Raporty



Bon Repos | Korčula | #7

Witam. W 2013 r. byliśmy wraz z żoną na wyspie Korcula w okolicy Hotelu Bon Repos. Nie ma tam typowej plaży naturystycznej, lecz na Korculi, jak i w całe Chorwacji, w ogóle jest ciężko o typową plażę, ale w Chorwacji w tym zakresie panuje pełna dowolność. Na plaży hotelowej obowiązują stroje lub topless. Jednak na cyplu przy hotelu zarówno z jednej strony jak i z drugiej (tzn. w okolicy portu promowego) codziennie opala się spora grupa naturystów, zarówno pań jak i panów. Brak podglądaczy oraz "spacerowiczów". Wynika to przede wszystkim z faktu, że chodzenie po skałach z natury jest bardzo trudne. Jednakże warto zaznaczyć, że jest tam dużo płaskich miejsc, gdzie z powodzeniem nawet kilku osobowa grupa może swobodnie się opalać i kąpać. Ponadto cypelek od strony hotelu ma wyrównaną ścieżkę oraz wybetonowane schodki oraz miejsca do opalania, co stanowi duże udogodnienie, jednak aby zająć takie miejsce należy się śpieszyć, bo te najbardziej atrakcyjne miejsca są szybko zajmowane. Jedyna niedogodność z jaką mieliśmy tam do czynienia, to częste rejsy promu oraz duży ruch wszelkiego rodzaju łódek i jachtów. Co nie zmienia naszej oceny tego pobytu jako bardzo udanego. Miłego wypoczynku - Pozdrawiamy.

Autor: narciarzDodaj swój raport

Korčula | #6

Proizd: Odradzam wypady w Niedzielę, gdyż sporo miejscowych przypływa tego dnia na N plażę łodziami, jest gwarno, tekstylnie i mało komfortowo :( W inne dni cisza, relaks i sporadycznie tekstylni. Plaża chyba straciła nieco na popularności, gdyż bywało na niej 20-30 naturystów, a teraz bywało ledwie 10 osób i plaża świeciła pustkami.

Vela Luka: plaża FKK znajduje sie za hotelem Posejdon, idąc leśną ścieżką w stronę hotelu Adria, dochodzimy do skałek pomalowanych na czerwono symbolami FKK, plaża jest dość mała, na góra 10 osób, idąc dalej też można natrafić na naturystów, choć więcej jest tekstylnych, co ciekawe, naturyści są rozlokowani codziennie w nieco innym miejscu (w zależności kto pierwszy zajmie lepsze grajdołki). Warto mieć buty, gdyż jak na większości dzikich plaż w Chorwacji, są jeżowce, woda w morzu im dalej od zatoki, tym czystsza, choć dwa razy znienacka pojawiły się śnięte ryby i plama oleju :(
Generalnie plaża godna polecenia, jedynie dzieci mogą mieć problem z wejściem do morza, plusem jest też sporo cienia od piniowych sosen. Niektórym może przeszkadzać ścieżka biegnąca nad plażą, podobna nieco do tej w miejscowości Baska Voda, choć znacznie mniejsza, lecz drzewa i krzewy dość skutecznie zasłaniają plażę, a i przechodnie nie są natarczywi.

Pozdrawiam

Autor: weskerDodaj swój raport

Lumbarda | Korčula | #5

Spaliśmy w Lumbardzie i najbardziej przypadła nam do gustu opisywana już wcześniej plaża będąca przedłużeniem Bilin Żal - lepiej przejść ok 400 m przez piniowy lasek i skręcić w dół do morza - trafi się wtedy w miejsce, w którym koncentrują się naturyści. Do leżenia średnio wygodnie. Tekstylni momentami zyskiwali przewagę liczebną niestety.

Pozdrawiamy

Autor: Radek i KamilaDodaj swój raport

Wysepka Proizd | Korčula | #4

Zachwycony Korczulą podczas zeszłorocznego pobytu, także w tym roku odwiedziłem tą wyspę, ale tym razem jej zachodnią część, miasto Vela Luka(Welki Port). W samej Vela Luce, prawie nie ma plaż, dlatego zarówno tekstylni, jak i golasy pływają na pobliskie wysepki Osjak i Proizd. Osobiście na Osjaku nie byłem, pomimo że jest mniejszy i bardziej kameralny, gdyż ma tylko jedną małą plażę i nieciekawe godzinowo połączenie taksówkowe z Vela Luką. Czytałem o tej wyspie, że to ponoć azyl dal golasów, znajomi wybrali się tam na jeden dzień, i spostrzegli tylko dwie panie w topless.

