Chechło | #4
Witam
Na plaży mówią na mnie Pukel i tak też się przedstawiam. Na plażę w Chechle k. Tarnowskich Gór przychodzę od 8 lat i od dwóch lat zauważyłem wzrost zainteresowania naszą plażą. W tym roku przychodziło na nia ok.20 - 30 osób, a w weekendy 100 - 110. Może się to wydawać mało, ale plaża ma ok.150m długości i 4-8 szerokości. Jest to teren ogrodzony od tekstylnych, ale co roku trzeba płot naprawiać. Przychodzą tu wszyscy, tzn. kobiety, mężczyźni, pary z dziećmi. Plaża rok temu była podzielona na trzy części, ale w tym roku rozwalono przegrody. mamy blisko do lasu, gdzie rośnie dużo grzybów (ale tyle co grzybów jest grzybiarzy). Do lasu mogą udać się rozochocone pary - na plaży w tym zakresie nie pozwalamy. plaża jest czysta, w czym jest moja przeważnie zasługa. Mamy na plaży miejsce do robienia ogniska, mamy ławkę ze stolikiem na plaży, w wczym też jest moja zasługa. Nasza plaża jest spokojna i rzadko zdarzają się incydenty. Płot ochrania nas przed kradzieżami, więc nie radze niczego w niego wpychać (kieruję to do nowych plażowiczów). Ponieważ też ja naprawiam najwięcej szkód co roku, to mam niepisane prawo pouczyć i nawet wyrzucić delikwentów źle zachowujących się na plaży. mam nadzieje, że przekonam kogoś tym tekstem do przyjścia i odwiedzenia plaży.
Pozdrawiam.
Dodaj komentarz