Jump to content

Welcome to Forum NNS

Do something resonable

Termy Rzymskie, Czeladź, 2015-2021


Lady_M
 Share

Recommended Posts

Przypadkowo jestem w Tychach więc chyba się skuszę i zagoszczę dziś w Termach.

Ja proponuje najpierw tam zadzwoń, dziś są urodziny 5 TR  i na FB jest taka informacja

WSZYSTKIE BILETY NA NASZE 5 URODZINY SPRZEDANE!

W innym wypadku pozostaje tylko wejście w godzinie od 15 do 18

23.10 TERMY CZYNNE DLA GOŚCI, KTÓRZY NIE WYKUPILI WEJŚCIÓWKI NA URODZINOWĄ NOC SAUNOWĄ DO GODZINY 18:00.

 źródło: http://www.palacsaturna.pl/

Edited by edi71
Link to comment
Share on other sites

Ja proponuje najpierw tam zadzwoń, dziś są urodziny 5 TR  i na FB jest taka informacja

Tak jest!!! Lepiej MIchał30 wybadać sprawę, kto wie moze TIR-em tort przywieźli? Co jak co święto tam wielkie i tort być musi  :ok:

Link to comment
Share on other sites

Ha dokładnie mieliście racje. Do 18 dziś otwarte więc od 15 wpadam wygrzać się chociaz na 3 godziny ☺

Link to comment
Share on other sites

No i V urodziny TR za nami, poprawne było więc pełnego opisu nocy szukać u nich :)

Jak zwykle było dużo seansów, jedzenie masa (tak, świniak też był), tradycyjne pyszny tort (tym razem w kształcie Pałacu Saturna), masa ludzi (podobno ponad 280), ale jak zwykle gdzieś się rozchodzili i jakoś specjalnie to nie przeszkadzało. Seanse rewelacyjne, znów była Satama, Sabina, Helmut i pierwszy raz piękny Viking (fajnie zbudowany i machać umie).

Zdjęcia i seans (niestety tylko jeden) robił Rysiu, i był to nietypowy dla niego seans. Zrobiony w całości do muzyki Leonarda Cohena, jeszcze do tego tak samo jak on się ubrał i ja miałam wrażenie iż to sam pieśniarz macha ręcznikiem. Kompozycja zapachów jak zwykle zaskakująca: dzika malina, gorczyca, jałowiec i coś tam jeszcze, ja miałam wrażenie iż w saunie pachnie jaśmin. Oczy same się zamykały, pełny relaks, wszystkie zmysły były dopieszczone, w trakcie rozdał panią róże. Ten seans to było chyba jedyne zaskoczenie dla mnie tego wieczoru, Rysiu może go wprowadzić na stałe do swojego CV najlepszych seansów :)

Poza tym Nomada pokazał Daniel, ekipa z WPW też zrobiła seans (ktoś dla mnie złośliwie dał ich w jednym czasie z Rysiem, ale od innych słyszałam iż był zabawny). Stasia tym razem udawała jakiegoś faceta i próbowała wtopić się w tłum gości ;)

TR życzę aby wszystkie marzenia i plany właściciela udało się zrealizować :)

Link to comment
Share on other sites



TR życzę aby wszystkie marzenia i plany właściciela udało się zrealizować

To i ekipa z Lublina sie pod takimi życzeniami również podpisuje. Wszystkim zresztą rękoma i nogami się podpisuje :bye:

Link to comment
Share on other sites

(podobno ponad 280)

Ludzi było dokładnie 288 (jak podsłuchałem sauna mistrzów na papierosie) i było ich co niemiara. Kto wchodził ostatni na seans mógł się nie zmieścić.

Zaczęliśmy od Nephat Mwangi i jego "His way from Africa". Nephat pochodzi z Kenii, a opowieść.........

...sami oceńcie o kim była....

Zaczęła się od podkładu muzycznego "Paradise" Cold Play (oczywiście bez łamania praw autorskich - cover) i jak pamiętam zapachu bergamotki i czymś jeszcze. Przed drugim polaniem ostry odgłos helikoptera, strzały w oddali i mowa ciała Nephata jednoznacznie dająca do zrozumienia, że się ukrywa i ucieka przed wojną. Potem odgłosy portu lotniczego z niemieckim językiem w tle i zmiana ubioru z lekko zużytej wiatrówki na śnieżnobiałą bawełnianą koszulę. Niestety zapachów nie zapamiętałem, ale opowieść była wymowna i bardo sugestywna, do tego wysoki kunszt samego sauna mistrza. Mimo, że nie "znęcał" się nad saunującymi, jak dla mnie, rozgrzał atmosferę pierwszorzędnie.

