Faliraki to miejscowość na wschodnim wybrzeżu wyspy Rodos, kilkanaście kilometrów na południe od miasta Rodos. Jest to zarazem największy kurort wyspy. Wiąże się to z bliskością i łatwoscią dojazdu z Rodos (autobus 1,7 euro/osoby, taksówka 13 euro - obie ceny w jedną stronę), ale przede wszystkim decuduje o tym, piekna, piaszczysta, szeroka, ciągnąca się kilometrami od miejscowości Kalithea plaża. Od centrum (miejsce gdzie kończy kurs autobus z Rodos, znajduje sie postój taksówek, a nad wszystkim wznosi się szyld Mac Donalds'a (o tempora) czeka nas jeszcze spacerek wzdłuż plaży 350-400 m. Kończy się ona w porcie, my natomiast mijamy port i dochodzimy do kolejnej tekstylnej, piaszczysto - skalistej plaży (długosci około 350 m). Idac dalej mijamy cypel i dochodzimy do "naszej" plaży. Wzdłuż plaż prowadzi droga, miejscami asfaltowa, miejscami bita, miejscami nieco odchodząca od morza. Jeżeli jestesmy zmotoryzowani do plaży możemy dostać się z głównej drogi Rodos - Lindos. Wyjeżdżajac z Faliraki w kierunku Lindos na ostatnim wjeździe do Faliraki skręcamy w lewo (jeżeli przejedziemy ten zjazd to dalej główna droga prowadzi nieco pod górkę, a zjazd kolejny jest oznaczony jako zjazd do Anthony Quinn Bay). Jadąc z drugiej strony (od Lindos) pierwszy zjazd w prawo za zjazdem do Anthony Quinn Bay. Potem na pierwszym rondzie prosto, a dalej na czuja, nie ładować się w góry na skały, ani za bardzo do miasta, tylko prościutko w kierunku morza, w najłatwiejszych do pobłądzenia miejscach są drogowskazy. Nad samą plażą parking dość przestronny.
Przy plaży znajduje się bar, na samej plaży prysznice (woda słodka), parasole i leżaki (7 euro/dobę/komplet). Plaża piaszczysto-kamienisto-skalista, długości około 200 m, na swoim południowym końcu przechodzi w skały. Po wiekszej części plaży można chodzić bez butów, wejście do wody łagodne, nieco kamieniste. na plazy w przewadze naturyści, niektóre panie topless (te na razie mniej smiałe), pojedyncze egzemplarze w kostiumach, śladowa ilość ciekawskich (przejście z plaży tekstylnej dość skutecznie utrudnia cypel, a właściwie jego parzące podłoże, którego nie sposób pokonać bez obuwia, co osobiście doświadczyłem lokalizując po raz pierwszy opisywaną plażę). Na plaży obecni przedstawiciele płci obojga, także dzieci, przewaga płci meskiej wiąże się z dużą koncentracja par męsko-męskich w południowej części plaży oraz w zaroślach z dala od plaży. Nie obserwowałem natomiast zachowań nieprzyzwoitych, przed czym byłem ostrzegany oraz o czym czytałem w zagranicznych relacjach z tej plaży. Polecam plażę jako zadbaną, czystą i w sumie przyjazną. Poniżej Link do jednego z opisów plaży.
Jednoczesnie chciałbym dodać parę uwag do pozostałych części wyspy. Samochodowe wycieczki prowadziły mnie na wiele innych plaż, ale nigdzie nie widziałem wiekszych grup naturystów. Zupełnie inaczej niż samotnych par ceniacych sobie spokój, piekno przyrody i odludne miejsca. Im bardziej na południe tym dziksza wyspa, plaże niejednokrotnie puste jak okiem siegnąć, wystarczy 100 - 200 m zjechać z głównej drogi w kierunku morza.
pozdrowienia