Bunculuka | Krk | #7
Witam.
Raport jest zlepkiem kilku moich wypowiedzi an forum wiec proszę o
wyrozumiałość
My na tym campie bylismy 15-20 sierpnia i porownujac go z nasza,
ulubiona Ulika wypadl blado. Na plazy duuuuzo ludzi w ciuchach. Na
campie moim zdaniem wiekszsc porusza sie w odzieniu lub jego czesciach.
Do sklepu jest zakaz wchodzenia nago co mi utrudnialo plazowanie gdyz
musialem zabierac jakies szorty. Znaki o ciszy nocnej i regulamin raz
podaja 23 a innym razem 24 co i tak jest pozno ale i to w realu
okazywalo sie fikcja. Kazdego dnia imprezy, smiechy, popijawy konczyly
sie srednio kolo 1-2 w nocy. Sanitariatow malo, prusznicy baaaaaaaardzo
malo. Na Ulice nigdy nie widzialem zajetej polowy prysznicy czy
sanitariatow a tam w godzinach "szczytu" zawsze stalismy w upokarzajacej
kolejce. Malo smietnikow. Camp jest urokliwie polozony ale niestety
autem blisko dojechac sie nie da wiec rozpakowanie i pakowanie trwa dosc
dlugo. Masakryczna walka o miejsca parkingowe, rezerwowanie trojkatem
itd - to nie dla mnie. Bylismy w lasku za wyschnietym strumykiem blisko
kortow tenisowych praktycznie na samym dole pod figowym drzewkiem. Na
wyzsze parcele wstep dosc trudny, zwlasza wieczorem. Do ubikacji spory
kawal wiec niestety codziennie widzielismy i slyszelismy sikajacych po
krzakach ludzi. Kilkuletnia Wloszka samodzielne wchodzenie przeplacila
rozcieta glowa i wielkim plastrem na czole oraz otarciami na rekach.
Nasza 4-latka ktora jest calkiem zaradna nawet na ten najniszy poziom
miala trudnosc z wchodzeniem. Za dobe w szczycie placilismy kolo 130pln
(2 osoby + dziecko, namiot, auto). Bylismy biala astra kombi CT
zaparkowana na dolnym parkingu przy samej plazy.
Widok z plazy jest kapitalny, woda krystalicznie czysta.
W kestii ciszy nocnej to lubie normalnosc i zdrowe proporcje. Skoro
cisza zaczyna sie nawet dosc pozno o 24-tej to niech tak bedzie. Ale
skoro do 2 sa glosne smiechy, pijackie przyspiewki itd to juz zaczyna mi
to przeszkadzac. Nie bylo to z knajpy przy plazy tylko z "naszego lasku"
i gdzies po drugiej stronie kortow w okolicy toalet. Niewazne, bylo,
minelo, wyspalismy sie na Ulice. Plaze sa piekne i to jest bezapelacyjne
z tym ze tak zartobliwie piszac to i tak wiekszosc czasu spedzanego na
plazy mialem zamkniete oczy. Woda kapitalna, czysta, swietnie sie
plywalo. To, ze nie ma basenu jestem w stanie przebolec i zrozumiec ale
praktycznie brak placu zabaw dla dzieciakow to juz niestety nie. Na
Ulice poznalismy sympatycznych ludzi z Warszawy z dziecmi ktorzy
mieszkali w glebi ladu w okolicy Porecia. Dojezdzali na plaze jednego
dnia na Ulike a drugiego na Valalte placac po 25kn za wstep osoby
doroslej. Bardziej im odpowiadala Ulika a o przewadze slodkiej wody nad
slona w basenie dla dzieci chyba nie nalezy zbytnio dywagowac ...
Chcemy miec porownanie wiec zapewne nastepnym razem i Valalte zaliczymy
i moze cos innego choc mniemam, ze i Bunculuka kiedys nas jeszcze ugości.
Tak czy inaczej dziekuje za polecenie tego miejsca. Warte bylo odwiedzin
o czym moze swiadczyc fakt, ze bylismy tam 5 dni a planowalismy moze z
3. Miejsce pod figowym drzewkiem bylo kapitalne a i na plaze blisko.
Do sklepu tez zwyklem chodzic ubrany, opasany recznikiem itd ale raz
przytrafilo mi sie na Bunculuce, ze "zle sie zachowalem" i zaslaniajac
sie torba chcialem mlodej kupic cos do picia. Zostalem wyproszony. Bedac
na campie naturystycznym chce czuc sie wolny i nie lubie jak ktos mi
kaze sie ubrac przed wejsciem do sklepu polozonego 20 metrow od plazy na
terenie tegoz campu FKK.
Raz jeszcze. Bunculuka jest OK, widoki z plazy w porownaniu z Istria sa
przepiekne ale jak dla mnie przy Ulice ten camp wypada blado. Cieszymy
się, ze tu bylismy i zapewne kiedys jeszcze zawitamy.
Dodaj komentarz