Drugi seans na który już tylko mi się udało zmieścić był pokaz Feliksa Reschke - "Waving All Over The World".

I tego co zrobili razem z p. Leszkiem - właścicielem TR, powiem szczerze nie widziałem i nie słyszałem, aby gdziekolwiek się zadziało. :)

Zaczęło się od Rosji i jak się można było spodziewać podkładu muzycznego "Klinki". Zapach, to witki brzozowe jakich używał Feliks do skrapiania kamieni na piecu i ............

.......polewania publiczności. :)

Potem były Niemcy z muzyką wygrywaną przez bawarskie instrumenty dente (nie pytajcie mnie jak się nazywają, bo muzyk ze mnie żaden ;) ) i woda polewaną z puszki po piwie i lodem wysypywanym z kufla. Kolejny kraj to Włochy. Skąd wiadomo? Feliks podwinął rękawki, włoski starannie zaczesał i ułożył "brylantyną". Stroju dopełniły ciemne, przeciwsłoneczne okulary. :)

Woda na piec była polewana z butelki po winie, a lód......... hm, jakie są najsłynniejsze lody na świecie? (no dobrze, oprócz Zielonej Budki ;-P ) oczywiście włoskie. :)

Podkład..... :) nie mogło zabraknąć - "Azzuro" Adriano Celentano.

Tak się publika rozklaskała i rozkołysała, że zaintonowana przez p. Leszka "fala" kręciła się do końca seansu. :)

Słyszeliście o czymś takim w saunie? - ja jeszcze nie :-D

W sobotę uzupełniliśmy, to co nam uciekło w piątkową noc i zaliczyliśmy oboje "Vikinga" - Roberta Heinevettera.

Całość bardzo przemyślana, od ubioru, przez podkład muzyczny, aż po naczynia na wodę w kształcie rogów. 

Co do samego sensu, to powiem, że jak wspomniała już Edi, machać to kolega Robert potrafi. Intensywność oceniam na "Witajcie w piekle" + jedno wiaderko.

Wytrzymaliśmy we dwójkę trzy polania, ale ostanie machnięcia ręcznikiem były takie, że parzyły nawet w mały palec u nogi. 

Nie słyszałem, aby ktokolwiek pisnął choć słówkiem, że było zimno. ;)

Podsumowując, jak zawsze świetna zabawa, dobre jedzenie, super seanse.

Baaardzo dużo ludzi z całej Polski i zagranicy (mam na myśli także gości).

Gratulacje dla całej ekipy z TR, że dali radę "ogarnąć" ten tłum ludzi, no i przede wszystkim dla p.Leszka.

Zarówno pan jak i Termy z roku na rok stają się coraz lepsze.  :ok:

Link to comment
Share on other sites

Witam wszystkich serdecznie. Po śledzeniu tego forum już dłuższy czas, zdecydowaliśmy z drugą połówką odwiedzić właśnie Termy Rzymskie. Piszę jednak z pytaniem, które czasami odbierane jest negatywnie. Wszystko wytłumaczę. Pytanie brzmi: W których dniach, oraz w jakich godzinach zazwyczaj jest najmniej klientów? Głównie chodzi o tą drugą piekniejszą połówkę, która w związku z pierwszym podejściem do tego typu odpoczynku już na samą myśl jest nieco skrępowana (a mimo wszystko bardzo chce-kobiety... ;) ) Dlatego zalezy nam na bardziej kameralnych okolicznościach z mniejszą ilościa osób. Prawdopodobnie będziemy w Katowicach i Czeladzi w którymś z dni roboczych, jednak po godzinie 16:00. Zakładamy, że zapewne w dni robocze jest mniej osób, ale za to w tych godzinach może być spore oblężenie.
Przepraszam jeżeli gdzieś już było takie pytanie jednak szukałem i nie znalazłem.

Z góry serdecznie dziekuję za odpowiedź
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

TwoStepsToHell

W dniu roboczym im później tym więcej osób.

Spróbujcie zatem jak najwcześniej.

Link to comment
Share on other sites

A ogółem na weekendach duże oblężenie jest?

