fundacja Silesia i wiele innych "Fundacji nadziei" winny wreszcie stworzyć polskie brygady "zielonych komandosów", które błyskawicznie - w sposób legalny lub nie - blokowałyby poczynania trucicieli naszej planety.
Czego Wam drodzy naturyści i sobie życzy
Czytelnik
Ekologiczny "czarnowidz" polski
W naszej strefie ekologicznej wiatr wieje przez większą część roku z zachodu i południa W wyniku tego z RFN, Austrii, NRD oraz Czechosłowacji trafia do nas około 55 proc. ogólnej ilości zanieczyszczeń znajdujących się w powietrzu nad Polską. Pozostałe 45 proc zawdzięczamy sobie sami.
* * *
Huta "Katowice" płaci rocznie 500 milionów zł odszkodowań za obniżenie plonowania na polach. Uruchomienie huty miało spowodować zlikwidowanie wielu przestarzałych but na Śląsku. Pracują one jednak nadal Huta "Katowice" stała się więc dodatkowym obciążeniem dla środowiska W strefie tzw. małych zanieczyszczeń w roku 2000 będzie mieszkać w Polsce ok. 9 proc. ludności. Będzie ona narażona bardzo silnie na wszelkie choroby. Liczba dodatkowych zgonów w tej strefie określana jest na 4580. Uczeni nie pokusili się o obliczenie ilu ludzi umrze wcześniej w strefie bardzo silnych zanieczyszczeń powietrza, obejmującej 3 proc. powierzchni kraju i zamieszkałej przez ponad 7 min osób.
* * *
Francuski dziennikarz Pierre Vodnich, warszawski korespondent "Liberation" podaje, że w rejonie Gdańska kontakt z piaskiem na plaży grozi wieloma ciężkimi chorobami skóry, choć nie tylko. Ostrzega przed zamieszkiwaniem w mieście, bowiem nasze miasta są najbardziej zanieczyszczone na świecie, a najbrudniejszym miastem na ziemi jest Zabrze. Skąd Francuz wziął takie informacje?!
* * *
Leśnicy twierdzą, że jeśli degradacja środowiska będzie postępować nadal, to w ciągu 10-15 lat wyginą w Polsce lasy. Bez wątpienia winę za to ponosi przemysł Tony pyłów i gazów z fabrycznych kominów szkodzą dziś już ponad połowie polskich lasów. Ponad 40 min drzew obumiera, a na szybką śmierć skazane są następne. Ulega zniszczeniu również gleba. Wskutek oddziaływania przemysłu ginie mikoryza - symbioza korzeni drzew z grzybami glebowymi. A las nie będzie rósł na jałowej glebie.
* * *
Tym bardziej niepokojący jest fakt ograniczenia w roku ubiegłym środków na inwestycje z zakresu ochrony środowiska. Nakłady są niższe o 17 proc. od początkowo planowanych. Najwięcej pieniędzy przeznaczono na ochronę wód (6j proc), najmniej na ochronę powietrza (17 proc). Czyżbyśmy znów oszczędzali na ochronie środowiska, czyli na własnym życiu?
W naszej strefie ekologicznej wiatr wieje przez większą część roku z zachodu i południa W wyniku tego z RFN, Austrii, NRD oraz Czechosłowacji trafia do nas około 55 proc. ogólnej ilości zanieczyszczeń znajdujących się w powietrzu nad Polską. Pozostałe 45 proc zawdzięczamy sobie sami.
* * *
Huta "Katowice" płaci rocznie 500 milionów zł odszkodowań za obniżenie plonowania na polach. Uruchomienie huty miało spowodować zlikwidowanie wielu przestarzałych but na Śląsku. Pracują one jednak nadal Huta "Katowice" stała się więc dodatkowym obciążeniem dla środowiska W strefie tzw. małych zanieczyszczeń w roku 2000 będzie mieszkać w Polsce ok. 9 proc. ludności. Będzie ona narażona bardzo silnie na wszelkie choroby. Liczba dodatkowych zgonów w tej strefie określana jest na 4580. Uczeni nie pokusili się o obliczenie ilu ludzi umrze wcześniej w strefie bardzo silnych zanieczyszczeń powietrza, obejmującej 3 proc. powierzchni kraju i zamieszkałej przez ponad 7 min osób.
* * *
Francuski dziennikarz Pierre Vodnich, warszawski korespondent "Liberation" podaje, że w rejonie Gdańska kontakt z piaskiem na plaży grozi wieloma ciężkimi chorobami skóry, choć nie tylko. Ostrzega przed zamieszkiwaniem w mieście, bowiem nasze miasta są najbardziej zanieczyszczone na świecie, a najbrudniejszym miastem na ziemi jest Zabrze. Skąd Francuz wziął takie informacje?!
* * *
Leśnicy twierdzą, że jeśli degradacja środowiska będzie postępować nadal, to w ciągu 10-15 lat wyginą w Polsce lasy. Bez wątpienia winę za to ponosi przemysł Tony pyłów i gazów z fabrycznych kominów szkodzą dziś już ponad połowie polskich lasów. Ponad 40 min drzew obumiera, a na szybką śmierć skazane są następne. Ulega zniszczeniu również gleba. Wskutek oddziaływania przemysłu ginie mikoryza - symbioza korzeni drzew z grzybami glebowymi. A las nie będzie rósł na jałowej glebie.
