Krk | #9
Byłem w lipcu na wyspie KRK w miejscowości Krk, są tam trzy kempy - Jezevac, Bor i Krk, który jest ex naturystycznym Politinem. Oficjalnej plaży FKK nie ma, ale za miejską plażą, która jest przy kempie Jezevac / konobie Karaka, idzie się kilkadziesiąt metrów dalej na skałki i każdy plażuje, jak chce. Byli więc tekstylni, toplesowi, półnaturystyczni (tylko tyłki, po obrocie wciągamy gatki) i naturystyczni. Pierwsza "dzika" zatoczka za miejską w ogóle była w 90% opanowana przez FKK, ale byli na niej też kompletnie odziani. Więc summertime77, jak chcesz, to taka plaża może służyć dla plażujących w każdej postaci, w ogóle super jest takie naturalne przemieszanie bez robienia ceregieli w plaże "specjalistyczne".
Taka mała dygresja:
ostatniego dnia, znalazłem sobie najfajniejszą miejscówkę, za zatoczką FKK - i podczas któregoś z rzędu wychodzenia z wody zauważyłem pana, który robił sobie "krajobrazowe" zdjęcia, tuż przed naciśnięciem przycisku błyskawicznie kierował aparat w stronę zatoczki i po pstryknięciu wracał do położenia "na morze". Zacząłem podchodzić, pan zaczął mościć się w krzakach, ja wtedy do niego "Helo, so, nice view?". Trzeba było widzieć tego raka i prędkość oddalenia ...
Dodaj komentarz