Widziałem w zasadach i regulaminie, że pływanie może być również beztekstylne. Jak to wygląda w praktyce?

Link to comment
Share on other sites

A ogółem na weekendach duże oblężenie jest?

Analogicznie do dni powszednich - im później, tym więcej ludzi.

pływanie może być również beztekstylne

Nie tylko "może", ale nawet "musi". O ile się nie mylę, tylko w poniedziałki można do basenów chodzić w strojach, poza tym tylko nago.

Link to comment
Share on other sites

Prawdopodobnie będziemy w Katowicach i Czeladzi w którymś z dni roboczych, jednak po godzinie 16:00. Zakładamy, że zapewne w dni robocze jest mniej osób, ale za to w tych godzinach może być spore oblężenie.

Tak jak napisali przedmówcy im wcześniej tym mniej osób, jednak w tygodniu jest zdecydowana przewaga panów, a w sobotę i niedziele par.

Tylko i wyłącznie w poniedziałek można być w basenie w tekstyliach.

Jest teraz promocja jesienna i tak:

- 2 godziny w cenie 1 od poniedziałku do piątku za wejście miedzy 15 a 16 oraz

- 4 godziny w cenie 2 od soboty do niedzieli za wejście miedzy 10 a 12.

Link to comment
Share on other sites

My z ekipą zawsze zjawiamy się w soboty około 10 - 11 -tej i tak do 14- tej jest w miarę luzik tak ze będzie miała czas druga połówka ze tak powiem załapać bluesa saun i basenów wszelakich. Pozdrawiamy cieplutko :bye:  

Link to comment
Share on other sites

Super! Dziękuję Wam bardzo za szybką i dokładna odpowiedź. Właśnie o złapanie bluesa chodzi ;) Mam nadzieje ze jak już do tego dojdzie nic nie będzie stało na przeszkodzie żeby zjawić się np na nocy saunowania ze 186 osobami dookoła. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam :)

Link to comment
Share on other sites

Zapraszamy także do działu Przywitań, powiedzcie coś o sobie i uczestniczcie w życiu forum :) Pokaż je też swojej drugiej połówce, może to ją trochę otworzy i odblokuje przed skrępowaniem.

Noi oczywiście czekamy na Wasze wrażenia z odwiedzin w Termach :)

Link to comment
Share on other sites

W TR następne zmiany, ceny poszły w górę od 2 listopada, i to tak dość dużo bo o 20% :( Zmianie też uległy ceny na noce saunowę, zamiast 2 opcji są 3 (zniżka dla posiadaczy Kart TR).

post-4232-0-06632200-1446531286_thumb.jpg

Link to comment
Share on other sites

Jedź co Ludwigsfelde i zobacz, jak tam jest, to sama zobaczysz, jak daleko TR do takiego poziomu...

Edited by Devan
Link to comment
Share on other sites

A wy znów zaczynacie :(

Aby było jasne, dla mnie jako posiadaczki Karty TR cena podskoczyła tylko/aż o 10 zł, więc jakoś specjalnie nie będę płakać. W gorszej sytuacji są osoby które bywają w TR sporadycznie.

Jak dla mnie Ludwig jest daleko, poza tym nie ma tam klimatu TR. Ja już mam gdzieś jechać to wolę do Satamy lub Pingwinów :)

Link to comment
Share on other sites

A dla mnie wycieczki zagraniczne nie wchodzą w rachubę w ogóle, nawet nie rozważam takiej możliwości (patriotyzm lokalny :P ). Ale, drogi mi wielce Devanie, znowu nie o to pytałam! Pytanie było "co jest nie-halo w TR?" a nie "co jest super w Ludwigsfelde?"

Swoją drogą, ciekawe, ile razy trzeba powtórzyć pytanie, żeby od inteligentnych ludzi uzyskać na nie odpowiedź? Chyba zacznę jakąś statystykę prowadzić...

Edited by Nutka
Link to comment
Share on other sites

co jest nie-halo w TR?

Jak dla mnie, prawie wszystko. Na tyle, że mnie już tam więcej nie zobaczą. Kiedyś już to dość wyczerpująco opisałem. Nie będę tego powtarzać, bo obiecałem Edi, że nie będę się już pastwił nad tym obiektem. Jeśli jesteś ciekawa, poszukaj we wcześniejszych tematach dotyczących tego miejsca. Przy okazji możesz poczytać też inne negatywne recenzje tego obiektu, gdzie piszący również wytknęli różnorakie mankamenty.