* * *
Tym bardziej niepokojący jest fakt ograniczenia w roku ubiegłym środków na inwestycje z zakresu ochrony środowiska. Nakłady są niższe o 17 proc. od początkowo planowanych. Najwięcej pieniędzy przeznaczono na ochronę wód (6j proc), najmniej na ochronę powietrza (17 proc). Czyżbyśmy znów oszczędzali na ochronie środowiska, czyli na własnym życiu?
JUGOSŁAWIA MEKKĄ NATURYSTÓW
Drogo ale wspaniale!
Od lat, z większym lub mniejszym skutkiem, polscy naturyści organizują sobie bazę do przeprowadzenia krajowego zjazdu. Naturystycznego ośrodka z prawdziwego zdarzenia w Polsce jeszcze nie ma. Żadne z biur podróży, żadna z agencji turystycznych, żaden z właścicieli ośrodków wypoczynkowych, jak dotychczas, nie chcieli zrobić interesu na "nagusach". Może ten rok będzie przełomowy? Pierwszą jaskółką jest umowa Stowarzyszenia Naturystów Polskich z gospodarzami ośrodka w Rowach w sprawie utworzenia stałej bazy. Za granicą już dawno połapano się, że naturyzm to także świetny biznes. Jeśli są ludzie, którzy mają konkretne potrzeby, to nic nie powinno stać na przeszkodzie, by je realizować za pieniądze. Przykład? Proszę bardzo - Jugosławia. Pojedźmy do Istrii!
Słoneczna Istria to idealne miejsce dla wypoczynku. Spotkać tu można wielu polskich naturystów, którzy zaznali jej uroków. Turystyczne przewodniki zachwalają piękne krajobrazy, łagodny klimat, informują o sympatii, jaką okazują turystom miejscowi mieszkańcy. Na mapkach i w folderach zaznaczane są naturystyczne centra, campingi i plaże.
Przedsiębiorstwem zajmującym się organizowaniem wypoczynku na Półwyspie Istria jest "Plava Laguna" zatrudniająca ponad 8 tys. osób, dysponująca m.in. 60 tys. miejsc na campingach. Zmotoryzowanym przybywającym z Polski trzeba polecić Poreć - turystyczną stolicę regionu. W jej pobliżu rozrzuconych jest mnóstwo wysepek, rozciągają się półwyspy i laguny. Uroczym miejscem jest Lanterna położona 12 km na północ od miasta Poreć. Turystów z najdalszych zakątków Europy przyciągają niezliczone zatoki i jaskinie.
Największym campingiem na półwyspie jest Internacamp położony w cieniu sosen i dębów w pięknej zatoce. W centrum rozrywkowym "Zodiak" działa dyskoteka, nocny klub.
W południowej części półwyspu rozlokowało się centrum naturystyczne "Solaris". Dla naturystów przeznaczony jest także camping "Uli-ka", położony na zielonym półwyspie 8 km na północ od miasta Porec. Jest tam kilka restauracji, pizzeria, cukiernia i nocny klub. Camping "Zelena Laguna" położony 5 km na północ od miasta Poreć przeznaczony jest tylko częściowo dla naturystów, oferuje za to naukę jazdy konnej i żeglowania. Camping "Bijela Uvala" (6 km od Poreć) jest usytuowany na plaży częściowo przeznaczonej dla naturystów. Na wszystkich mapach turystycznych Europy można znaleźć Koversadę. Dlaczego? Gdyż właśnie tutaj istnieje znakomity ośrodek naturystyczny. Doskonałe wyposażenie, cykliczne imprezy, ciekawa lokalizacja - oto oferta, za którą - co tu dużo mówić - trzeba płacić jak na nasze warunki sporo.
A oto niektóre ceny: zakwaterowanie (ok. 19 DM plus podatek 2,30 DM, plus ubezpieczenie 0,20 DM plus zameldowanie 1 DM. W sumie 22,5 DM od osoby na dzień. Miłego wypoczynku!
Drogo ale wspaniale!
Od lat, z większym lub mniejszym skutkiem, polscy naturyści organizują sobie bazę do przeprowadzenia krajowego zjazdu. Naturystycznego ośrodka z prawdziwego zdarzenia w Polsce jeszcze nie ma. Żadne z biur podróży, żadna z agencji turystycznych, żaden z właścicieli ośrodków wypoczynkowych, jak dotychczas, nie chcieli zrobić interesu na "nagusach". Może ten rok będzie przełomowy? Pierwszą jaskółką jest umowa Stowarzyszenia Naturystów Polskich z gospodarzami ośrodka w Rowach w sprawie utworzenia stałej bazy. Za granicą już dawno połapano się, że naturyzm to także świetny biznes. Jeśli są ludzie, którzy mają konkretne potrzeby, to nic nie powinno stać na przeszkodzie, by je realizować za pieniądze. Przykład? Proszę bardzo - Jugosławia. Pojedźmy do Istrii!
Słoneczna Istria to idealne miejsce dla wypoczynku. Spotkać tu można wielu polskich naturystów, którzy zaznali jej uroków. Turystyczne przewodniki zachwalają piękne krajobrazy, łagodny klimat, informują o sympatii, jaką okazują turystom miejscowi mieszkańcy. Na mapkach i w folderach zaznaczane są naturystyczne centra, campingi i plaże.
