Nida | Litwa | #1
Witam,
Jeśli chodzi o ośrodki dla naturystów na Litwie, to z takimi się nie spotkałem. Plaże naturystyczne na Litwie występują w kilku rodzajach i są oznakowane jako plaże: wyłącznie dla kobiet, wyłącznie dla mężczyzn oraz "mieszane".
W miejscowości Palanga (inaczej Pałąga, Pałanga) widziałem plaże tylko z podziałem na płeć (oddzielone od siebie plażą dla tekstylnych). Z opowieści wiem, że mężczyźni na damskiej plaży są bardzo niechętnie widziani! Plaża dla mężczyzn jest znaaaacznie mniej uczęszczana (czyżby mężczyzn do naturyzmu zniechęcał brak kobiet?!) i podejrzewam, że gdzieś na uboczu tej części plaży mógłbyś z dziewczyną/małżonką znaleźć miejsce, o ile obecność tylko mężczyzn nie przeszkadza Twojej piękniejszej połowie. Na litewskich plażach w większości można opalać się na wydmach i to jest też jakaś opcja, żeby zaszyć się w ustronnym miejscu i tam poopalać się nago. Kobiety w topless na plażach tekstylnych w ~99% nie występują i w tej sytuacji także możecie czuć się niezręcznie. Co do samej Palangi, to jest to miejscowość raczej "głośna" z mnóstwem barów, restauracji, dyskotek, wesołym miasteczkiem i jeśli jesteście rozrywkowi to raczej na nudę nie będziecie narzekać.
Jadąc na Litwę przestrzegajcie przepisów drogowych tym bardziej, że drogi międzynarodowe mają naprawdę dobrej jakości, nieprzeładowane nadmiarem samochodów, co zachęca do szybkiej jazdy. Policja podobnie jak u nas ustawia się w przeróżnych dziwnych miejscach i widząc obce blachy jest jeszcze bardziej surowa! Warto wspomnieć, że nad litewskie morze lepiej jechać głównymi drogami, ja polecam trasę: Suwałki-Budzisko-Kowno (Kaunas)- 200km darmowej autstrady- Kłajpeda, gdzie na pierwszym rondzie omijając miasto skręca się do Palangi.
Co do Kłajpedy, to tam wakacji nie spędzałem i nie mam żadnych odkrywczych informacji poza tym, że podobno plaża naturystyczna tam jest, ale czy jest to plaża tylko damska, męska, mieszana tego nie wiem.
Ostatnie wakacje spędziłem natomiast w Nidzie i ta miejscowość bardziej przypadła mi do gustu! Żeby dojechać do Nidy w Klajpedzie należy odnaleźć port z promami na Mierzeję Kurońską (Automapa zaprowadzi Was bezbłędnie). Promy odpływają naprawdę często i ta przyjemność kosztuje o ile dobrze pamiętam 60 litów (bilet w obie strony). Co do "niespodzianek" jakie tam jeszcze czekają to opłata klimatyczna chyba ok 25 litów. Półwysep jest naprawdę piękny, a Nida bardzo urokliwa z charakterystycznym budownictwem. Jest tu znacznie "ciszej" niż w Palandze, bez tylu atrakcji rozrywkowych i młodzieży. Z turystów przeważają Litwini, Niemcy i Rosjanie, Polaków jest znacznie mniej niż w Palandze (ceny porównywalne, bądź nieznacznie większe w Nidzie). Dużą niedogodnością jest brak darmowych, dziennych miejsc parkingowych w samej miejscowości (parkingi przy plażach w większości duże i darmowe), a samochody trzeba parkować na podwórkach pensjonatów, bo inaczej znajdziemy niemiłą niespodziankę na kole ;/
Odnośnie plaży z otwartym morzem, to na nią najłatwiej dostać się własnym samochodem, rowerem lub porostu dłuższym spacerem:)
I tu pojawia się miła niespodzianka, bo oprócz plaży tekstylnej, jest plaża dla kobiet i ogromna, biegnąca po samą granicę z Rosją plaża mieszana! Zagęszczenie plażowiczów, wraz z odległością od zejścia na plażę w kierunku granicy rosyjskiej, znacznie maleje i są miejsca gdzie w promieniu 50m będziemy sami:) Podobnie jak w Palandze można opalać się lub schować się przed wiatrem na wydmach. Podglądaczy lub natarczywych tekstylnych nie spotkałem (może miałem szczęście, może byłem za daleko...). Zdarzają się tekstylni spacerowicze, którzy podążają by zobaczyć jak wygląda granica litewsko-rosyjska, ale nie spotkałem się z jakąś wrogością z ich strony (to oni są intruzami na "urzędowo" wyznaczonej części plaży).
Chyba tyle z mojej strony. Mam nadzieję, że w jakiś sposób pomogę w dokonaniu wyboru;)
Pozdrawiam
Dodaj komentarz