A na temat Ludwigsfelde też recenzji nie brakuje, więc zapraszam do lektury :)

Edited by Devan
Link to comment
Share on other sites

Aby było jasne, dla mnie jako posiadaczki Karty TR cena podskoczyła tylko/aż o 10 zł, więc jakoś specjalnie nie będę płakać. W gorszej sytuacji są osoby które bywają w TR sporadycznie.

No tak jakbym nie patrzył na liczydła to 20% na górkę jest, no jest. Powiem jednak tak? Jako bywający tam sporadycznie bo i wiorst wiele do owego przybytku to? Publicznie słów brzydkich używał nie będę a i te 20 % przełknę, dlaczego? No bo warto. Ciekawi mnie tylko co w zamian za tą podwyżkę dla bywalców? Jak nic w zamian i zrobią jeszcze raz podobny numer to już chyba nie przełknę i? I wodomierze każę sprawdzić dokładnie czy aby "pałki" nie przeginają.   

Link to comment
Share on other sites

a i te 20 % przełknę, dlaczego? No bo warto

Też mi się wydaje, że warto. Jest tylko jedno małe "ale": dla mnie, "niebywalca" w TR (bo daleko) skok cenowy z 1/4 na 1/3 pensji (mam na myśli trzydniowy pobyt na zawodach), to jednak dużo.

Jeśli jesteś ciekawa

Nie, nie jestem ciekawa, bo Twoje zdanie na temat TR znam od początku, a Ludwigsfelde nie znęci mnie niczym poniżej przeniesienia się w granice mojego pięknego kraju (a na to się na razie nie zanosi). Ja osobiście wróciłam kiedyś z TR z poważnie uszkodzoną stopą (ciemno i ślisko naraz - to nie był dobry zestaw), ale nie wydaje mi się, żeby to był wystarczająco dobry powód, żeby skreślać niezłej klasy obiekt. Nie wmówisz mi, że sauny tam są niedogrzane a masażyści nie znają się na swojej robocie. A o to pytałam. Klimat może Ci odpowiadać albo nie, szef może być przystojny albo nie, woda w basenie może być za ciepła lub za zimna, a na obiad można czekać 40 minut albo nie doczekać się w ogóle (jak ja w TK), ale wydaje mi się, że nawet wygórowane ceny w tym akurat obiekcie mają swoje uzasadnienie.

Edited by Nutka
Link to comment
Share on other sites

Nie, nie jestem ciekawa

A przed chwilą pytałaś, co jest nie halo... A teraz nie chcesz wiedzieć... I kto tu nadąży za kobietami? :wariat:

Ja osobiście wróciłam kiedyś z TR z poważnie uszkodzoną stopą

Widzisz, ja też, w czasie mojej pierwszej wizyty tam. Ale gdyby był to jedyny negatywny aspekt moich pobytów w TR, z pewnością bym go nie skreślał, tylko następnym razem bardziej uważał :P

Nie wmówisz mi, że sauny tam są niedogrzane a masażyści nie znają się na swojej robocie. A o to pytałam.

Skoro pytałaś tylko o te elementy, to sauny są akurat dobrze dogrzane, choć są obiekty, gdzie jest jednak goręcej. A na temat masażystów nie mam zdania, bo z masaży w ogóle nie korzystam.

Natomiast o wpisaniu obiektu za moją czarną listę zdecydowały zupełnie inne czynniki. Ale jak wspomniałem, o tych już nie będę się już wypowiadał. A jeśli znów zmienisz zdanie i uznasz, że jednak jesteś ciekawa, jakie mankamenty TR ja dostrzegam, to zapraszam na PW.

Edited by Devan
Link to comment
Share on other sites

Pytałam:

A co jest nie tak z jakością usług?

w odniesieniu do wcześniejszej wypowiedzi @Miro. Twoje zdanie znam od boskiej dawności, ale jego zdania jeszcze nie. To jest trzecia powtórka (do statystyk, .dzień złośnika jeszcze mi nie minął). Wiem doskonale, jakie czynniki spowodowały... i tak dalej, nie musisz robić Edi przykrości powtarzaniem się.  BTW, czy jakieś wątpliwości moje nie dotyczące TR też mogę w zaproponowany sposób...?

Edited by Nutka
Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

You must agree with our Terms of Use.