Przedsiębiorstwem zajmującym się organizowaniem wypoczynku na Półwyspie Istria jest "Plava Laguna" zatrudniająca ponad 8 tys. osób, dysponująca m.in. 60 tys. miejsc na campingach. Zmotoryzowanym przybywającym z Polski trzeba polecić Poreć - turystyczną stolicę regionu. W jej pobliżu rozrzuconych jest mnóstwo wysepek, rozciągają się półwyspy i laguny. Uroczym miejscem jest Lanterna położona 12 km na północ od miasta Poreć. Turystów z najdalszych zakątków Europy przyciągają niezliczone zatoki i jaskinie.
Największym campingiem na półwyspie jest Internacamp położony w cieniu sosen i dębów w pięknej zatoce. W centrum rozrywkowym "Zodiak" działa dyskoteka, nocny klub.
W południowej części półwyspu rozlokowało się centrum naturystyczne "Solaris". Dla naturystów przeznaczony jest także camping "Uli-ka", położony na zielonym półwyspie 8 km na północ od miasta Porec. Jest tam kilka restauracji, pizzeria, cukiernia i nocny klub. Camping "Zelena Laguna" położony 5 km na północ od miasta Poreć przeznaczony jest tylko częściowo dla naturystów, oferuje za to naukę jazdy konnej i żeglowania. Camping "Bijela Uvala" (6 km od Poreć) jest usytuowany na plaży częściowo przeznaczonej dla naturystów. Na wszystkich mapach turystycznych Europy można znaleźć Koversadę. Dlaczego? Gdyż właśnie tutaj istnieje znakomity ośrodek naturystyczny. Doskonałe wyposażenie, cykliczne imprezy, ciekawa lokalizacja - oto oferta, za którą - co tu dużo mówić - trzeba płacić jak na nasze warunki sporo.
A oto niektóre ceny: zakwaterowanie (ok. 19 DM plus podatek 2,30 DM, plus ubezpieczenie 0,20 DM plus zameldowanie 1 DM. W sumie 22,5 DM od osoby na dzień. Miłego wypoczynku!
SZALEŃSTWO OPALANIA
Kończy się zima, po uroczej wiośnie czeka nas lato - raj dla naturystów. Już niedługo wystawimy swoje blade ciała do słońca. Czy opalanie się jest wskazane? Słońce - wielka siłownia termojądrowa wypromieniowuje ogromne ilości energii. Energia ta nie jest, bo nie może być, obojętna dla naszych organizmów. Dzięki niej wytwarza się w nas witamina D, a wraz z jej powstawaniem zachodzi wiele ważnych procesów ustrojowych. Promieniowanie słoneczne zapewnia właściwy przebieg wydzielania przez skórę, a także jej odpowiedni, jakże lubiany koloryt. Z drugiej jednak strony nadmierne opalanie niszczy funkcje obronne organizmu, często jest przyczyna nowotworów. Dzisiaj przypominamy o potrzebie zachowania ostrożności w wystawianiu naszego ciała na słońce. Pierwsze kontakty ze słońcem powinniśmy nawiązać korzystając z parasola, kapelusza lub warstwy ochronnego kremu. O wpływie opalania na organizm człowieka - w następnym numerze.
Kończy się zima, po uroczej wiośnie czeka nas lato - raj dla naturystów. Już niedługo wystawimy swoje blade ciała do słońca. Czy opalanie się jest wskazane? Słońce - wielka siłownia termojądrowa wypromieniowuje ogromne ilości energii. Energia ta nie jest, bo nie może być, obojętna dla naszych organizmów. Dzięki niej wytwarza się w nas witamina D, a wraz z jej powstawaniem zachodzi wiele ważnych procesów ustrojowych. Promieniowanie słoneczne zapewnia właściwy przebieg wydzielania przez skórę, a także jej odpowiedni, jakże lubiany koloryt. Z drugiej jednak strony nadmierne opalanie niszczy funkcje obronne organizmu, często jest przyczyna nowotworów. Dzisiaj przypominamy o potrzebie zachowania ostrożności w wystawianiu naszego ciała na słońce. Pierwsze kontakty ze słońcem powinniśmy nawiązać korzystając z parasola, kapelusza lub warstwy ochronnego kremu. O wpływie opalania na organizm człowieka - w następnym numerze.
TEKSTYLNE OKAZJE
Dobroniega Trawkowska, socjolog, mama trzech córek, najmłodsza ma 2 latka, najstarsza ? 11. Od 10-ciu lat mieszka w Bytomiu. Współpracuje z wydawnictwem Watra. Tam wydała dwa małe poradniki - "Dzianina dla Ciebie", dwa większe są już gotowe do druku. Gdy jeszcze studiowała, a było to 10 lat temu, kupiła czarną wełnę i chciała zamówić w punkcie usługowym sweter zrobiony na maszynie dziewiarskiej. Wełna jednak nadawała się tylko do robótek ręcznych. Wzięła po raz pierwszy druty i po dwóch pruciach udało się. Potem urlop wychowawczy jeden, drugi i zamiast socjologa są suknie, płaszcze, wdzianka.
-Wiosną lubię robić na drutach swetry zielone, turkusowe, żółte, latem ecri. Każdy sweter to moja wyobraźnia, to cząstka mnie samej. Muszę wiedzieć kto będzie nosił rzecz udzierganą przeze mnie, choć trochę znać tę osobę. Doradzam fason, kolor, ścieg. Na drutach robię wszystko, oprócz kostiumów kąpielowych. Jesteśmy naturystami, mąż, córeczki, przyjaciele również, a więc ta część garderoby nikomu nie jest potrzebna. Swoje wytwory wyobraźni ozdabiam skórą, tasiemkami, koralikami, filcem, jedwabiem. Wykorzystuję każdy skrawek tkaniny, sznurka. Często są to kreacje za grosik, choć bardzo pracochłonne. Bardzo lubię wełnę, szczególnie owczą, a kolory podpowiada mi natura. Fason jest ważny, ale przede wszystkim barwa i faktura.
