El Templo del Sol | Costa Dorada | #2

Krótka relacja z pobytu na campingu El Templo del Sol - 24.08 - 1.09 2013

Uczestnicy: Rodzina 2+2 (dzieci 11 + 6 lat)

Podróz: Samolot. Linie AirBerlin Kraków - Berlin - Barcelona.
Zakwaterowanie: Namiot "Tienda"
Rezerwacje przelotów i noclegów dokonane w styczniu 2013.

Transport na miejscu: wypożyczony samochód (Opel Meriva)

23 i 24 sierpnia - pobieżne zwiedzanie Barceony
24 sierpnia do 1 września - pobyt na kempingu i zwiedzanie okolicy

O Barcelonie nie będę sie rozpisywal ale o kampingu niewiele jest informacji więc dopisze kilka zdań swoich spostrzeżeń.

Camping znajduje się ok. 130 km na południe od Barcelony na obrzeżach miasteczka L'Hospitalet d'Infant w sąsiedztwie plaży (a w zasadzie nad plażą) El Torn.
Plaża jest publiczna - 100 % FKK, długa i szeroka, piaszczysta. Woda w morzu bardzo ciepła.
Camping jest dobrze zacieniony, większość parceli połozona jest w lesie.
Na terenie znajduje się sklep, bar, restauracja, plac zabaw dla dzieci, basenik dla dzieci, basen i jaccuzi.
Toalety, prysznice i zlewozmywaki znajdują sie w dwóch miejscach, duzy obiekt w centralnej czesci campingu oraz na koncu (tam gdzie basen)
Namioty bardzo dobrze wyposażone, lodówka, kuchenka gazowa, sztućce i zastawa, garnki, patelnie itp. Do spania są łóżka - całkiem wygodne.
Nagość na terenie campingu powszechna, zakładanie ubrań w zasadzie tylko do recepcji/sklepu/restauracji oraz w chwilach gdy trochę zawiało od morza lub popadało.
Polacy - nieliczni. Oprócz nas spotkaliśmy rodzinę mieszkającą we Francji i dziewczynę z Berlina, która była z mężem - Niemcem.
W odróznieniu od chorwackich kempingów gdzie towarzystwo łatwo zidentyfikować po rejestracji samochodu, tutaj swoimi autami oprócz Hiszpanów przyjeżdzają mieszkańcy Francji,
południowych i zachodnich landów Niemiec czy krajów Beneluxu.
Inni przylatują i samochody mają z wypożyczalni na hiszpańskich blachach :)
Sklep nieźle zaopatrzony - ceny przystępne ale większe zakupy warto zrobić w sklepach w miasteczkach przy okazji zwiedzania okolicy.
W ogole ceny w sklepach spożywczych bardzo pozytywnie zaskakują. Wiele produktów jest w cenach takich jak u nas lub tańszych. Z tego schematu wyłamuje się w zasadzie tylko pieczywo.
W porównaniu to w sklepach w Chorwacji (nawet marketach Konzum czy Plodine) jest drożej.
Wieczorami odbywają sie imprezy, koncerty, pokazy tańca flamenco itp.
Opisywana w różnych miejscach linia kolejowa, która biegnie po przeciwległej stronie campingu, faktycznie istnieje ale nam zupełnie nie przeszkadzała.

Z rzeczy, które trzeba zabrac to pościel (przescieradła i poszewki)
Z rzeczy, które się przydadzą to jakiś dodatkowy przedłużacz/listwa bo gniazdka elektrtczne są w jednym miejscu i tylko 3 szt co moze byc malo w przypadku ładowania baterii, telefonów itp. Spinacze do bielizny
Ręczniki też oczywiście własne
Namioty na prawde solidne, mieliśmy chwilę deszczu i nic nie przemokło

Aha, camping ma charakter rodzinny. Dużo rodzin z dziećmi
Przynależność do Federacji naturystycznych nie jest wymagana dla rodzin z dziećmi

Dodaj komentarz

CAPTCHA
Musisz potwiedzić że jesteś człowiekiem, a nie skryptem komputerowym.