Unieście | #7
Plażę w Unieściu odwiedziłem na przełomie lipca i sierpnia tego roku. Przyjeżdżałem samochodem od strony Łazów - droga prowadzi wzdłuż brzegu morskiego od prawej strony i Jez. Jamno z lewej. Zatrzymywałem się jakieś 200 m przed tabliczką z napisem "Unieście" - w miejscu gdzie na poboczu drogi parkowało zwykle sporo samochodów. Po przejściu przez pas łąki (po prawej stronie drogi jadąc od Łazów) a następnie sosnowy zagajniczek, wchodzi się na wydmę. Z wydmy widać już nago plażujące osoby. Plaża nie zaczyna się bezpośrednio za kanałem. Zaobserwowałem, że "golasy" plażują ok. 200 metrów na prawo (w stronę Łazów) od kanału łączącego Jezioro Jamno z Bałtykiem (kanał jest bardzo płytki - wygląda wręcz jak symboliczny strumyczek) na długości ok. 200 - 300 m. Zejście do morza jest kamieniste (kamienie gładkie i duże), woda w morzu (przynajmniej w te dni kiedy ja odwiedzałem plażę) była raczej czysta. Jeżeli chodzi o ludzi przebywających na plaży - kilka razy było sporo rozebranych par i kilka rodzin z dziećmi, w inne dni przeważali samotni panowie. Zawsze jest trochę tekstylnych. Czasem brzegiem przejdą jacyś ciekawscy - raczej nie są uciążliwi. Plaża jest nieoficjalna, tym niemniej pod wydmami umieszczono stojaki z workami na śmieci (o tym, że nie wszyscy wyrzucają swoje śmieci tam gdzie powinni, nie muszę niestety wspominać - polska specyfika). Miejsce ogólnie przyjemne, niezbyt zatłoczone. W dwóch miejscach zauważyłem rozstawione żerdzie do zawieszenia siatki do gry w siatkówkę (w jednym miejscu była nawet siatka), ale nie widziałem rozgrywek - w każdym razie istniała możliwość ich przeprowadzenia.
Dodaj komentarz