Pierwszy ocenia to co zrobiłam mąż. Mężczyzna wprawdzie nie widzi drobiazgów, ale wystarczy, że powie ładne lub nie. Najczęściej dziergam wieczorem, gdy dziewczynki już śpią a ja oglądam program telewizyjny. Choć raz zrobiłam zieloną kamizelkę na plaży naturystów w Rowach, byliśmy tam wszyscy w piątkę. Bo my uznajemy przede wszystkim naturyzm rodzinny. Nie tylko pławienie się w morzu, czy wypoczynek w saunie. Ostatnio na przykład porządkowaliśmy plażę dla naturystów w Paprocanach na wyspie. Cała nasza rodzina i przyjaciele z TKKF-u Tychy "Zdrowie" sadzili krzewy.
Notowała Karolina
Dobroniega Trawkowska, socjolog, mama trzech córek, najmłodsza ma 2 latka, najstarsza ? 11. Od 10-ciu lat mieszka w Bytomiu. Współpracuje z wydawnictwem Watra. Tam wydała dwa małe poradniki - "Dzianina dla Ciebie", dwa większe są już gotowe do druku. Gdy jeszcze studiowała, a było to 10 lat temu, kupiła czarną wełnę i chciała zamówić w punkcie usługowym sweter zrobiony na maszynie dziewiarskiej. Wełna jednak nadawała się tylko do robótek ręcznych. Wzięła po raz pierwszy druty i po dwóch pruciach udało się. Potem urlop wychowawczy jeden, drugi i zamiast socjologa są suknie, płaszcze, wdzianka.
-Wiosną lubię robić na drutach swetry zielone, turkusowe, żółte, latem ecri. Każdy sweter to moja wyobraźnia, to cząstka mnie samej. Muszę wiedzieć kto będzie nosił rzecz udzierganą przeze mnie, choć trochę znać tę osobę. Doradzam fason, kolor, ścieg. Na drutach robię wszystko, oprócz kostiumów kąpielowych. Jesteśmy naturystami, mąż, córeczki, przyjaciele również, a więc ta część garderoby nikomu nie jest potrzebna. Swoje wytwory wyobraźni ozdabiam skórą, tasiemkami, koralikami, filcem, jedwabiem. Wykorzystuję każdy skrawek tkaniny, sznurka. Często są to kreacje za grosik, choć bardzo pracochłonne. Bardzo lubię wełnę, szczególnie owczą, a kolory podpowiada mi natura. Fason jest ważny, ale przede wszystkim barwa i faktura.
Pierwszy ocenia to co zrobiłam mąż. Mężczyzna wprawdzie nie widzi drobiazgów, ale wystarczy, że powie ładne lub nie. Najczęściej dziergam wieczorem, gdy dziewczynki już śpią a ja oglądam program telewizyjny. Choć raz zrobiłam zieloną kamizelkę na plaży naturystów w Rowach, byliśmy tam wszyscy w piątkę. Bo my uznajemy przede wszystkim naturyzm rodzinny. Nie tylko pławienie się w morzu, czy wypoczynek w saunie. Ostatnio na przykład porządkowaliśmy plażę dla naturystów w Paprocanach na wyspie. Cała nasza rodzina i przyjaciele z TKKF-u Tychy "Zdrowie" sadzili krzewy.
Notowała Karolina
NA DESZCZOWE DNI
Czy dziewczyny w Polsce mogą ubierać się kolorowo?
- tym pytaniem rozpoczynam rozmowę z KATARZYNĄ ZAWADZKĄ kierownikiem Salonu Sztuki Polskiej w Łodzi przy ul. Piotrowskie] 104.
- Oczywiście! W naszym salonie prezentujemy bogatą ofertę sukien, spódnic, spodni oraz całych kompletów
- zaprojektowanych i uszytych przez artystów plastyków. Większość z proponowanych przez nas ubiorów jest bogato zdobiona aplikacjami a także ręcznie malowana. W wielu wyrobach kolory przenikają się, łagodnie przechodzą z jednego w drugi. Każda suknia jest inna. Zapewniamy, że kobieta, która założy taka suknię, nie spotka na przyjęciu...
- Na przykład w Urzędzie Miasta Łodzi?
- Owszem, nawet tam, innej tak samo ubranej.
- Proponujecie zatem pojedyncze wyroby, konfekcję odrzucacie?
- Artyści plastycy, którzy sprzedają swoje prace w naszym salonie, starają się, żeby ich "małe dzieła" były jedyne i niepowtarzalne.
- Jak zdążyłem zauważyć, ceny są także jedyne i niepowtarzalne? Taka ironia nie jest miła! Proszę przejść na drugą stronę ulicy Piotrkowskiej, do sklepu "Mody Polskiej" i porównać, ceny proponowanych tam sukien - niekiedy przewyższają nasze. Natomiast kobieta, która zdecyduje się kupić suknię w "Modzie Polskiej" wygląda w niej tak, jak nasze miasto - "szaropodobnie".
- Jakie kolory będą obowiązywały wiosną i latem tego roku?
- Nadal modnymi kolorami będą biel i czerń, jednakże zaczną dominować kolory ciepłe, czerwień, odcienie żółtego...
