Dębki | #1

Na plażę w Dębkach trafić jest bardzo łatwo. Po prostu dojeżdżamy do miejscowości, kiedy droga rozwidla się na prawo i lewo jedziemy w lewo (na zachód). Dojeżdżamy możliwie daleko, choć trzeba się liczyć z tym, że z im dalej, tym większe mogą być kłopoty z parkowaniem. Tam można zostawić samochód - dalej idziemy drogą gruntową, za znakiem zakazu ruchu. Można pójść dwoma drogami: albo od razu w stronę plaży i potem w bród przez rzeczkę, a potem plażą, albo dalej lasem do drewnianego mostku. Rzekę trzeba przekroczyć tak czy owak.
Plaża naturystyczna zaczyna się jakieś 200 m od rzeczki. Granica jest zresztą bardzo umowna; po prostu stopniowo zaczynają zmieniać się proporcje między grajdołami golasów a tekstylnych. Jednak do najładniejszej części plaży w Dębkach trzeba iść jeszcze prawie kilometr, bo blisko rzeczki plaża zwęża się, a na dodatek leży na niej coś jakby zbrylona smoła albo mazut. Nie zanieczyszcza to morza w sposób widoczny, ale kontrastuje z dzikim pięknem brzegu morskiego.

Kawałek dalej plaża rozszerza się i tutaj zaczyna się jej najładniejsza część, która zapewne ciągnie się wiele kilometrów. Zdecydowana większość osób plażujących w tej części to naturyści - pary, rodziny, osoby samotne, grupy przyjaciół. Przekrój wiekowy pełny, z dominacją osób między 20 a 40 rokiem życia. Sporo rodzin z dziećmi, w tym z dorastającymi. Niewielka przewaga mężczyzn, ale zachowują się normalnie, po prostu jak samotni naturyści. Widzieliśmy też dwie panie, które plażowały razem (jedna nago, druga topless). Koło nas rozłożyła się samotna naturystka, której nikt nie niepokoił - choć pod koniec dnia przeniosła się do grajdoła pewnego samotnego pana - wyraźnie więc plaża naturystyczna to także miejsce na nowe znajomości.

Bałtyk w tym miejscu jest wyjątkowo piękny. Piaseczek jest jaśniutki i drobniutki, zejście do wody jest piaszczyste i łagodne. Brzeg porasta sosnowy bór, przez który - tuż obok plaży - prowadzi ścieżka. Wiele osób dojeżdża tą ścieżką na rowerach, wychodząc bezpośrednio obok miejsca, w którym się rozkładają. Pozwala im to oszczędzić niełatwej jazdy rowerem po piasku lub jego prowadzenia. Niestety, tydzień temu morze było jeszcze dość zimne, ale Dębki i tak zauroczyły nas, zakochaliśmy się w nich i tylko czekamy, kiedy znowu będziemy mogli tam pojechać.

Autor: GrommitDodaj swój raport

Dodaj komentarz

CAPTCHA
Musisz potwiedzić że jesteś człowiekiem, a nie skryptem komputerowym.