Na Proizd pływają codziennie taksówki wodne w godz. 9:15, 9:45, 10:30, 11:30, 12:30. Powrotne:17:00, 17:30, 18:00, 19:00. Cena biletu w obie strony:30 kun(dzieci 20 kun). Na wyspie znajduje się restauracja (z przyzwoitymi cenami zarówno za posiłki, jak i za napoje) oraz cztery plaże, w tym jedna FKK - Donji Bili Bok;na wszystkie plaże prowadzą drogowskazy przez piniowy lasek. Plaża po prawej stronie jest z okrągłych kamyczków, zaś po lewej półki skalne. Niestety na plażę często przychodzą tekstylni, ale zajmują półki skalne, bo na kamyczkach rozlokowani są golasy i panie w topless, część osób(niewielka) opalała się też na półkach, ale na tych na prawo od kamienistej plaży. Zejście do wody bardzo łagodne, dno nie pojawia się szybko, więc plaża świetnie nadaje się dla dzieci. Na plaży przewaga par i rodzin z dziećmi, niewiele osób samotnych obojga płci;jeśli chodzi o przedział wiekowy, to głównie osoby młode i w średnim wieku, sporadycznie osoby starsze. W ciągu dnia na plaży ok. 20 osób(naturyści). Woda w morzu bardzo czysta i klarowna(przez jeden dzień było trochę wodorostów, bo była burza ubiegłej nocy, ale następnego dnia było już czysto). Jeżowce są, ale na głębokiej wodzie, więc buty morskie nie są potrzebne.
Wracając do problemu tekstylnych, przez wszystkie moje dni pobytu 1-2 razy była ich przewaga na "naszej plaży", wskutek czego część osób przeniosła się na skałki, ale na szczęście był to przypadek, wprawdzie tekstylni przyłażą codziennie, ale to golasy szybciej desantują swoją plażę :) wskutek czego tekstylnych z każdym dniem było coraz mniej, wracali na jedną z pozostałych 3 plaż, albo maszerowali gdzieś daleko za skały :) Podsumowując wszystkie za i przeciw, plaża wywarła na mnie dobre wrażenie (no może poza tym jednym feralnym tekstylnym dniem), poza plażowaniem można pospacerowć sobie po skałkach na bosaka, bo nie ma tam ostrych skał. Od 16:30 na plaży robiło się luźniej, bo większość osób była już zmęczona(prawie nie ma cienia), ale słońce grzało tak miło, że zawsze wracałem ostatnią taksówką.

PS:wybrałem się na jeden dzień na wysepkę Badija, na której byłem rok temu, i z przykrością muszę stwierdzić, że teraz 99% osób to tekstylni, w dodatku plażowiczów jest 2x więcej niż rok temu, i w efekcie nieliczni golasy, ale i też tekstylni przemierzali prawie całą wyspę w celu wyszukania jakiegoś spokojnego grajdołka.

Autor: MarcinDodaj swój raport

Badija FKK | Korčula | #3

Tegoroczne wakacje, jak co roku postanowiłem spędzić w przepięknej Chorwacji, będącej najatrakcyjniejszym moim zdaniem celem ekspansji zagranicznej większości polskich i zagranicznych naturystów. Na wakacje udałem sie na Korculę z biurem open travel. Miasto o tej samej nazwie jest bardzo ładne, i nie przypadkowo określa się je mianem małego Dubrovnika. Na samej wyspie jet kilka plaż naturystycznych, we większych miejscowościach wyspy, do których można się było dostać lokalnymi autobusami(ok.5-6 w ciągu dnia w zależności od trasy).I tak Korcula ma "naturystyczne" połączenia autobusowe z Lumbardą, Rasice, i Velą Luką. Ja zdecydowałem się spędzić wszystkie dnie na plaży w Badiji, małej wysepce, jakich wiele w całej Chorwacji :),z uwagi, że nie chciałem większości dnia marnować na dojazdy. Na wyspę można sie dostać wodnymi taksówkami, pływającymi z portu obok dworca autobusowego oraz spod hotelu Bon Repos, w którym sie zatrzymałem. Cena przepłynięcia w obie strony wynosiła 30 kun. Taksówki pływają regularnie od 09:30 do 18:00.