- Jakie materiały?
- Króluje jedwab, ale także nosić się będzie tkaniny bawełniane, wełniane..
- Czyli materiały naturalne, tak, jak ruch naturystyczny?
- Owszem, gdyż kobieta podświadomie czuje związek z naturą i stara się mu podporządkować.
- Zmieńmy temat naszej rozmowy. Minister Kultury i Sztuki
- pani Izabela Cywińska jednym podpisem zlikwidowała Przedsiębiorstwo "Sztuka Polska". I co dalej z salonami "Sztuki Polskiej", czy i one też zostaną zlikwidowane?
- Rozpoczęliśmy starania w Urzędzie Miasta Łodzi o przejęcie tego lokalu w dzierżawę i prowadzenie dotychczasowej działalności.
- Czy nie znajda się silniejsi od was, bardziej zasobni w zielone, którzy przebiją stawki i wprowadzą do tego pomieszczenia np. kantor wymiany walut?
- Myślę, że władze miasta, z prezydentem Waldemarem Bohdanowiczem na czele, nie pozbawią łódzkich plastyków możliwości sprzedaży swoich wyrobów, a klientów możliwości ich zakupu. Byłaby to wielka strata dla wszystkich, a artyści plastycy zajmujący się projektowaniem i szyciem odzieży zasililiby już i tak dużą liczbę bezrobotnych w naszym mieście.
- Podobnie może się stać z innymi sklepami "Sztuki Polskiej" w całym kraju. Oby zwyciężył rozsądek.
- Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Józef Kubicki
Czy dziewczyny w Polsce mogą ubierać się kolorowo?
- tym pytaniem rozpoczynam rozmowę z KATARZYNĄ ZAWADZKĄ kierownikiem Salonu Sztuki Polskiej w Łodzi przy ul. Piotrowskie] 104.
- Oczywiście! W naszym salonie prezentujemy bogatą ofertę sukien, spódnic, spodni oraz całych kompletów
- zaprojektowanych i uszytych przez artystów plastyków. Większość z proponowanych przez nas ubiorów jest bogato zdobiona aplikacjami a także ręcznie malowana. W wielu wyrobach kolory przenikają się, łagodnie przechodzą z jednego w drugi. Każda suknia jest inna. Zapewniamy, że kobieta, która założy taka suknię, nie spotka na przyjęciu...
- Na przykład w Urzędzie Miasta Łodzi?
- Owszem, nawet tam, innej tak samo ubranej.
- Proponujecie zatem pojedyncze wyroby, konfekcję odrzucacie?
- Artyści plastycy, którzy sprzedają swoje prace w naszym salonie, starają się, żeby ich "małe dzieła" były jedyne i niepowtarzalne.
- Jak zdążyłem zauważyć, ceny są także jedyne i niepowtarzalne? Taka ironia nie jest miła! Proszę przejść na drugą stronę ulicy Piotrkowskiej, do sklepu "Mody Polskiej" i porównać, ceny proponowanych tam sukien - niekiedy przewyższają nasze. Natomiast kobieta, która zdecyduje się kupić suknię w "Modzie Polskiej" wygląda w niej tak, jak nasze miasto - "szaropodobnie".
- Jakie kolory będą obowiązywały wiosną i latem tego roku?
- Nadal modnymi kolorami będą biel i czerń, jednakże zaczną dominować kolory ciepłe, czerwień, odcienie żółtego...
- Jakie materiały?
- Króluje jedwab, ale także nosić się będzie tkaniny bawełniane, wełniane..
- Czyli materiały naturalne, tak, jak ruch naturystyczny?
- Owszem, gdyż kobieta podświadomie czuje związek z naturą i stara się mu podporządkować.
- Zmieńmy temat naszej rozmowy. Minister Kultury i Sztuki
- pani Izabela Cywińska jednym podpisem zlikwidowała Przedsiębiorstwo "Sztuka Polska". I co dalej z salonami "Sztuki Polskiej", czy i one też zostaną zlikwidowane?
- Rozpoczęliśmy starania w Urzędzie Miasta Łodzi o przejęcie tego lokalu w dzierżawę i prowadzenie dotychczasowej działalności.
- Czy nie znajda się silniejsi od was, bardziej zasobni w zielone, którzy przebiją stawki i wprowadzą do tego pomieszczenia np. kantor wymiany walut?
- Myślę, że władze miasta, z prezydentem Waldemarem Bohdanowiczem na czele, nie pozbawią łódzkich plastyków możliwości sprzedaży swoich wyrobów, a klientów możliwości ich zakupu. Byłaby to wielka strata dla wszystkich, a artyści plastycy zajmujący się projektowaniem i szyciem odzieży zasililiby już i tak dużą liczbę bezrobotnych w naszym mieście.
- Podobnie może się stać z innymi sklepami "Sztuki Polskiej" w całym kraju. Oby zwyciężył rozsądek.
- Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Józef Kubicki
UWAGA naturyści
z Częstochowy,
Sieradza,
Piotrkowa
i okolic
l czerwca 1990 r.
zainaugurujemy spotkania
na plaży nad Wartą.
Baza hotelowa w Ośrodku Sportu
i Rekreacji w Krzeczowie k/Wielunia
(250 miejsc,
restauracja, parking).
Stąd tylko 1500 m do plaży.
