Grzybowo | #5
Kiedy w lipcową sobotę, w popołudniowych godzinach dotarliśmy do parkingu znajdującego się nieopodal naszej naturystycznej plaży, to tylko dzięki znajomością udało nam się zaparkować auto na zatłoczonym placu.
Podobnie było na plaży, wprawdzie nie tak tłoczno, ale naturyści zajmowali plażę na odcinku ponad 1 kilometra. By samotnie poplażować musieliśmy przejść spory kawałek plażą w kierunku Grzybowa.
Dla tych co po raz pierwszy wybierają się spacerem na naszą naturystyczną plażę - podpowiem jak łatwo tam trafić. A mianowicie wystarczy pilnować znaków wskazujących, który to kilometr naszego wybrzeża, gdyż jest ono oznakowane podobnie jak drogi.
I po dojściu do tablicy z napisem 341 - znajdujemy się w centrum naszej naturystycznej plaży. A plaża bez zmian - przepiękna, szeroka z czystym piaseczkiem. A ciepła woda ponad 21 stopni C., sprzyjała długim kąpielą. A takich fal na których można się wspaniale "wozić" nie znajdziesz nad Adriatykiem, ani nad morzem Egejskim. Nie zmieniła się również wspaniała atmosfera. Szybko nawiązaliśmy nowe znajomości, tym bardziej, że wielu naturystów - to stali bywalcy plaży, corocznie spędzający tu urlopy. A wśród nich nie trudno dostrzec sylwetki "prezesa" tej plaży ARTURA, który jak w każde wakacje - sprzedaje różne smakowitości po promocyjnej cenie - dla naturystów. Chociaż sam narzeka - to jednak ciągnie tę "stołówkę" na kółkach na nagą plaże, bo tam czekają naturyści, którzy zjechali niemal z całej Polski. Jak co roku można tu spotkać całe rodziny, zorganizowane grupy, wiele par i samotnych golasków - pragnących w spokoju wypoczywać. Z dala od zatłoczonych i krzykliwych plaż tekstylnych takich jak w Dźwirzynie czy pobliskim Kołobrzegu.
Podczas naszego pobytu w Grzybowie biwakowaliśmy na campingu "BURSZTYNEK89" przy ulicy Namiotowej. Niezwykle miła obsługa - sprawiła, że postanowiliśmy zdeponować nasz "naturystyczny" namiot , by móc spędzić tu każdy wolny i słoneczny weekend. Tym bardziej, że tuż obok znajduje się pensjonat "PAUZYLIPON", gdzie można za 10 zł., zjeść śniadanie lub obiadokolację serwowaną bez ograniczeń. Tak więc za tę kwotę można najeść się do syta, co z kolei może utrudniać dojście do plaży, bo taki spacerek - to 20 minut marszu w kierunku Dźwirzyna, aż do tablicy 341. Gdzie większość naturystów przebywa aż do zachodu słońca by móc nacieszyć się tym codziennym przepięknym widokiem.
Jeszcze piękniejsze są wschody słońca nad Grzybowem, ale jakże trudno jest wstać przed piątą rano. Mi się udało i utrwaliłem tę chwilę specjalnie dla wszystkich śpiochów.
Zapraszam serdecznie i pozdrawiam
I po dojściu do tablicy z napisem 341 - znajdujemy się w centrum naszej naturystycznej plaży. A plaża bez zmian - przepiękna, szeroka z czystym piaseczkiem. A ciepła woda ponad 21 stopni C., sprzyjała długim kąpielą. A takich fal na których można się wspaniale "wozić" nie znajdziesz nad Adriatykiem, ani nad morzem Egejskim. Nie zmieniła się również wspaniała atmosfera. Szybko nawiązaliśmy nowe znajomości, tym bardziej, że wielu naturystów - to stali bywalcy plaży, corocznie spędzający tu urlopy. A wśród nich nie trudno dostrzec sylwetki "prezesa" tej plaży ARTURA, który jak w każde wakacje - sprzedaje różne smakowitości po promocyjnej cenie - dla naturystów. Chociaż sam narzeka - to jednak ciągnie tę "stołówkę" na kółkach na nagą plaże, bo tam czekają naturyści, którzy zjechali niemal z całej Polski. Jak co roku można tu spotkać całe rodziny, zorganizowane grupy, wiele par i samotnych golasków - pragnących w spokoju wypoczywać. Z dala od zatłoczonych i krzykliwych plaż tekstylnych takich jak w Dźwirzynie czy pobliskim Kołobrzegu.
Podczas naszego pobytu w Grzybowie biwakowaliśmy na campingu "BURSZTYNEK89" przy ulicy Namiotowej. Niezwykle miła obsługa - sprawiła, że postanowiliśmy zdeponować nasz "naturystyczny" namiot , by móc spędzić tu każdy wolny i słoneczny weekend. Tym bardziej, że tuż obok znajduje się pensjonat "PAUZYLIPON", gdzie można za 10 zł., zjeść śniadanie lub obiadokolację serwowaną bez ograniczeń. Tak więc za tę kwotę można najeść się do syta, co z kolei może utrudniać dojście do plaży, bo taki spacerek - to 20 minut marszu w kierunku Dźwirzyna, aż do tablicy 341. Gdzie większość naturystów przebywa aż do zachodu słońca by móc nacieszyć się tym codziennym przepięknym widokiem.
Jeszcze piękniejsze są wschody słońca nad Grzybowem, ale jakże trudno jest wstać przed piątą rano. Mi się udało i utrwaliłem tę chwilę specjalnie dla wszystkich śpiochów.
Zapraszam serdecznie i pozdrawiam
Dodaj komentarz