Raporty



Lipie k. Rzeszowa | #6

Witam, bywam czasem z żoną na Lipiu, byłem również początkiem majowego weekendu, ludzi mało - jednym słowem cisza i spokój. Gdzie niegdie kręcą się stali bywalcy płci męskiej z lubością eksponujący swoje "wdzięki". Poza stałymi bywalcami 1-2 wedkarzy i jedna opalajaca się para. Pogoda dopisała, więc opalanie się udało. Zapraszamy do opalania więcej par, zawsze będzie to raźniej a i pewnie odstraszy to potencjanych tekstylnych gapowiczów.

Autor: RatuszDodaj swój raport

Lipie k. Rzeszowa | #5

Byłem w długi weekend majowy z żoną na Lipiu, ale w okolicy czwartego stawku koło słupa na półwyspie było pełno tekstylnych i trzeba było szukać innego miejsca.
Jak by nie było to nagie opalanie można były uznać za udane choć i tak kręcili się tekstylni to nam to nie przeszkadzało.

Autor: SaharaDodaj swój raport

Lipie k. Rzeszowa | #4

Aktualizacja opisu.
Jadąc z Rzeszowa w stronę Głogowa Młp. za Zaczerniem a przed Borem należy skręcić w lewo do wsi Rogożnica, dalej prosto aż do ostrego zakrętu w dół na prawo, potem jeszcze raz na prawo i jesteśmy w Lipiu. Z Rzeszowa można też dojechać MPK linią 27. Po lewej stronie widać dwa jeziorka, między nimi jest gruntowa, szeroka droga. Jadąc tą drogą, albo w inny sposób, trafiamy nad trzecie jeziorko, a za nim na czwarte.

Słup wysokiego napięcia stoi na małym półwyspie czwartego jeziorka. Kilkadziesiąt metrów za słupem po lewej stronie widać polankę, na którą można wjechać, a na niej miłe towarzystwo golasków.

W tym roku w pogodne weekendy bywa tam w porywach do 20 osób, z dziećmi włącznie, większość to stali bywalcy. Można ochłodzić się w bajorku, można pływać w jeziorku, można spacerować i grać, dzieci zbierają szyszki, zdarza się grill. Wprawdzie panowie są w niewielkiej liczebnej przewadze, ale zasada jest taka, że każdy pan po wstępnym rozpoznaniu przyprowadza swoją żonę lub dziewczynę i proporcje się wyrównują.
e-mail

Autor: WojtekDodaj swój raport

Lipie k. Rzeszowa | #3

Witam,
Uzupełniając to, co napisałem w lutym (dzięki za zamieszczenie, skutkuje) dołączam trzy zdjęcia, wprawdzie o kiepskiej rozdzielczości bo zrobione aparatem w telefonie, ale może wystarczy.

1 - ogólny widok na jeziorko
2 - piaszczyste miejsce gdzie się spotykamy
3 - zejscie do wody.

Pozdrawiam

Autor: WojtekDodaj swój raport

Lipie k. Rzeszowa | #2

Miejsce to jest wymarzone dla naturystów, miejsce to zaczyna się "rozwijać". Z kazdym cieplejszym dniem coraz wiecej naturystów, zwłaszacza w wekendy.Naturyści rozbijaja sie nad ostatnim wyrobiskiem za szuwarami lub przedostatnim na plaży koło słupa wysokiego napięcia lub wzniesieniu.Gorąco polecam, przyjeżdzają naturyści całymi rodzinami i w różnym wieku, atmosfera OK.

Lipie k. Rzeszowa | #1

Patrząc z drogi przez wieś po lewej stronie jest większe jeziorko, nad którym w lecie bywa sporo ludzi i samochodów; po prawej mniejsze; dalej - trzecie, na razie jakby mniej uczęszczane; za nim - czwarte, z wodą jeszcze trochę mętną, dlatego bez ryb i wędkarzy.
Samochodem dojeżdżają tam tylko desperaci, bo droga jest rozjeżdżona przez ciężarówki. Znakiem rozpoznawczym jest słup wysokiego napięcia. Od tego słupa w stronę lasu rozpoczyna się teren, gdzie w pogodne weekendy po obu stronach drogi można spotkać niezbyt liczne golaski i golasów. Grono jest elitarne, a miejsce wyjątkowej urody. Najlepiej dojść tam pieszo od przystanku MPK (linia 27) lub przyjechać rowerem. Jest dużo miejsc do opalania, także ustronnych. Odważni mogą pływać, choć przy brzegu dno jeziorka stromo opada.

W tym roku powinno nas tam być trochę więcej. Organizujemy się w grupę osób różnej płci,stanu i wieku. Zainteresowanych proszę o kontakt. e-mail

Autor: WojtekDodaj swój raport