Zapraszamy
Zapraszamy
Nasze wyjaśnienie
Nowe warunki stwarzają okazję do powstawania różnych firm, zarówno rzetelnych jak również drobnych oszustów. Do tych ostatnich trzeba zaliczyć łódzką INTERSCENĘ - prowadzoną przez Włodzimierza Juszczaka, która proponuje "Międzynarodowy Show Naturystów"!!! Naturyści nie mają z tym "spektaklem" nic wspólnego, nie jest również prawdą, że w programie występuje Miss Natura. Włodzimierz Juszczak próbuje sympatyków naszego ruchu "nabić w butelkę". OSTRZEGAMY!
Zarząd Główny Stowarzyszenia Naturystów Polskich
Nowe warunki stwarzają okazję do powstawania różnych firm, zarówno rzetelnych jak również drobnych oszustów. Do tych ostatnich trzeba zaliczyć łódzką INTERSCENĘ - prowadzoną przez Włodzimierza Juszczaka, która proponuje "Międzynarodowy Show Naturystów"!!! Naturyści nie mają z tym "spektaklem" nic wspólnego, nie jest również prawdą, że w programie występuje Miss Natura. Włodzimierz Juszczak próbuje sympatyków naszego ruchu "nabić w butelkę". OSTRZEGAMY!
Zarząd Główny Stowarzyszenia Naturystów Polskich
LISTY DO REDAKCJI
Drodzy Czytelnicy!
Dziękujemy za kolejną porcję listów. Są one, jak już podkreślaliśmy niezastąpionym materiałem, pomocnym przy redagowaniu pisma. Nie możemy jednak na wszystkie listy odpowiadać - jest nas w Redakcji po prostu za mało. Z częścią autorów spotkamy się chyba latem, chętnie wtedy podyskutujemy na plaży, w saunie czy przy ognisku. Narzekacie Państwo na jakość zdjęć, druku, papieru... W tym przypadku można powiedzieć za znanym porzekadłem - "Tak krawiec kraje..." Obiecujemy natomiast mniej błędów (mamy nowego korektora) i lepszy druk (zmieniliśmy drukarnie).
Kontynuujemy druk Statutu Stowarzyszenia Naturystów Polskich i choć sam Statut nie wyjaśni wszelkich wątpliwości. Redakcja nie może pośredniczyć przy wstępowaniu do SNP. Zgłaszać się prosimy do już istniejących Oddziałów lub - jak namawiamy - spróbować taki oddział powołać. Zarząd Główny SNP udzieli w tym zakresie wszelkiej pomocy. Często poruszacie Państwo swoje bardzo osobiste problemy - dziękujemy za okazane zaufanie. Piszecie o nadmiernej pobudliwości seksualnej, o wadach i ułomnościach fizycznych, o barierach psychicznych, kompleksach i konfliktach moralnych. Postaramy się Warn pomóc, ale odpowiedzą (na łamach pisma) fachowcy- lekarze, psycholodzy. Wiele listów dotyczy zamieszczanych przez nas zdjęć. Piszecie Państwo, że modelki prezentują nieciekawe twarze, są źle upozowani. Jedni z Państwa chcieliby widzieć nasze pismo na poziomie katalogu z krakowskiej "Venus", inni w stylu "Playboya" czy wręcz pornograficznego "świerszczyka". Dla części Panów modelki są nieestetyczne, inni chcieliby się z nimi żenić, widząc w nich prawdziwe "cuda natury" Dla tej drugiej grupy Czytelników nie mamy dobrej wiadomości - nie wysyłamy adresów modelek. Większość z nich spotkacie Panowie latem na nadbałtyckich plażach. Posiadamy w Redakcji wiele pism o naturyzmie na świecie. I może to nie jest argumentem w tej dyskusji, ale zamieszczane tam zdjęcia też nie znalazłyby uznania sporej części naszych Czytelników. W jednym z najbliższych numerów pisma chcemy sprowokować dyskusję na temat elitarności naturyzmu. Problem ten także pojawia się w listach, jak zwykle opinie są podzielone.
Dziękujemy za listy Piotrowi Załuskiemu z Lublina - liczymy na deklarowaną współpracę. Miło nam było otrzymać korespondencję od Henryka Wawrzyniaka z Gdańska, pozdrawiamy Nieśmiałą - Małgorzatę z Głuchołaz, Floriana Zastawnego oraz Eugeniusza Marciniaka z Grężowa - o problemach bazy dla naturystów wkrótce napiszemy.
Wiesław Niedzielski
Drodzy Czytelnicy!
Dziękujemy za kolejną porcję listów. Są one, jak już podkreślaliśmy niezastąpionym materiałem, pomocnym przy redagowaniu pisma. Nie możemy jednak na wszystkie listy odpowiadać - jest nas w Redakcji po prostu za mało. Z częścią autorów spotkamy się chyba latem, chętnie wtedy podyskutujemy na plaży, w saunie czy przy ognisku. Narzekacie Państwo na jakość zdjęć, druku, papieru... W tym przypadku można powiedzieć za znanym porzekadłem - "Tak krawiec kraje..." Obiecujemy natomiast mniej błędów (mamy nowego korektora) i lepszy druk (zmieniliśmy drukarnie).