Plaża znajduje się na północnej części wyspy, do której prowadzi leśna ścieżka, oczywiście można zejść z niej wcześniej i poopalać się na licznych półkach skalnych, ale nie jest to zbyt wygodne.Po ok.10 min. spacerku docieramy w koncu do plaży. Jest ona oczywiście kamienista, dlatego polecam brać ze sobą karimatę albo materac. Plażę odwiedzają głównie pary, ale przychodzą też rodziny z dziećmi i osoby samotne; jeśli chodzi o narodowość to przeważają Niemcy i Chorwaci oraz Czesi i Słowacy, ale było też kilku Polaków. Panuje miła atmosfera i nikt na nikogo nie patrzy tu wilkiem, podobnie zresztą, jak w całej Chorwacji. Zejście do morza jest łagodne, a głębia nie pojawia się bardzo szybko, ale trzeba uważać aby nie nadepnąć na jeżowce, które tutaj są przyczepione do dna w stosunkowo płytkiej wodzie. Polecam zabrać ze sobą maskę do nurkowania; morze ma przepiękne kolory, a widoki podwodnej fauny i flory są rewelacyjne. Na wyspę oprócz taksówek przypływały też osoby własnymi mini-pontonami, także z leżącego naprzeciw Badiji miasta Orebic na półwyspie Peljesac, skąd wypływają promy, m.in.do Splitu, Drvenika i oczywiście na Korculę skąd płynie się zaledwie 15 minut. Raz nawet na plaże przypłynął jacht z całą rodzinką naturystyczną!

Na wyspie żyją dzikie, ale zupełnie niegroźne, i raczej oswojone zwierzęta, przypominające sarny, ale to była jakaś górska odmiana. Trzeba było na nie uważać, jedynie pod tym względem, aby udając się na kąpiel do morza zasuwać plecak; raz zapomniałem to zrobić, i gdyby nie interwencja innych osób,z mojego obiadu byłyby nici :P a jednak naturyści pomagają sobie nawzajem :D Ogólnie plaża pomimo niezbyt dużej powierzchni jest w porządku. Jedyny problem pojawia się od ok. godziny 15:30 kiedy to słońce chowa się za drzewami i w nasłonecznieniu pozostaje coraz mniejsza przestrzeń, w efekcie czego na plaży robi się mały ścisk.
Najzabawniejszy widok jest po 17:00,kiedy to słońce nasłonecznia już tylko brzeg morza i wszyscy plażowicze szukają większych kamieni na których siedząc w rządku łapią ostatnie promienie chowającego się słońca. Ogólnie plaża wywarła na mnie pozytywne wrażenie, i z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu. Eh, czemu wakacje trwają tak krótko.

Autor: veskerDodaj swój raport

Lumbarda | Korčula | #2

Wczoraj wróciliśmy z Chorwacji. Byliśmy w Podgorze, Orebicu i Lumbardzie na wyspie Korcula. Potwierdzamy info o plaży w Podgorze. Można tylko dodać, że na plaży jest mieszanka tekstylnych i golasów. Niektórych to wybija z nastroju. Ale sceneria bardzo piękna i relaksująca. Z nowy miejsc możemy polecić jedną z niewielu plaż piaszczystych z łagodnym zejściem do morza - okolice Lumbardy. Piękna, doża zatoka w większości z piaszczystym dnem. Główna część plaży dla tekstylnych rodzin z dziećmi. Dalej na lewo od wejścia gdzie zaczynają się skałki miejscówki do golasów. Plaże naturalnie oddziela od siebie rozłożysta, zielona sosna.

Przy skałkach fajne widoki podwodne dla nurków, na środku dobre warunki do zwykłego pływania. Zatoka spokojna, nie ma fal ani wiatru. Przy plaży jest barek i boisko do siatkówki (w części tekstylnej). Na plaży bardzo dużo Polaków. Po wschodniej stronie wyspy również w okolicy Lumbardy jest skalisty brzeg i praktycznie na całej długości można sobie znaleźć zakątek do plażowania na golasa. Zejście do wody po tej stronie jest bardzo gwałtowne, po skałach i trzeba uważać. Samochody parkuje się przy utwardzonej drodze w lesie, w zatoczkach. Miłych wrażeń.

Autor: TomaszDodaj swój raport

Strony