Ada Bojana | #3
Dzień dobry
Ade odwiedziliśmy w lipcu 2006 roku i byliśmy tam dwa tygodnie.Ośrodek położony jest na wyspie tuż przy granicy albańskiej( spora cześć terenu niezagospodarowana, ruiny domków schowane w zieleni i kwiatach- niesamowite wrażenie). Wynajęliśmy pokój za pośrednictwem biura podróży (cena za 2 tyg. . za dwie osoby i 2-letnie dziecko) 5 tysięcy złotych, aktualnie nie ma już w swojej ofercie Ady, rezerwację można zrobić za pośrednictwem niemieckiego biura podróży Oboena i kosztuje to o ponad tysiąc złotych taniej. Mięliśmy zapewnione śniadanie i obiado-kolacje, dość smaczne i urozmaicone. Domek bez większych luksusów (prysznic, lodówka , tv,balkon z widokiem na morze , oraz codzienna wymiana pościeli ręczników).
Ośrodek jest państwowy, co powoduje , że obsługa nie specjalnie przejmuje się swoimi obowiązkami. Na miejscu jest sklep i trzy restauracje , w tym jedna na plaży. Piasek na plaży z dużą domieszką żelaza co powoduje , że parzy w stopy. Można wynająć parasol (na stałe wkopany w piasku) oraz coś w rodzaju leżanki (cena 1,5 euro/szt./dziennie).
Sama Czarnogóra, okolice i widoki, przepiękne, tubylcu serdeczni, otwarci, pomocni( mieliśmy awarię auta nad jez.Szkoderskim- góry, odludzie, jednak każdy przejeżdżający Czarnogórzec oferował pomoc, picie, transport bezpłatnie). W zasadzie jedynym minusem jest znaczna odległości od Polski,ale za to sporo ciekawych miejsc można po drodze zobaczyć (dla nie nastawionych tylko na opalanie) jak Np. Sarajewo , Mostar i oczywiście sama Czarnogóra ze swoimi górami , jeziorami, rzekami w kanionach i Adriatykiem. Niezapomniane wrażenia murowane
Pozdrawiamy
Dodaj komentarz