Kontynuujemy druk Statutu Stowarzyszenia Naturystów Polskich i choć sam Statut nie wyjaśni wszelkich wątpliwości. Redakcja nie może pośredniczyć przy wstępowaniu do SNP. Zgłaszać się prosimy do już istniejących Oddziałów lub - jak namawiamy - spróbować taki oddział powołać. Zarząd Główny SNP udzieli w tym zakresie wszelkiej pomocy. Często poruszacie Państwo swoje bardzo osobiste problemy - dziękujemy za okazane zaufanie. Piszecie o nadmiernej pobudliwości seksualnej, o wadach i ułomnościach fizycznych, o barierach psychicznych, kompleksach i konfliktach moralnych. Postaramy się Warn pomóc, ale odpowiedzą (na łamach pisma) fachowcy- lekarze, psycholodzy. Wiele listów dotyczy zamieszczanych przez nas zdjęć. Piszecie Państwo, że modelki prezentują nieciekawe twarze, są źle upozowani. Jedni z Państwa chcieliby widzieć nasze pismo na poziomie katalogu z krakowskiej "Venus", inni w stylu "Playboya" czy wręcz pornograficznego "świerszczyka". Dla części Panów modelki są nieestetyczne, inni chcieliby się z nimi żenić, widząc w nich prawdziwe "cuda natury" Dla tej drugiej grupy Czytelników nie mamy dobrej wiadomości - nie wysyłamy adresów modelek. Większość z nich spotkacie Panowie latem na nadbałtyckich plażach. Posiadamy w Redakcji wiele pism o naturyzmie na świecie. I może to nie jest argumentem w tej dyskusji, ale zamieszczane tam zdjęcia też nie znalazłyby uznania sporej części naszych Czytelników. W jednym z najbliższych numerów pisma chcemy sprowokować dyskusję na temat elitarności naturyzmu. Problem ten także pojawia się w listach, jak zwykle opinie są podzielone.
Dziękujemy za listy Piotrowi Załuskiemu z Lublina - liczymy na deklarowaną współpracę. Miło nam było otrzymać korespondencję od Henryka Wawrzyniaka z Gdańska, pozdrawiamy Nieśmiałą - Małgorzatę z Głuchołaz, Floriana Zastawnego oraz Eugeniusza Marciniaka z Grężowa - o problemach bazy dla naturystów wkrótce napiszemy.
Wiesław Niedzielski
"Widok pięknych Pań prezentowanych na łamach Kwartalnika uzmysłowił mi, że prócz tego, iż żona moja jest od wielu lat moim najwspanialszym przyjacielem, i partnerem życiowym - o czym miałem okazję się przekonać w trakcie wspólnego życia, jest też jak i te Panie zadbana i atrakcyjna Uświadamiając to sobie, doznałem radości z posiadania rodziny, jednocześnie po latach małżeństwa i wspólnej drogi życiowej, umocniłem się w przekonaniu o trafności wyboru mej lubej. Druga sprawa to dorastająca córka Jest ona już podlotkiem, który darzy nas zaufaniem. Naturalnie, cechuje ją rosnące zainteresowanie różnicą płci Podczas wakacji po zadaniu nam kolejnej serii pytań na temat rozwoju gatunku ludzkiego, zaproponowała nam rodzinne wyjście na pobliską naturystyczną plażę. Żona po namyśle nie wniosła sprzeciwu. Natomiast ja wykręciłem się brakiem czasu i swoją nie sportową sylwetką - usłyszałem wówczas "najwyższy czas, zadbaj o siebie". Żona wyjaśniła mi, że we wspólnym, rodzinnym wyjściu na naturystyczną plaże nie widzi nic
złego, a wręcz przeciwnie. W sposób naturalny wyeliminuje się narastającą ciekawość córki Pozostawienie jej samej ze swymi problemami może zakończyć się wczesnym rozpoczęciem dorosłego życia.
Uważam, że ruch naturystyczny jest czymś naturalnym i potrzebnym. Natomiast Wasz kwartalnik, wydawnictwem wartościowym. Jeśli pismo dalej przetrwa w swej formie, uchroni społeczeństwo przed nadchodzącym zalewem miernej publicystycznie działalności wydawniczej - podszywającej się pod naturyzm."
Eugeniusz Z. - Gdańsk
Zgadzam się z Panem Kobylińskim co do określenia - nudyzm. Obecnie publiczne okazywanie nagości niewiele ma wspólnego z naturą Twierdzenie, że nagi człowiek w otoczeniu zdewastowanej przyrody wygląda groteskowo trzeba odwrócić. To zdewastowany przez cywilizację człowiek wygląda groteskowo w normalnej, dzikiej przyrodzie, nieco lepiej w basenie lub saunie. Nie wkładając wysiłku w zdobycie pożywienia, gardząc pracą fizyczną stajemy się brzydkimi umysłowcami. Ciało człowieka współczesnego w stosunku jakościowym do jego ideologii, kultury, religii stało się niegodnym uwagi dodatkiem. Osobowość człowieka ogranicza się do przetwarzania informacji o otaczającym świecie. Ciało pozbawione ruchu i słońca ulega dewastacji
Dzięki nudyzmowi można wyzwolić się z ograniczeń cywilizacji. Chcąc się ładnie pokazać, trzeba zadbać o ciało, pozbyć się nadmiaru tkanki tłuszczowej, opalić równomiernie, pozbyć wstydu."
Władysław S. - Łódź
.Naturyzm musi być do pewnego stopnia sprawą elitarną! Proszę mnie źle nie zrozumieć. Do naturyzmu trzeba dorosnąć (lub od małego być odpowiednio wychowywanym). Trzeba też reprezentować właściwy poziom kultury osobistej w szerokim pojęciu tego słowa. Sprawa wykształcenia nie ma tu żadnego znaczenia. Sama elitarność była w niedalekiej przeszłości niestety negatywnie oceniana. Tenis był uważany za elitarny i on jest i pozostanie elitarny. I dobrze, że tak jest. Z nim wiąże się cała subkultura znajdująca naśladowców. To też dobrze."
Zbyszek z Katowic
na str. 1 piszecie: ,Naturyści nie mogą być obojętni wobec problemów zagrożenia ekologicznego, ponieważ nagi człowiek w otoczeniu zdewastowanej przyrody wygląda raczej groteskowo". Uważam, że argument jest nietrafny. Nagi człowiek jest częścią natury, zaś przymiotnik "groteskowy" dotyczy kultury a nie natury. Prawdziwy powód jest inny: w otoczeniu zdewastowanej przyrody człowiekowi, zwłaszcza nagiemu grozi utrata zdrowia. Nikt nie zechce kłaść się na brudnej plaży ani wchodzić do zanieczyszczonych wód!
W związku z zagrożeniem ekologicznym, a także w oparciu o filozofię naturyzm proponuje nawiązać do ruchu ekologii głębokiej. Jej zasadą jest przekształcanie świadomości i sposobu życia ludzi w kierunku utrzymania jedności człowieka z przyrodą, a nie tylko przesuwania śmieci i odpadów w inne miejsce z zachowaniem dotychczasowego, wielce marnotrawnego stylu życia."
Norbert - Gdańsk
Uważam, że ruch naturystyczny jest czymś naturalnym i potrzebnym. Natomiast Wasz kwartalnik, wydawnictwem wartościowym. Jeśli pismo dalej przetrwa w swej formie, uchroni społeczeństwo przed nadchodzącym zalewem miernej publicystycznie działalności wydawniczej - podszywającej się pod naturyzm."
Eugeniusz Z. - Gdańsk
Zgadzam się z Panem Kobylińskim co do określenia - nudyzm. Obecnie publiczne okazywanie nagości niewiele ma wspólnego z naturą Twierdzenie, że nagi człowiek w otoczeniu zdewastowanej przyrody wygląda groteskowo trzeba odwrócić. To zdewastowany przez cywilizację człowiek wygląda groteskowo w normalnej, dzikiej przyrodzie, nieco lepiej w basenie lub saunie. Nie wkładając wysiłku w zdobycie pożywienia, gardząc pracą fizyczną stajemy się brzydkimi umysłowcami. Ciało człowieka współczesnego w stosunku jakościowym do jego ideologii, kultury, religii stało się niegodnym uwagi dodatkiem. Osobowość człowieka ogranicza się do przetwarzania informacji o otaczającym świecie. Ciało pozbawione ruchu i słońca ulega dewastacji
Dzięki nudyzmowi można wyzwolić się z ograniczeń cywilizacji. Chcąc się ładnie pokazać, trzeba zadbać o ciało, pozbyć się nadmiaru tkanki tłuszczowej, opalić równomiernie, pozbyć wstydu."
Władysław S. - Łódź
.Naturyzm musi być do pewnego stopnia sprawą elitarną! Proszę mnie źle nie zrozumieć. Do naturyzmu trzeba dorosnąć (lub od małego być odpowiednio wychowywanym). Trzeba też reprezentować właściwy poziom kultury osobistej w szerokim pojęciu tego słowa. Sprawa wykształcenia nie ma tu żadnego znaczenia. Sama elitarność była w niedalekiej przeszłości niestety negatywnie oceniana. Tenis był uważany za elitarny i on jest i pozostanie elitarny. I dobrze, że tak jest. Z nim wiąże się cała subkultura znajdująca naśladowców. To też dobrze."
Zbyszek z Katowic
na str. 1 piszecie: ,Naturyści nie mogą być obojętni wobec problemów zagrożenia ekologicznego, ponieważ nagi człowiek w otoczeniu zdewastowanej przyrody wygląda raczej groteskowo". Uważam, że argument jest nietrafny. Nagi człowiek jest częścią natury, zaś przymiotnik "groteskowy" dotyczy kultury a nie natury. Prawdziwy powód jest inny: w otoczeniu zdewastowanej przyrody człowiekowi, zwłaszcza nagiemu grozi utrata zdrowia. Nikt nie zechce kłaść się na brudnej plaży ani wchodzić do zanieczyszczonych wód!
W związku z zagrożeniem ekologicznym, a także w oparciu o filozofię naturyzm proponuje nawiązać do ruchu ekologii głębokiej. Jej zasadą jest przekształcanie świadomości i sposobu życia ludzi w kierunku utrzymania jedności człowieka z przyrodą, a nie tylko przesuwania śmieci i odpadów w inne miejsce z zachowaniem dotychczasowego, wielce marnotrawnego stylu życia."
Norbert - Gdańsk
Dwumiesięcznik Stowarzyszenia Naturystów Polskich
Redaguje zespół
Redaktor naczelny
Józef Kubicki
Opracowanie graficzne
Barbara Rabiega
Zdjęcia:
Stanisław
Dziadowicz Jerzy
Gutkowski Józef
Kubicki Andrzej
Wypych Zenon
Żyburtowicz
Okładka I i II Józef Kubicki
Okładka IV
Zenon Żyburtowicz
Rozkładówka
Zenon Żyburiowicz
Wydawca: Przedsiębiorstwo Wielobranżowe "WYDAWNICTWO NATURA" Sp. z o.o.
ul. Krzemieniecka 2 94-030 Łódź
Druk:
Łódzkie Zakłady Graficzne
al. PKWN 18
90-950 Łódź Nr indeksu 366560